Stara się ułożyć w taki sposób, by mogła być wyprostowana, jednak nadal trzyma się mocno próbując też złapać za lejce.. O ile było to wcześniej przygotowane, bo nie pisałem, że i to zakładała.
Właściciel
Nie miała lejc, bo jaszczur nie dawno co spożywał posiłek.
No to.. Próbowała złapać się za jakąś część z tyłu głowy jaszczura.. Chociaż to niezbyt mądry pomysł zapewne
Właściciel
Tam gadowi brakowało uszu czy jakichś guzów, albo rogowych wypustek, więc nie była w stanie uczepić się jego łuski.
Jednak próbować się jakoś utrzymać nie zawadzi.. Chociaż chętnie użyłaby czegoś, co mogłaby użyć w charakterze lejc
Właściciel
Nie miała niczego takiego przy sobie, a jej paznokcie nie mogły znaleźć punktu zaczepienie na gładkich łuskach jaszczurów, podobnie jak place i same dłonie.
No to tak.. Stara się jak najdłużej się utrzymać
Właściciel
Nie trwało to długo, i po jakiejś minucie spadłaś.
No to tym razem trzeba założyć i lejce, jednak trzeba to robić ostrożnie, ponieważ zbliżanie się do tej paszczy grozi śmiercią, więc robi to zarówno ostrożnie jak i szybko
Właściciel
Na ogół ostrożność i szybkość nie szły w parze, ale w przypadku Mrocznych Elfów było inaczej, więc udało jej się założyć lejce bez straty dłoni, palca czy innego fragmentu ciała, z którym głupio byłoby się rozstać.
Skoro się to udało, to teraz pora na próbę jazdy próbnej.. Bo przecież może się to nie udać, jednak próbować trzeba.. Ponownie wsiada na jaszczura.. Znowu od tyłu, jednak uważa na ogon i żeby nie wejść mu i pod ogon, bo to to dopiero byłby wstyd.
Właściciel
Udało Ci się usiąść na siodle i chyba możesz przejechać się na nowym rumaku.
No to na serio pora na jazdę próbną.. Więc niezbyt mocno uderzyła bokami swoich butów w jaszczura
Właściciel
Ten leniwie odwrócił się i ruszył ku wyjściu z boksu.
No to staram się dalej utrzymać, i wyprowadzić go z tego miejsca.
Właściciel
Jaszczur opuścił boks i udał się ku wyjściu ze stajni.
W takim razie to tylko mały sukces.. Bo trzeba nadal uważać, żeby nie zlecieć z niego.. Bo nie tylko pewnie by się skończyło rozerwanym przez niego na strzępy ale i także jaszczur pewnie by uciekł. Więc uważa na wszystko, co mogłoby spowodować wypadnięcie z siodła.
Właściciel
Grunt jest, póki co, równy, a zwierzak sam kieruje się ku głównej bramie, by opuścić Akademię.
W takim razie dalej trzyma się mocno lejc nie tylko, żeby nie zlecieć ale i także, żeby jaszczur nie zmieniał kierunku z własnej woli
Właściciel
Wyszliście z Akademii, a dopiero tam jaszczur stanął w miejscu, czekając na dalsze wytyczne, co do kontynuowania wędrówki.
No ak.. Początkowo sprawdza, czy może gdzieś w pobliżu nie ma jakiegoś toru, gdzie mogłaby sprawdzić możliwości tego stworzenia.
Właściciel
Tor byłby miejscem kontrolowanym, a może lepiej byłoby sprawdzić go w terenie, na przykład w Mrocznej Puszczy?
Jak na pierwszy raz z tym jaszczurem to niezbyt jej się widzi to, że od razu miałaby startować do miejsca, gdzie nie dość, że jaszczur mógłby uciec to jeszcze ona sama mogłaby wpaść przez to w ogromne problemy.. Więc na razie jakiś tor musi wystarczyć.
Właściciel
Tyle, że właśnie toru brakowało, z racji sąsiedztwa Mrocznej Puszczy Drowy uznawały taki za bezużyteczny.
O nie.. Czyli chyba trzeba zaryzykować.. Tylko nie wiadomo, co byłoby gorsze.. Chyba jeżeli już miałaby skończyć jako karma dla pająków to wolałaby sama "wejść" do paszczy jaszczurowi.
Właściciel
Tyle, że pająki raczej do takiego jaszczura nie podejdą, przynajmniej nie jeśli będzie ich mało lub bez elementu zaskoczenia.
Mimo wszystko i tak lepszą śmiercią jest zostać pożartą przez jaszczura niż przez pająki.
Skoro już ta sprawa ustalona to można się kierować ku puszczy.
Właściciel
//Zmiana tematu. Zaczynasz.//
Skoro już dała sobie spokój ze sprawdzaniem, jak się strzela do ruchomych celów, to najlepiej sprawdzić, czy może zrobić coś, co pomogłoby jej się zbliżyć do wyżej postawionych. Czyli najpierw musi wrócić do "stajni" bo przecież nie może iść do przełożonych z jaszczurem.
Właściciel
Właściwie to by mogła, wystarczyłoby zostawić go przed wejściem.
Nie.. I tak lepiej na pewien czas zabrać go do stajni, więc wybiera tą opcję.
Właściciel
A więc wybrała tę opcję i zaprowadziła jaszczura do stajni.
Skoro już to zrobiła to.. No tak, kieruje się do dowództwa.. Może jest jakaś misja z informowaniem ważniejszych osobistości.. Albo eskortą.
Właściciel
No i trafiła pod gabinet swego przełożonego, a ten zezwolił Ci, by wejść.
No to oczywiście wchodzi do środka by od razu zapytać o misje
Właściciel
No więc weszłaś do środka.
Skoro się to udało, to od razu po okazaniu szacunku przełożonemu zadaje pytanie - Jakieś nowe misje ?
Właściciel
- Nie. - zaprzeczył szybko. - Cała armia zostaje zmobilizowana.
Był to dość ciekawe, bo Drowy mobilizowały się dość dawno, a mianowicie wtedy, gdy pozbyły się swoich goblińskich sąsiadów.
- Ale do czego dokładnie zmobilizowana ? Już toczyliśmy tak wiele wojen, że trudno zapamiętać.
Właściciel
- Sam tego nie wiem. - odrzekł strapiony. - Wiem tylko, że zostaliśmy zmobilizowani i nic więcej.
- Czyli lepiej się przygotowywać, że ponownie trzeba będzie wyruszyć na nieokreśloną misję.
Właściciel
- Przekaż oddziałowi. - odparł dowódca, kończąc Twoje domysły.
No to przy odejściu i tak standardowo okazała szacunek, jednak po wyjściu za drzwi była bardzo zawiedziona.. I wściekła, bo przecież wojna niweczy jej całe plany na jej czas. Jednak i tak kieruje się w stronę koszar oddziału.
Właściciel
Byli oni tam gdzie zawsze, zajęci snem, treningiem, czyszczeniem broni czy rozmową.
Od razu zrobiła facepalma gdy to widziała. Jednak lepiej zacząć mówić, a raczej krzyczeć - Szykować się ! Wszystkie oddziały muszą być w gotowości bojowej do wymarszu.
Właściciel
W mniej niż piętnaście sekund wszyscy stali w równym dwuszeregu, w pancerzach i z bronią w ręku.
No tak... Chociaż pomimo wiedzy o istnieniu zadania nikt nie ma pojęcia, dokąd zostaną wysłani. - Jednak pomimo wiedzy o tej wojnie jeszcze nie jest określone, gdzie mamy wyruszyć.
Właściciel
//Em... Gdzie tu się zaczyna, a gdzie kończy dialog?//