[WIEŻOWIEC ZACHODNI] Piętro dwudzieste drugie, mieszkanie Taurusa

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//nie ma tak łatwo, pisz normalnie
Najpierw musisz wyjść na klatkę schodową.

Avatar wiewiur500kuba
Wyszedł ze swojego mieszkanie, po czym ruszył do tematu [WIEŻOWIEC ZACHODNI] Klatka schodowa.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//chcesz bana?

Zmiana tematu

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Wiewiór
Dotarł do pokoju.

Avatar wiewiur500kuba
Wyszedł na balkon i ruszył w kierunku swojej sąsiadki // imienia nie pamiętam ;-; //

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
///chyba Lucianna

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Dotarl tam bez trudu.
- O, cześć! - powitał go dyniołak.

Avatar wiewiur500kuba
- Cześć, Lucianna w domu? // Czemu dalej się mi wydaje że tym powinna jakaś stara babunia rządzić? //

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//czemu stara?

- Aha, a co się stało?

Avatar wiewiur500kuba
// Nie wiem, po prostu do ogrodu najlepiej pasują mi staruszki ;-;//
- Powiedziałem, że chyba dzisiaj się spotkamy i porozmawiamy jak cywilizowane istoty. Nie mam nic lepszego do roboty, to chętnie bym porozmawiał.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- A o czym? Masz ochotę na herbatkę?>

Avatar wiewiur500kuba
- Na przykład. Może lepiej się poznać, w końcu jesteśmy sąsiadami.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Machi, byłbyś tak dobry..? Dziękuję.
Lucianna wyloniła się z liści, zawołała kilka innych dyniek, które poukładały się w krzesełka i stolik, a na koniec na jednym z krzeseł usiadła.

Avatar wiewiur500kuba
- One jakoś przez to nie cierpią, czy coś?- Zapytał wskazując stolik i krzesła z dyniołaków.// Czy jak to nazwałaś :v //

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie, większość z nich nawet nie myśli o tym, co ma robić. Gdyby byli znalezionymi sługami, martwiłabym się o to, ale są jedynie wyhodowanymi warzywami, więc nie narzekają.

Avatar wiewiur500kuba
- To trochę... Nieludzkie, ale nie narzekam, skoro im to nie przeszkadza.- Usiadł na krześle.- Tak w ogóle to dzień dobry.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie znam się na ludzich zasadach. Nie sądziłam, że osobom, która mi je wytknie, będzie zmiennokształtny. Dzień dobry.

Avatar wiewiur500kuba
// Osobą* :V //
- Jak udało Ci się wyhodować tak piękny ogród?

Avatar wiewiur500kuba
- Pochodzisz stąd, czy spadłaś z nieba? Jak spadłaś, to chęcią bym się czegoś o nim dowiedział. Głównie, przez to jedno słowo- magia.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie, pochodzę z pewnego zabagałanionego świata, jeszcze bardziej zarośniętego niż on. Musielismy sobie stwarzać jedzenie, bo każde zwierzę i roślina było żywym, rozumnym stowrzonkiem. Jest w okolicy jeszcze ma kumpela stamtąd, Rita.

Avatar wiewiur500kuba
- Nie chciałabyś tam wrócić?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Niespecjalnie.Tu jest bardziej interesująco, a inni chcą spotkać moje małe dyńki. Tam czułam się jak w szklarni.

Avatar wiewiur500kuba
- Nauczysz mnie tej Twojej magii którą zrobiłaś ten ogród?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- A na co ci?

Avatar wiewiur500kuba
- A dzięki tej magii można kreować ogród według własnych zachcianek? Bym sobie dzięki niej zrobił ogród u siebie. Znaczy niby mam, ale jednak wolałbym może trochę inny, czy coś.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Nie wiem, czy da się takiej nauczyć. Twój ogród mogę ci akurat urządzić wedle twego uznania.

Avatar wiewiur500kuba
- Dziękuję, to bardzo miło z Twojej strony. Mam tylko jedno zapytanie, może kilka. Da się tam dać rzeczkę, jeziorko, bądź jakieś drzewa? oczywiście takie większe.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Dziewczyna zaczęła coś pod nosem wyliczać.
- Liściaste? - zapytała.

Avatar wiewiur500kuba
- Najlepiej jakiś duży dąb, czy coś, ale inne liściaste, też może być.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Da się załatwić. Jedynie trzeba wyznaczyć miejsce.

Avatar wiewiur500kuba
- Mogłoby być najbliżej wejścia do mojego pokoju?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- A opowiesz dlaczego?

Avatar wiewiur500kuba
- W razie deszczu, czy coś wolałbym się jednak skryć w pokoju. A to miejsce, które Ci opisuję, będzie moim "prawdziwym" domem. Nie wiem jak to inaczej ubrać w słowa. Więc między tym "domem", a mieszkaniem nie chciałbym nieco długiej drogi.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Sądziłam wstępnie, że będziesz chciał je w mieszlaniu. Z tym też sobie jednak poradzę.

Avatar wiewiur500kuba
- A dałoby tak w mieszkaniu?! Jak tak, to miło byłoby dać cześć w mieszkaniu, cześć na zewnątrz. W mieszkaniu takie coś w stylu jakiegoś domku, zbudowanego z drewna, na zewnątrz to jeziorko, i drzewo. Albo prościej, wnętrze mieszkania, tak zrobić bardziej... Dziko? Wiesz, meble z drewna czy coś, usunąć ten beton, czy z czego to tam jest i będzie jak tam skąd pochodzę. Bardzo mniej więcej.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Czej, to ty chcesz je w ścianie?

Avatar wiewiur500kuba
- Nie, jeśli można to wnętrze mojego pokoju przerobić, żeby trawy, czy inne rośliny je porosło. Źle się wyraziłem. Chodziło mi, żeby mieszkanie też przerobić, chyba, że byłoby to niewykonalne. Tak sprawić, żeby było bardziej zgodne z naturą.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Da się zrobić.

Avatar wiewiur500kuba
- Dziękuję, jak mógłbym się odwdzięczyć?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- To się zobaczy, mój drogi, trzeba omówić kilka szczegółów. Sama chciałam ozdobic tamto mieszkanko, no ale nie było moje.

Avatar wiewiur500kuba
- To może się do niego przejdziemy?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Drzwiami czy balkonami?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Lucianna wstała, a dyńki z jej krzesła rozeszły się, stukając momentami jedna o drugą.
- Wobec tego chodźmy! Czas poczarować!

Avatar wiewiur500kuba
// Polubiłem ją przez ten okrzyk :V //
Także wstał i zaczął za nią podążać.

Avatar wiewiur500kuba
// Mogę odpis zmienić, jak nie pasuje :V //

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//oops

Luciana bez przeszkód przeszła do twego mieszkania.
- Mogę powiedzieć, żeby tyle dyniek ci tu nie przychodziło, jeśli ci przeszkadzają.

Avatar wiewiur500kuba
- Nie przeszkadzają mi zbytnio. W sumie, to póki co nie przeszkadzały, ale jak zmienię zdanie, to Cię po informuję. Umiesz coś z tym zrobić?- Wskazał ręką mieszkanie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Możemy porosnąć je trawą, a po ścianach przeciągnąć pnącza. Odpowiada ci?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku