Elios
Pojawił się -Nowy wymiar! Od dawna nie widziałem tak zdolnej Arkanistki- zarzucił swoimi pięknymi, blond włosami

Dark
- 4 w moim życiu...

Vals
przetarł usta
- ej... - podbiegł do nieznajomego - umiesz podróżować pomiędzy wymiarami?

Elios
-Tak!- stanął w blasku słońca i swojej chwały, znowu zatrzepotał włosami. Od jego złotej zbroi odbijały się promienie

Vals
- więc... zabierzesz mnie stąd?... - słodkie oczęta

// Nie mogą ze soba nikogo zabierac, ani nikogo teleportowac. Tyczy się bogów stopni: 1, 2 i 3.

Elios
-Nie!-

Vals
- oł... ok... a znasz chociaż jakiś sposób na wydostanie się?

Elios
-Nie!- jego głos był bardzo stanowczy, ale nie ganiący. Nawet nie patrzył na Valsa, był do niego profilem

Dark
- Gdyby Solar tutaj byla to juz byłby smiech...

Vlas
- tja... "dzięki"...

Dark
- Elios, mogę zrobić coś, co chciałam zrobić od dawna?

Elios
-Po co ten wymiar został stworzony? I co chcesz zrobić?-

Dark
- żeby troche odpocząć. - usmiech - TO CHCE ZROBIĆ! - Wrzuciła go telekinezą do wody - HAHAHAH - smiech w niebogłosy

Vals
poszedł walić głową w drzewo

Elios
Wyleciał z wody, zabłyszczał i on, i jego włosy były suche -Zamknij swe perfidne usta, Arkanistko. Wymiarów nie tworzy się z nudy. Zresztą, on Ciebie nie pokocha, więc to będzie Twój pokój autotortur, w którym będziesz odrzucana i będziesz miała łamane serce raz za razem-

Akius
Pojawil się i zaczął sie smiać
- I jak się czujesz po prysznicu, lalusiu?

Galaxia
Pojawila sie
- Serca Arkanistow sa na to nieczułe i sie nigdy nie poddają

Elios
-Orzeźwiony- do Galaxii -W takim razie mamy jedną Arkanistkę z głowy-

Vals
zauważył ją i do niej podszedł, uprzednio się kłaniając
- a Ty potrafiłabyś mnie stąd wydostać?

Galaxia
- Ona jest Arkanistką, bardzi zdolną. Stworzyla już 4 wymiary. Czas szybko leczy rany.

Akius
Przywołał przysznic i nim polał Eliosa

Galaxia
Zobaczyla Valsa
- Jestem ostatnio oslabiona, więc nie.

Elios
Ustawił się twarzą do prysznica. Woda spływała po jego pięknych blond włosach, co zrobiło go jeszcze bardziej majestatycznym

Vals
- ale dasz radę, kiedy poczujesz się lepiej?

Galaxia
- Dobrze... - znikneła

Akius
Przywołał nożyczki i przystawil do jego loczka

Dark
Śmiech

// czyjego loczka?

Elios
Zachowując swój majestat, chwycił dłoń Akiusa, wyrwał mu nożyczki i rzucił nim o drzewo

//Eliosa

Akius
Wyciągnął swój Ekskalibur i przylożył do szyi Eliosa

Dark
Poszła z eliksirem milości do Valsa i mu wlala do ust

Elios
Odbił nogą Ekskalibura -Jeśli miałbyś flaki na taką zabawę, zrobiłbyś to dawno temu-

Vals
- serio? - jest zażenowany - eliksir miłości?

Dark
Smutny szczeniaczek

Akius
- Chodź debilu... - zniknął

Elios
-Czy to nie niehonorowe?- uśmiechnął się i znikł

Dark
Smutny szczeniaczek

Vals
odwrócił się na pięcie i poszedł pod inne drzewo

Dark
Pocałowala Valsa.
- Proooszę

//Ta szczerość ze strony Valsa xD

Elios
Nagle usłyszeli jego głos zewsząd, nie można było zlokalizować źródła -Wielka Arkanistka płoży się przed jakąś hybrydą? Rzadki widok-

// rodzina Vine nie praktykuje kłamania (tak, zmieniłem w międzyczasie Kori nazwisko, bo tamto było kijowe, a winorośl (nie, nie wino, są abstynentami) brzmi lepiej)

Vals
- nie.

//Rozumiem.

// oni tylko dodają barw swoim słowom~

//Teraz wszystko jasne jak gwiazdka na niebie.Tylko szkoda Kori...Zła Diana,nie powiedziała jej o podróży.

// przejdzie jej. w przeciwieństwie do brata nie focha się cały czas

Dark
Idzie za Valsem
- Nie dam ci spokoju, póki mnie nie pokochasz!

Nebula
pojawila sie i zaczeła hipnotyzowac Valsa

// a czej, ona nawet nie wie, ze ma brata ¯\_(ツ)_/¯

Vals
- czyżby czekało mnie dożywocie w twojej obecności?... - wyminął Nebulę, nawet na nią nie spojrzawszy

//Ta.Ale Vals mnie rozbraja swoimi fochami xD

// dziękuję, staram się xD

//Pozwolę sobie uprzejmie zasugerować czat

Dark
- Tak.

Dark
- ELIOS! CHODŹ! CHCĘ CI ŚCIĄĆ LOCZEK! - zawolala w niebo