-Więc? Co zrobisz jak będzie ich za dużo?-
-Widzę że pozostałeś wierny armii nawet po wojnie. Widać że jest jeszcze szansa na odbudowę tego kraju.
-Ale może kiedyś znowu będzie. Być może kiedyś świat wróci do normalności?-
Właściciel
-Już nigdy świat nie stanie na nogach.
// To uczucie kiedy ktoś trzyma cię pod bronią i zaczynasz rozmawiać z nim o wizji przyszłości//
-A więc uważasz że świat już na zawsze będzie taki sam?-
-A co jeżeli ludziom uda się stać się znowu dominującym gatunkiem?-
-Tak w ogóle to skąd ty masz tyle uzbrojenia?-
-Opróżniłeś wojskowa zbrojownię czy co? A może czarny rynek? Tak tylko pytam. Nie obchodzi mnie kto ci je załatwił-
Właściciel
-Rynek? Proszę cię. Zabiłem po prostu osoby, które taką broń posiadały.
Opróćz ciężkiego karabinu maszynowego, który znalazłem w sklepie z ubraniami. Jakiś idiota zostawiłgo na ladzie.
///Starsi gracze zrozumieją, o co biega ^^
//Pułapka Yatesa tak?//
Ile czasu minęło od wybuchu bomb? Byłem w miejscu w którym kompletnie straciłem poczucie czasu.-
Właściciel
Preston
-Kilka lat.
///W dziesiątkę.
-Co się stało z resztkami wojska?-
-Zgaduję że jest w rozsypce bez ładu i składu.-
Właściciel
-Albo działają w wielkich organizacjach.
//Tutaj też się dostali?//
-O.H.S.?-
Właściciel
-Ostatni Homo Sapiens. Są wszędzie.
-Uważają się...za ostatnich homo-sapiens?
-Widać nie wszystkim udało się zostać przy zdrowych zmysłach...-
Właściciel
-Mylisz się . Jest tam większość naukowców świata.
-A ty skąd to wszystko wiesz?-
-Będziemy tutaj tak siedzieć czy może w końcu zrobimy coś pożytecznego?-
-Nic na tym nie zyskasz a tylko zmarnujesz kule-
Właściciel
-Może.
Opuścił broń.
-Możesz mi w czymś pomóc?
-To nie będzie łatwe...Ale spróbować można. Wystarczy tylko znaleźć dużo jedzenia,leków i innych tego typu rzeczy i jakiegoś środku transportu.-
-Tylko gdzie znajdziemy sprawny pojazd?-
-Widzę że już wszystko zaplanowałeś. Co to za pojazd i gdzie on jest?-
Właściciel
-Buggy. I wystarczy, że ja wiem gdzie jest.
-W porządku.Więc ty będziesz szedł pierwszy.-
Właściciel
-Najpierw przyda się broń.
-Mówiłeś coś o jakieś zbrojowni.-
Właściciel
-Tak. Chodź.
Zaprowadził cię do swojej tymczasowej zbrojowni.
Właściciel
Były tam trzy strzelby, karabin snajperski, pułapka Yatesa (heh), kilka pistoletów + karabiny. Sztuk dwie.