Imię: Jake
Nazwisko: Davis
Rasa: człowiek
Pseudonim: Goliat
Charakter: w grze
Wiek: 32 lata
Towarzysz: Załoga licząca 7 osób
Majątek i nieruchomości: 4000 kredytów i dom
Pojazd: Prom typu Black Raven ogólnodostępny
Historia: Jake Davis urodził się bez prawej ręki i lewej nogi. Jednak już w młodym wieku, w wieku 3 lat wuj zbudował dla niego protezę, która wrośnie w jego ciało i będzie rosła razem z nim. Już niedługo później została ona zamontowana na jego ręce. Jake wychował się z matką, ze względu na to, że ojciec był ważnym żołnierzem w armii. Ojciec poległ na polu bitwy, został zamordowany przez mroczne elfy. Przez całe życie nie mógł się pogodzić ze śmiercią ojca, i obwinia za to kapitana wojska. Jako nastolatek został trenowany przez najlepszych żołnierzy, niektórzy walczyli razem z jego ojcem. Został wytrenowany na świetnego żołnierza, jednak nadal nie miał okazji pokazać swoich umiejętności. Gdy był młody, dorabiał sobie jako kucharz w domu bogatej rodziny. Dostawał za to marne grosze, ale starczało jego rodzinie na jedzenie i potrzebne rzeczy. Niedługo potem, bo parę miesięcy później został lokajem, tutaj jednak zapłata była bardzo wysoka. Jednak w wieku 24 lat zrezygnował z tej pracy i wrócił do rodzinnego domu. Trenował coraz więcej, aż dostał się do wojska, gdzie stara się zdobyć wysokie miejsce w armii Spartens.
Umiejętności:
-zwinność
-siła
-potrafi obsługiwać dużo broni
-potrafi kierować jedynie swoim pojazdem
Wady:
-naiwny
-czasem głupkowaty
-ma poważny problem z prawym okiem, prawie niedowidzi, nie słyszy także na lewe ucho
Specyfikacje: proteza prawej ręki i lewej nogi, zmechanizowane oko
Ekwipunek: karabin szturmowy Termopile, pistolet Clearmaster X-34, pistolet Clearmaster D-7, jedzenie, picie
Rodzina: nie żyją
Zawód: żołnierz
Ubranie: pancerz Paladyn-1, hełm, pod pancerzem spodnie wojskowe i gruba koszula
Wygląd:

Z taką załogą korwetą sobie nie polatasz, jest ich zwyczajnie za mało. Żadna zbroja nie jest "laseroodporna." Protezy kończyn i oka dają coś poza pełnieniem swoich podstawowych funkcji? Z historii nie wynika do jakiej armii chce dołączyć etc. No i główny problem: Niby jak nauczył się Magii Światła? Mógł jej nauczyć się tylko od Kapłanów, jednych lub drugich Paladynów albo Inkwizycji, a problem jest taki, że oni nie uczą byle kogo, nie da się od nich nawiać no i samoukiem też nie mógłby być.
A jeśli postać zginie Ci z głodu, bo nie dałeś mu prowiantu do ekwipunku, to jednocześnie będzie to nie tylko pierwsza śmierć w tym PBF'ie, ale też najpewniej najgłupsza śmierć.

Najgłupsza? Potrzymaj mi pelerynę.

*przytrzymuje*

Lawa się nie liczy, Vader.

Najgłupsza, to przez brak oddychania zemdleć i spaść z wysokości.

Najgłupsza śmierć to wyjście na minutę na Qua Quish

1. Protezy pełnią tylko funkcje prawdziwych kończyn. Zmechanizowane oko nie daje żadnych specjalności, bez tego trzeba by było mu je usunąć. Te zmechanizowane oko nie pomaga mu lepiej widzieć, ale chroni oko.
2. Zmieniłem korwetę na inny pojazd, może być?
3. Dodałem prowiant i napoje, myślałem po prostu, że to jest takie oczywiste, że nawet nie muszę pisać.
4. Zbroja jest teraz zwykłą zbroją.
5. "Jeśli chodzi o Magię, to spieszę z wyjaśnieniami: Można znać tylko jedną z tych, jakie są opisane w Najważniejszych Informacjach. No i trzeba przestrzegać tej reguły: Można znać jedną Magię na poziomie mistrzowskim, dwie na zaawansowanym, jedną na zaawansowanym i jedną na podstawowym, jedną zaawansowaną, jedną podstawową lub nie znać jakiejkolwiek wcale. No i warto, żeby Magia pasowała do rasy. No i weźcie też pod uwagę, że Magia tutaj to dość potężna umiejętność"
6. Chce dołączyć do Federacji.

"5. "Jeśli chodzi o Magię, to spieszę z wyjaśnieniami: Można znać tylko jedną z tych, jakie są opisane w Najważniejszych Informacjach. No i trzeba przestrzegać tej reguły: Można znać jedną Magię na poziomie mistrzowskim, dwie na zaawansowanym, jedną na zaawansowanym i jedną na podstawowym, jedną zaawansowaną, jedną podstawową lub nie znać jakiejkolwiek wcale. No i warto, żeby Magia pasowała do rasy. No i weźcie też pod uwagę, że Magia tutaj to dość potężna umiejętność""

Ale to nie znaczy, że ślepy, głuchy i ułomny rolnik z zewnętrznych rubieży może sobie być mistrzem magii

Aarteek pisze:
Gdy był młody, dorabiał sobie jako kucharz w domu bogatej rodziny.

Dostawał za to marne grosze, ale starczało jego rodzinie na jedzenie i potrzebne rzeczy.
Rodzina: nie żyją

To nieźle

Kwestię Magii Adv wyjaśnił za mnie, ja przyczepię się jeszcze do czegoś innego: Jakim cudem kupił sobie jakikolwiek statek kosmiczny za "marne grosze" jakie zarabiał jako podrzędny kuchcik?

Umarli. Mówi ci to coś?

Oh, zapomniałem dopisać do historii.

Może być czy nadal coś nie tak?

Myślę, że jak Wielki K będzie miał dobry humor to przepuści ,-,

Nie jestem dobry w pisaniu kp .-.

Jeśli jest już w armii Federacji to wypadałoby wywalić wyposażenie, które przywlókł ze sobą i zastąpić je bronią, pancerzem, wyposażeniem i całą resztą, którą Federacja wydaje swoim żołnierzom.

Federacja, tfu.

Takie ścierw... Chwila!

Zrobiłem edit. Znowu.

Ja pie**olę...
Przepuszczam to tylko dlatego, że nie mam ochoty dłużej biedzić się nad tą Kartą.

Dobrze wiesz, jaki jest mój poziom robienia własnych kart postaci. I dobrze wiesz, że czasem jestem po prostu tępy, nie trzeba było mnie tu akceptować jak ci się nie podoba :P

Ile mogę mieć maksymalnie broni? I czy zdjęcie które mam, mogę zamienić na zdjęcie pancerza Spartensów?

Broni możesz mieć tyle ile uniesiesz.

Kolega wyżej wytłumaczył jedno, moja odpowiedź na drugie pytanie jest twierdząca.

Jprld. Pancerz dodatkowych będzie się różnił od Paladyn-1, choć będzie miał podobne właściwości. To co masz, to może myć zmodyfikowana wersja Pancerza dodatkowych sił Nie-Spartens.
NIE TYKAJ.

Hę?

Hę.

Miałem na myśli to, żebyś mi wytłumaczył te swoje obiekcje co do pancerza.

To.. gdzie zaczynam?

Gdzie chcesz. Chociaż polecam Gil... oj, nie ten pbf. Co tu jest odpowiednikiem Gilgasz?

Ani mi się waż, Maksiu.

Mógłbym w Amyklej?

Eliminator, Egzekutor? Zwykły żołnierz? Nie, zaraz. Masz Paladyna-1. Czyli Eliminator.
.
.
.
Zacznij na Fiodorze, wezmę cię po drodze.

Ta Karta jest zaakceptowana, jakby co.

Imię:Karakul
Nazwisko:Kuruj
Rasa:Kluurg
Pseudonim: ̶R̶o̶z̶k̶u̶r̶w̶i̶a̶c̶z̶ ̶ Niszczyciel
Charakter:w grze
Wiek: 261 lat
Towarzysz: załoga 15 Kluurg'ów dobrze uzbrojonych i wyszkolonych
Majątek i nieruchomości:4000 kredytów
Pojazd:Kuter piracki: HC38 (brak modyfikacji)
Historia:Urodził się w stolicy Imperium Kluurg'ów.
Jego rodzina jest bogatą i szanowaną rodziną
Kiedy był małym Kluurgątkiem jego ojciec odbywał służbę wojskową w armii Kluurg'ów podczas szóstej wojny galaktycznej i zyskał stopień pułkownika.Gdy Karakul miał 25-lat został wciągnięty do armii.Dzięki staraniom jego ojca szybko otrzymał stopień porucznika.Kiedy rozpoczęła się siódma wojna galaktyczna został wysłany na front wraz z ojcem i trzema braćmi. Raz zaszarżował samotnie nawrogą bazę(z niewiadomych przyczyn) i jak się można było domyślić,oberwał.Dostał tak mocno,że musieli go odesłać do stolicy Imperium do szpitala.Miał poraniony tułów i ramiona,więc medycy postanowili dać mu pancerz chroniący przed upadkiem z wysokości,ogniem,oraz nadający mu groźny wygląd(patrz obrazek)Potem zorientowali się,że ma rany na części ogona i głowie,więc dali tam ten sam materiał z którego był zrobiony pancerz,na ogon dodali mu kolce dzięki którym mógł swojego ogona do zabijania.Gdy wypuścili go ze szpitala udał się do z powrotem do ojca i braci..Karakul zaś wrócił na front i opowiedział wszystko ojcu i braciom.Wszyscy postanowili zapomnieć o wszystkim innym i całkowicie oddać się sprawie by wygrać wojnę.Dzięki temu zyskał wraz z braćmi stopień majora.W ostatecznej bitwie,mimo bohaterskiej postawy jego oddziału,Kluurgowie przegrali.Po wojnie wrócił wraz z rodziną do stolicy i zamieszkali w rodzinnym domu.Pewnej nocy miał mokry sen o tym ,że został piratem,Ale nie zwykłym piratem,był najbogatszy w galaktyce.Gdy się obudził,uznał to za proroczy sen,i o świcie uciekł z domu i poleciał zrealizować swoje zMiary .Potem potoczyło się to tak:kupił statek,zatrudnił Kluurg'ów którzy wychowywali się z nim,wstąpił do Kartelu ,porwał swoją "matkę" i sprzedał ją w niewolę.
Umiejętności:
-Umie strzelać i walczyć bronią białą
- Jest dobrym taktykiem i dowódcą
-Dobrze się targuje
-Jest dobrym handlowcem i dyplomatą
-Jest dobrym pilotem
Wady:
-Nie umie naprawiać statków
- Nie umie używać mechów
- Nie zna się na medycynie
- Jest nieciecierpliwy
- Jest beznadziejnym medykiem
Specyfikacje:Poza: pancerzem(ochraniającym rany na tułowiu i ramionach)chroniącym przed ogniem i upadkiem z wysokości oraz kolcami na dalszej częsci ogona umożliwiającymi zabicie wroga za swoimi plecami i opancerzonym(chroniącym rany na ogonie) ogonem i fikuśnymi kolcami na głowie to nic(wszystko z tego samego materiału)
Ekwipunek:Karabin laserowy Lc-76,Colt Osa -2,zapas jedzenia i napojów
Rodzina:Brat Arkan,wojskowy,mieszka z całą rodziną w ich wspólnym domu,Brat Uruk-to samo co Brat Arkan,Brat Morok to samo co Brat Uruk,Siostra Sylvanas,aktualnie handluje na całej planecie mieszka, w tym samym domu co wszyscy,Ojciec Irion,wojskowy,szanowany Kluurg,mieszka w tym samym domu co wszyscy
Zawód:Pirat
Wygląd i ubranie przed trafieniem do szpitala:

Po:

Wady w żadnym stopniu nie równoważą zalet, zwłaszcza że to o rasie Panów jest cechą nadrzędną każdego Kluurga. Poza tym chciałbym jakiś opis modyfikacji tego kutra, jeśli są, a jeśli nie, to przynajmniej jego nazwę.
Wiek zupełnie się nie zgadza, bo ma siedemdziesiąt pięć lat, a Szósta Wielka Wojna Galaktyczna była równo dwieście sześćdziesiąt jeden lat temu. W związku z tym historia też niezbyt. Tego wątku z matką i siostrą dz***** kompletnie nie rozumiem, bo Kluurgowie nie toczyli Szóstej Wojny u siebie, a nawet jeśli, to nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby zar*chać w coś, co podczas kopulacji odgryzie Ci głowę, o ile nie zrobi tego wcześniej... Nie mam bladego pojęcia z jakiej paki rodzina nie miała nic przeciwko zdradzie i zostaniu piratem, a tym bardziej sprzedaniu w niewolę matki... Ogółem nie będę się produkować, cała historia do poprawy, a ten pancerz to albo usuwasz, albo konkretnie osłabiasz, bo nic go nie równoważy.

Aha Ok,czyli poprawić mam historię,i wiek i ten pancerz jeśli rozumiem.Z tą matką to chodziło mi o to,że wyje**li ją z rodziny i mieli ją gdzieś a ona sobie tam żyła. To ten wiek dam około 200 tak?Ja zrobię to jutro jeśli nikt nie ma nic przeciwko

Wojna była dwieście sześćdziesiąt jeden lat temu, więc to minimalny wiek, jaki możesz sobie ustawić, jeśli chcesz mieć taki początek historii, jaki był (Szósta Wojna). Jeśli z tego rezygnujesz to hulaj dusza. A poza tym to nie tylko historię, wiek i pancerz, ale też dodać nazwę kutra i wypisać modyfikacje, jeśli jakieś są, jeśli nie to sobie daruj, a później zmienić wady i zalety tak, żeby w jakimkolwiek stopniu się równoważyły.

Ok

Imię: Herbert
Nazwisko: Colle
Rasa: Człowiek.
Pseudonim: Drybel (od: Dryblas) wśród przełożonych z wojska. Wśród kumpli "Źrebak" ze względu na jego młody wiek.
Charakter: Rozmowny. Interesuje się nauką. Uwielbia dyskutować na różne tematy. Racjonalista. Uwielbia patrzeć w przestrzeń kosmiczną, planety i gwiazdy.
Wiek: 20 lat.
Towarzysz: Znajomi z wojska.
Główni jego kumple, to:
Kapral Henry "Rosomak" Danson. 41-letni żołnierz, który z niejednego pieca już chleb kosztował. Odważny, oddany i surowy. Pochodzi z biednej rodziny.
Szeregowy Otto "Kanciarz" Hunder. 22-letni pasjonat gier karcianych i planszowych, uzależniony od tytoniu, przyjacielski i towarzyski.
Szeregowy Anthony "Węgorz" Elvard. 25-letni nieśmiały, aspołeczny jednak zdeterminowany, waleczny i można z nim robić na prawdę więcej niż konie kraść po zapoznaniu. Zainteresowany filozofią i mol książkowy. Najbliższy przyjaciel bohatera.
Majątek i nieruchomości: 350 kredytów.
Pojazd: (brak)
Historia: Urodził się w południowo-zachodniej części Środkowych Rubieży, na jednej z planet zarządzanych przez Związek Zjednoczonych Republik Galaktycznych. Jego matka była z zawodu kobietą-górnikiem, a ojciec zajmował się obróbką metali. W wieku 4 lat jego rodzice zginęli w wypadku pojazdu. Przeniósł się do rodziny stryja na tej samej planecie. Był on porucznikiem w armii Związku Zjednoczonych Republik Galaktycznych i w jego domu panowało surowe, wojskowe wychowanie. Gdy miał osiemnaście lat pod wpływem stryja zaciągnął się do wojska Związku Zjednoczonych Republik Galaktycznych, z powodu poszukiwania przygód i chęci niesienia idei na różne strony Mascoawei. Nie brał jeszcze udziału w żadnej bitwie, chociaż zdał kurs podoficerski i posiada stopień plutonowego.
Umiejętności: Świetnie przyswaja wiedzę naukową. Nieźle strzela z broni laserowej. Dobry artylerzysta. Szybki. Silny fizycznie. Twardy psychicznie.
Wady: Mało zwinny. Nie zna magii. Czasem zdarza mu się powiedzieć o kilka słów za dużo. Nie ma palca u prawej nogi. Słabo walczy wręcz.
Specyfikacje: Lubi jeść mięso i pić wodę mineralną.
Ekwipunek: Zbroja żołnierza Związku Zjednoczonych Republik Galaktycznych, nóż, manierka na wodę, Karabin Laserowy LC-76.
Rodzina: Wujek w wojsku jako porucznik, ciotka i ośmiu kuzynów na jednej z planet Środkowych Rubieży.
Zawód: Żołnierz.
Ubranie: Szara koszula, szare spodnie, szare buty.
Wygląd: Wysoki, jasna niemalże blada cera, dobrze zbudowany, krótkie ręce, długie nogi, wyprostowany. Brunet.

Przydałoby się dać dokładny model pojazdu (lub nie dawać go wcale, to wojsko, nie musisz go mieć na wyłączność) i karabinu, a także rozbudować nieco historię i wypisać tych znajomych oraz chociażby ździebko ich opisać, choć to możesz zrobić też po zaakceptowaniu Karty.

Usunąłem wątek o dziwkach,osłabiłem pancerz,dodałem wady,zmieniłem wiek i dodałem nazwę statku

Wiek musi wynosić minimum dwieście sześćdziesiąt jeden lat, jeśli ma być w ogóle mowa o Szóstej Wojnie Galaktycznej. Wady wciąż nie równoważą zalet, zwłaszcza że nieznajomość medycyny i bycie kiepskim medykiem to w praktyce to samo. Proponuję wyrzucić jedną z co bardziej "bojowych" zdolności.

Dobrze

Dobrze jest?Usunąłem o byciu dobrym taktykiem i dowódcą

Kuba1001 pisze:
Przydałoby się dać dokładny model pojazdu (lub nie dawać go wcale, to wojsko, nie musisz go mieć na wyłączność) i karabinu, a także rozbudować nieco historię i wypisać tych znajomych oraz chociażby ździebko ich opisać, choć to możesz zrobić też po zaakceptowaniu Karty.

Już.

ZSRR:
Ech... Nie zrozumiałeś: Wrzuć to z powrotem i usuń strzelanie, walką bronią białą lub wręcz, o to chodziło.
Tadeusz:
Miałem na myśli dosłownie "konkretny model," czyli leć do Zbrojowni i wybierz sobie jakąś fajną pukawkę, byleby tylko nie taką, która ma jasno opisaną przynależność do konkretnej armii, na przykład Imperium Kluurgów, Federacji lub Sojuszu Galaktycznego.
Poza tym innych zastrzeżeń brak.

Zrobione

. . .
Masz do wyboru trzy umiejętności: Strzelanie z broni palnej/laserowej, walkę bronią białą i walkę wręcz. Wybierasz dwie z nich, wrzucasz do umiejętności i wtedy będzie zrobione, jasne?
Tego już się chyba prościej nie da wytłumaczyć...