Miami

Avatar Skwarek218
Strzelił w opony.

Avatar Kuba1001
Fraz:
Nie odpowiedziała, pewnie jeszcze spała.
Skwarek:
Wyeliminowałeś tak jeden z trzech pojazdów.

Avatar frazeologizm
*jedzie, jedzie, jedzie

Avatar Kuba1001
Właściwie to szedłeś, ponieważ agenci prowadzili Cię do transportera Worm, czekającego dalej. Wrzucili Cię do przedziału dla więźniów, gdzie czekała już czwórka Anpu, by Cię pilnować. Czuć było odór z ich pysków i smród mokrego psa oraz potu. W innych sekcjach transportera pewnie zakwaterowali Szaraków i androidy bojowe z karabinami i strzelbami laserowymi oraz bronią soniczną. Tylko po co taka ostrożność?
Po wibrowaniu czułeś, że transporter porusza się, jednak brak okien uniemożliwił Ci stwierdzenie dokąd.

Avatar frazeologizm
,,Ciekawe ile to wszystko potrwa zanim wrócę do domu'' myślał Martin.

Avatar Kuba1001
Dobre pytanie, niemniej na razie nie znasz odpowiedzi na nie.

Avatar Skwarek218
Strzelał w opony innym pojazdom.

Avatar Kuba1001
Pierwszy trafiłeś, z drugiego ktoś wystawił rękę z identyczną bronią co Twoja, i zaczął odwdzięczać Wam się tym samym.

Avatar frazeologizm
Bohater drogę jechał w milczeniu. Gdy dojechał na tajemnicze miejsce był ciekaw co się stanie.

Avatar Kuba1001
Nałożono Ci kaptur na głowę, a Anpu wyprowadzili Cię z pojazdu i kierowali schodami w dół.

Avatar frazeologizm
- Traktujecie mnie jakbym wymordował połowę rasy ludzkiej - skomentował w worku Martin.

Avatar Kuba1001
Jeden z Anpu warknął coś, co mogło znaczyć "za to dałbym Ci medal," jednak prawdziwego sensu mogłeś się jedynie domyślać. Niemniej, skończyli prowadzić Cię po schodach, wprowadzili do jakiegoś pomieszczenia, usadzili na krześle, przywiązali do niego pasami i odeszli, ściągając Ci worek z głowy.

Avatar Skwarek218
Schował się i przeładował. Wychylił się i szybko strzelił w opony tam tego wozu.Następnie się schował i zrobił to ponownie.

Avatar Kuba1001
Trafiłeś jedną oponę, ale ostatecznie pozbyłeś się ostatniego ze ścigających Was.

Avatar Skwarek218
Schował się i przeładował strzelbę.

Avatar Kuba1001
Schowałeś się i przeładowałeś.

Avatar frazeologizm
,,Hmm ciekawie się zrobiło'' - pomyślał Martin czekając na to co zaraz się wydarzy.

Avatar Kuba1001
Teraz prawdopodobnie sobie poczekasz. Standardowa metoda przesłuchań: Niech odsiedzi swoje, bez jedzenia, wody i toalety i wtedy zmięknie.

Avatar frazeologizm
Kuba1001 pisze:
Teraz prawdopodobnie sobie poczekasz. Standardowa metoda przesłuchań: Niech odsiedzi swoje, bez jedzenia, wody i toalety i wtedy zmięknie.



Zasnął i spał.

Avatar Kuba1001
//Nie cytuj. Nigdy. Nie. Cytuj.//
Ciężko było Ci zasnąć, w końcu niedawno się obudziłeś, a i stres, strach i inne emocje nie pomagały.
Niemniej, oczekiwanie skończyło się po wielu godzinach, gdy byłeś już głodny, spragniony i ledwo wytrzymywałeś bez toalety. Właśnie wtedy do pomieszczenia przesłuchań wszedł... Cóż, ktoś, bo drzwi były za Tobą, a Ty nie miałeś jak się obrócić.
- Wygodnie? - zapytał, z pewnością ludzki, głos.

Avatar Skwarek218
Czekał aż dojadą.

Avatar Kuba1001
//Zmiana tematu. Możesz zacząć na Pustyni Śmierci.//

Avatar frazeologizm
///Rozumiem. Ok. Dob.rz.e. Nie powtórze. ///.//


- Tak średnio bo nie ma toalety... a lać mi się zachciało

Avatar Kuba1001
Usłyszałeś głuche warczenie, a po chwili dwójka rosłych Anpu podeszła do krzesła i przewróciła je, tak, że teraz leżysz twarzą do ziemnej posadzki.
- To szkoda, bo dopóki nie dostanę odpowiedzi na moje pytania, to będziesz srać pod siebie i zdychać z głodu! Jasne?! - krzyknął człowiek.

Avatar frazeologizm
W głowie Martina panowały różne myśli, ale chciał zachować swój ton mówienia więc powiedział
- To się streszczaj bo zaraz będziesz mieć osrany ten pokój

Avatar Kuba1001
- Co wiesz o Kompanii Duchów? - zapytał. - Gadaj!

Avatar frazeologizm
- Kampania Duchów? ...Pierwsze słyszę... - powiedział Martin i rozważył całą sytuację i dodał - Aha... to pewnie jakaś tajna banda, która jest przeciw wam i myślicie, że jestem z nimi?

Avatar Kuba1001
Człowiek okrążył Cię i po chwili kopnął w brzuch.
- Bystry jesteś. - stwierdził. - Ciekawi mnie czy jesteś w stanie odgadnąć na co skażemy Cię za próbę zamachu terrorystycznego?

Avatar frazeologizm
- Może mnie rozwiąż to wtedy się pokopiemy... bo związanych to tylko cioty biją - powiedział Martin wypluwając krew - Powiedz mi lepiej jakie macie dowody na mnie, że chciałem zrobić próbę zamachu terrorystycznego...

Avatar Kuba1001
- Plany wysadzenia monolitu w centrum miasta.

Avatar frazeologizm
- A co jeśli bym powiedział, że jestem dobrym strategiem i mój znajomy chciał to zrobić?

Avatar Kuba1001
- Jaki niby znajomy?

Avatar frazeologizm
Kuba1001 pisze:
- Jaki niby znajomy?



- Franklin Johnson... mówi to tobie coś?

Avatar Kuba1001
//Nigdy.Nie.Cytuj. Ale jednak zacytowałeś. Nigdy więcej ._.//
- Nie, przynajmniej na razie. Do czasu, gdy się dowiem, możesz tu sobie odpocząć. - powiedział ze szyderczym śmiechem i odszedł ze swoimi Anpu, zostawiając Cię w ciemności na podłodze.

Avatar frazeologizm
/// Z przyzwyczajenia w innych grupach :///


- Taa... - podsumował Martin.
Na czuja mężczyzna doszedł do rogu gabinetu i wykorzystał swoje sprawy fizyczne. Zdjął bluzę i zakrył je swoim ciuchem by zapach się nie roznosił. Następnie poszedł do rogu na przeciwko i położył się chcąc zasnąć. Nie minęła chwila a już spał.

Avatar Kuba1001
//Czemu musisz GM'ować sam siebie? Wiesz, że ja tu jestem od tego?//
Nie, nie przesunąłeś się do rogu pomieszczenia. W ogóle się nie przesunąłeś, w końcu byłeś przywiązany do krzesła. Bluzy też nie zdjąłeś, z wyżej wymienionego powodu. Zasnąć też nie możesz, głównie przez głód, pragnienie i pęcherz.

Avatar frazeologizm
//To skoro nic nie mogłem zrobić to po co dałeś mi moją kolej do pisania? ._. //

Główny bohater, który był przywiązany do krzesła i nie mógł NIC zrobić... zamknął oczy i otworzył.

Avatar Kuba1001
//Ha, nie mówię, ze nie możesz nic zrobić. Powinieneś napisać jakiś ruch, a wtedy ja powiedziałbym czy się udało czy nie, lub w jakim stopniu. Łapiesz?//
Więc mrugnąłeś. Przy kolejnej próbie tej jakże zajebistej czynności przeszkodziło Ci wejście kogoś do pokoju przesłuchań.

Avatar frazeologizm
- Kto mi przeszkadza w mruganiu!? - oburzył się mężczyzna

Avatar Kuba1001
W odpowiedzi ktoś podniósł krzesło i Twoim oczom ukazała się piękna brunetka i szmaragdowych oczach, w mundurze oficera LAOPT.
- Chcesz pić? - zapytała. - Albo jeść? Lub do toalety? - dodała współczująco.
Oczywiście mogła to być zmyła, typowe odgrywanie dobrego i złego gliny. Albo naprawdę jej zależy.

Avatar frazeologizm
Mężczyzna się zdziwił i po chwili odpowiedział
- Nooo... jeśli będziecie mnie tu trzymać dłużej to osram wam podłogę więc...

Avatar Kuba1001
Kiwnęła głową i odpięła pasy. Mogłeś spróbować wstać, choć lepiej nie od razu i zaczekać chwilę, aż wróci Ci krążenie.

Avatar frazeologizm
Gdy tak się stało mężczyzna wstał i spytał
- Gdzie moge załatwić swoje potrzeby toaletowe?

Avatar Kuba1001
Wskazała na pokój naprzeciwko.

Avatar frazeologizm
Gdy wykorzystał się, przyszedł na miejsce i siadając na krzesło wygodnie spytał
- O co chodzi? Po co ta szopka? Czemu tak mnie brutalnie potraktowaliście?

Avatar Kuba1001
- Moi przełożeni mają dość specyficzny sposób wydobywania zeznań. - powiedział i wyszła.

Avatar frazeologizm
- Aaaaha - zareagował Martin mówiąc dalej sam do siebie - to ten tego . . . fajnie się gadało?

Avatar Kuba1001
Mówiłeś sam do siebie, więc nikt Ci nie odpowiedział.

Avatar frazeologizm
Martin widząc, że jest sam w pomieszczeniu spróbował otworzyć drzwi, którymi wyszła kobieta

Avatar Kuba1001
Niestety, zamknięte, i to porządnie. Okien czy innych drzwi też brak.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku