- Wreszcie...
Robię z różnych, ciepłych ubrań (nie swoich) materac domowej roboty, kołdrę i poduszkę. Łączę je za pomocą nici i szukam systemu ogrzewania.
Zobaczył kto. Jeżeli zombie, to zwyczajnie pokazał mu faka i bardziej przyblokował drzwi. Jeżeli jakiś człek, to wypytał go, czego śmieciu chce, jeżeli nie odpowiadał, blokował je.
To co zobaczyłeś, zatkało cię.
Stał tam prawdopodobnie zombie, obok niego leżało ok. 5 zombie, sam żywy był zalany krwią.
Miał kałacha, sam był w jakieś dziwnej zbroi:
//Boom! To będzie miało jakieś wyjaśnienie, hehe///
Postać pokręciła głową, a następnie przewiesiła kałacha i wyciągnęła dwa ozdobne pistolety (takie, jak na zdjęciu) następnie wystrzelił z dwóch w szybę, zbiła się prawie natychmiast.
-Zamknij się, kapelusza szukam.
Postać wmaszerowała do sklepu, przeszukała leżące kapelusze, a następnie ubrała nie zdejmując hełmu czarny kapelusz kowbojski.
-Teraz obaj mamy problem, niedługo przybiegną tutaj zombie, które będą chciały nasz rozszarpać, co planujesz?
-Nie popieram twojego doku myślenia.
Postać zdjęła dużą torbę z pleców, wyjęła lkm'a, a następnie ustawiła przy kasie z lufą ustawioną na otwór, przez który wszedł.
-W torbie jest jeszcze strzelba szturmowa, weź.
Przy użyciu jak największej siły przytargał biurko na wejście, dobrze je umocnił, aby nie padły pod parciem jednego kretyna i przystąpił do walki z dziwakiem.
-Powinienem się przedstawić, ale tego nie zrobię. Zapytam ci się za to wprost: Ufasz mi?
Znowu wystrzelił serię, zombie padło przed dojściem do sklepu.
- Jak przeżyję, albo chociaż rozwaliłbyś mutanta, który zaraz miałby skoczyć na moją głowę, to tak. Ale z resztą czemu pytasz?
Kiedy wypatrzył jednego zombie, czekał, aż podejdzie i strzelił mu ze strzelby w ryj.
-Ciekawe, pilnuj drugiego wejścia do sklepu, nienawidzę tych dwu-wejściowych budynków.
Znowu wystrzelił, tym razem dłużej, upadł co najmniej 5 zombie.
A zbliżało się jeszcze więcej, hałas ściąga ich nawet z kilometra.
Udało się rozwalić mu łeb, upadł na ciebie i przygniótł cię do ziemi, jedną rękę miałeś przygniecioną, druga była wolna, u pasa ciągle miałeś swoją dwururkę.
//Poznałeś nowy gatunek zombie, możesz umieścić o nim notkę w Bob. Nie musi być jakoś bardzo rozwinięta.
-Je*ać ja, mam jeszcze AK-47. To tylko broń, co się może stać złego? I tak zabrałem z niej kilka części, gościu który spróbuje z niej strzelić będzie miał niemiłą niespodziankę.
-Jest to prawie niemożliwe, tam nawet nowo narodzone dzieci muszą mieć paszport, albo wylatują na ulicę. Ja, zdobyłem go za cenę około 100 tysięcy kałasznikowów, to zdobyłem w Stanach Zjednoczonych, a dodatkowo musiałem dać mózg niejakiego Finna, dowodził on obozem ocalałych w Australii, trudno było, prawie mnie zabili, nocą wybiłem każdego, kto był w obozie, jednak tej samej nocy musiałem wydostać się z jakieś nory.
-Ktoś, kto ma dobre wtyki, nie pytaj.
Zbliżaliście się do ogromnego muru, widać było tam ok. 50 ludzi tłoczących się do wejścia.
To było największe skupisko ludzi w Warszawie.
-Nie ma, po prostu liczą na litość strażników... zabawne, nie zaprojektowano ich w tym celu, są bezwzględni, oraz brutalni. Zresztą... zobaczysz jak tam dojdziemy.
Między tagi [youtube] należy wstawić 11 znakowy identyfikator filmu na YouTube.
Identyfikator znajduje się w adresie filmu i zawsze ma 11 znaków. Skopiuj go z URLa, np. z watch?v=YgEHrca6Yj0
skopiuj YgEHrca6Yj0.