Dark_Dante pisze:
Khy, khy... Kult Krwawego Smoka... Khy, Khy...

khy, khy... Nasz smok jest ze skóry (czy tam łusek) i kości... Khy, Khy...
W sumie co ci 1 kult więcej zaszkodzi, co nie? NIE???

Trójporozumienie i trójprzymierze

Vader weź zrób obty bardziej aktywne, niż raz na turę, bo tak to ciężko się doagadać czasami z nimi ;-; moim zdaniem zresztą ;v

Jutro tura, więc?
A boty nie są ważne dla świata.

Zrobi różnię, w moim państwie jest jedna religia i tak zostanie :P

Dobra... Mati i Rafał nie odpisze zapewne przed końcem tury, a na odpowiedź bota muszę poczekać na koniec tury.

Jak botowi proponuje się handel, to lepiej, żeby odpisał od razu, a nie na koniec tury. Bo potem problem, jak chcę załatwić sobie surowce, a tu nagle się nie zgadza, ja mam nadmiar jednego i cholerny brak drugiego.

Aronimus pisze:
To ten tego... gdyby ktoś przegapił w tej g*wnoburzy ponawiam prośbę do państw wymienionych:
Zjednoczony Patriarchat
Do państw wymienionych w turze (Drollinger, Nowe Wielkie Księstwo Kirndyj-Nielandzkie, Kwiatu Lasu)
Patriarchat chciałby szerzyć słowo Smoczego Pana Averanytha na cały świat. Należy jednakże zacząć skromnie - od sąsiednich państw na kontynencie, które są neutralnie czy przyjaźnie nastawione. Dlatego też chcielibyśmy wysłać misjonarzy do tych krajów celem szerzenia naszej pokojowej religii. Tym którzy uważają iż może być to agresywne posunięcie mające za cel zdobyci kontroli nad danym krajem, pragnę przypomnieć iż wierni Averanytha znajdują się w zamian za manifestację swej wiary pod jego ochroną, a ochrona smoka to coś czym niewielu może się pochwalić, i wielu by nie pogardziło. Doda to nieco otuchy strudzonemu ludowi w nadchodzących ciężkich czasach, tak samo jak wiara ta dodała otuchy nam w trudnym dla nas okresie.
Oferujemy wysłanie grupy misjonarzy, którzy mogli by pracować na terenach danego kraju i szerzyć swą działalność. Patriarchat jest skłonny zaoferować dodatkowo skromne dary złota jako wyrazy uznania i szacunku.

Jakoś ci nie ufam...

Przypominają się czasu krucjat, co?

Tzn wiecie jak to wygląda.

Z reguły robisz coś dla zysku...

Więc jeśli coś nie przynosi zysku, a tylko generuje koszty. To nie widze sensu by przyjmować tonz otwartymi ramionami

Mati129 pisze:
Jakoś ci nie ufam...

Jest to zrozumiałe. W końcu mógłbym ci przehandlować jakiś szpiegów, rozwalić kraj od środka za pomocą religii, czy po udanej konwersji dołączyć kraj do mojego... I w sumie nie miał bym jak pokryć słów iż tego nie zrobię - mogę powoływać się jedynie na to iż oboje jesteśmy w ZWNiB, jesteś na tym samym kontynencie i nie chciał bym cie jako wroga. Po prostu środki jakie musiał bym zaangażować w napsucie ci krwi nie były by współmierne z korzyściami.
Ale jak chcesz, o ironio w sumie tak samo bym postąpił :v (bardziej ze względu na role-play niż logikę, ale...)

pan_hejter pisze:
Tzn wiecie jak to wygląda.

Z reguły robisz coś dla zysku...

Więc jeśli coś nie przynosi zysku, a tylko generuje koszty. To nie widze sensu by przyjmować tonz otwartymi ramionami

Aronimus pisze:
To ten tego... gdyby ktoś przegapił w tej g*wnoburzy ponawiam prośbę do państw wymienionych:
Zjednoczony Patriarchat
Do państw wymienionych w turze (Drollinger, Nowe Wielkie Księstwo Kirndyj-Nielandzkie, Kwiatu Lasu)
Patriarchat chciałby szerzyć słowo Smoczego Pana Averanytha na cały świat. Należy jednakże zacząć skromnie - od sąsiednich państw na kontynencie, które są neutralnie czy przyjaźnie nastawione. Dlatego też chcielibyśmy wysłać misjonarzy do tych krajów celem szerzenia naszej pokojowej religii. Tym którzy uważają iż może być to agresywne posunięcie mające za cel zdobyci kontroli nad danym krajem, pragnę przypomnieć iż wierni Averanytha znajdują się w zamian za manifestację swej wiary pod jego ochroną, a ochrona smoka to coś czym niewielu może się pochwalić, i wielu by nie pogardziło. Doda to nieco otuchy strudzonemu ludowi w nadchodzących ciężkich czasach, tak samo jak wiara ta dodała otuchy nam w trudnym dla nas okresie.
Oferujemy wysłanie grupy misjonarzy, którzy mogli by pracować na terenach danego kraju i szerzyć swą działalność. Patriarchat jest skłonny zaoferować dodatkowo skromne dary złota jako wyrazy uznania i szacunku.

No wlaśnie. Tobie tylko straty to przynosi. Nie zrobiłbyś czegoś co tylko ci straty przynosi.

Klan Słonobrodych oświadcza, że przywita z otwartymi ramionami misjonarzy gdyby ci zechcieli nas odwiedzić
na razie do dwóch prowincji.
Słonobrodzi pytają się również, czy Wasz smoczy kult ma może wpływ na Wasze relacje z innymi smokami, niż Smoczy Pan Averanyth?

Aronimus pisze:
To ten tego... gdyby ktoś przegapił w tej g*wnoburzy ponawiam prośbę do państw wymienionych:
Zjednoczony Patriarchat
Do państw wymienionych w turze (Drollinger, Nowe Wielkie Księstwo Kirndyj-Nielandzkie, Kwiatu Lasu)
Patriarchat chciałby szerzyć słowo Smoczego Pana Averanytha na cały świat. Należy jednakże zacząć skromnie - od sąsiednich państw na kontynencie, które są neutralnie czy przyjaźnie nastawione. Dlatego też chcielibyśmy wysłać misjonarzy do tych krajów celem szerzenia naszej pokojowej religii. Tym którzy uważają iż może być to agresywne posunięcie mające za cel zdobyci kontroli nad danym krajem, pragnę przypomnieć iż wierni Averanytha znajdują się w zamian za manifestację swej wiary pod jego ochroną, a ochrona smoka to coś czym niewielu może się pochwalić, i wielu by nie pogardziło. Doda to nieco otuchy strudzonemu ludowi w nadchodzących ciężkich czasach, tak samo jak wiara ta dodała otuchy nam w trudnym dla nas okresie.
Oferujemy wysłanie grupy misjonarzy, którzy mogli by pracować na terenach danego kraju i szerzyć swą działalność. Patriarchat jest skłonny zaoferować dodatkowo skromne dary złota jako wyrazy uznania i szacunku.

Chyba cię porympało :V Leśny Kwiat wyznaje wiarę w potęgę Natury a nie jakiegoś smoka. Jeśli Natura tak zdecyduje to do Sylvan dołączy i sto takich smoków. Ponadto ten smok wybił nam Motylosy więc..

Nie wszystko musi być uwarunkowane zyski. Kwestia jest także potencjału, w końcu w średniowieczu religia zawsze zbliżał, a czasy mamy podobne. Może szuka sobie "przymusowego ochotnika" sojusznika na wypadek ewentualnego konfliktu.
Nie wiem jak wy, ale ja zacznę patrzeć mu na ręce...

pan_hejter pisze:
No wlaśnie. Tobie tylko straty to przynosi. Nie zrobiłbyś czegoś co tylko ci straty przynosi.

Ach, w tym sensie... Może to zabrzmi jak głupi wywód, czy próba zatuszowania jakiegoś podstępu, (W sumie po napisaniu tego jeszcze bardziej zaczniecie tak myśleć) ale... po prostu chciałem trochę Role Playu porobić. W końcu gram mocno religijnym państewkiem którego istnienie opiera się na oddawaniu czci kontrolowanemu przez GM-a wielkiego stwora. Stwierdziłem że lepiej fabularnie, jak i dla smoka było by, jak to na religijne państwo przystało, spróbować szerzyć swą religię.
Zadowolenie smoka - to mój zysk z tej wymiany.

Dark_Dante pisze:
Nie wszystko musi być uwarunkowane zyski. Kwestia jest także potencjału, w końcu w średniowieczu religia zawsze zbliżał, a czasy mamy podobne. Może szuka sobie "przymusowego ochotnika" sojusznika na wypadek ewentualnego konfliktu.
Nie wiem jak wy, ale ja zacznę patrzeć mu na ręce...

Wiesz... taki kraj nadal sprawował by się pod kontrolą gracza, decyzja inna niż decyzja ludu mogła by doprowadzić do jakiegoś buntu, wojny domowej, a w wyniku tego został by osłabiony taki sojusznik. A an co komu słaby sojusznik. Oczywiście mógłbym zastosować taki zabieg na jakimś wrogu / przyszłym przeciwniku, ale że graniczę tylko z caratem, a projekcja siły mej floty do silnych nie należy, nie sądzę by taki konflikt był by opłacalny.
Co do patrzenia na ręce - dziwie się że wcześniej mi nie patrzałeś. Od początku tego PBF-a relacje są tutaj mocno napięte, i każdy myśli jak by tu jeden drugiego zaatakować. W takiej grupie, gdzie połowa ludzi śle tury na PW doszukiwał bym się podstępów.

Patrzę każdemu, jednak nie każdy otwarcie pokazuje, że ma możliwość wpływania na lud innego gracza :P

Dark_Dante pisze:
Patrzę każdemu, jednak nie każdy otwarcie pokazuje, że ma możliwość wpływania na lud innego gracza :P

Ale każdy ma taką możliwość - czy to poprzez religię, czy to propagandę, łapówki, korupcję lub nawet wojnę.
W sumie jak tak dalej pójdzie to jeszcze ze mnie warmongera i imperialistę przez tą propozycję ze mnie zrobicie. Chyba wycofam tą propozycje i zostawię ją tylko botowi - Drolingerom. A ja takie "biedne" "małe" "pokojowe" "państewko" jestem... :P

CzarnyGoniec pisze:
Klan Słonobrodych oświadcza, że przywita z otwartymi ramionami misjonarzy gdyby ci zechcieli nas odwiedzić
na razie do dwóch prowincji.
Słonobrodzi pytają się również, czy Wasz smoczy kult ma może wpływ na Wasze relacje z innymi smokami, niż Smoczy Pan Averanyth?

Chyba, że Słonobrodzi są pominięci na razie w misjonowaniu?

Aronimus pisze:

W sumie jak tak dalej pójdzie to jeszcze ze mnie warmongera i imperialistę przez tą propozycję ze mnie zrobicie.

Na to stanowisko mam innego kandydata, ale ciiiii...

CzarnyGoniec pisze:
Chyba, że Słonobrodzi są pominięci na razie w misjonowaniu?

Nie, wysyłamy tam ludzi, ale zamiast misjonarzy wyślemy raczej kilku przedstawicieli kultu Smoka, których to główna misja będzie jednak dyplomatyczna, nie religijna. Potraktuj ich niczym dyplomatów. Ale nadadzą się chyba do teologicznego uniwersytetu.

To z całą pewnością polepszy relacje między naszymi krajami i doprowadzi do lepszego poznania naszych kultur.

W sumie to z tą umową o otwarciu granic i całej reszcie to też mogę korzystać z tego uniwerka.

Serdecznie zapraszam.
Za turę rozpoczynam budowę (w tej już zużyłem wszystkie pieniądze)

Jak coś to mogę się trochę dołożyć.

CzarnyGoniec pisze:
Serdecznie zapraszam.
Za turę rozpoczynam budowę (w tej już zużyłem wszystkie pieniądze)

Ja mogę dosypać trochę grosza.

CzarnyGoniec pisze:
Serdecznie zapraszam.
Za turę rozpoczynam budowę (w tej już zużyłem wszystkie pieniądze)

Też z chęcią dołożę wszelakich funduszy, taki uniwersytet zapewne się przyda ZWNiB... o ile w ogóle zamierzasz go udostępnić.

Oczywiście, że będę chciał. Ale zastanawiam się

Opcja 1 - ten uniwersytet to będzie coś w rodzaju ZWNiB, ale takie w którym Słonobrodzi mają większość wkładu (kosztów i zysków), ale jest też udostępniany ogólnie

Opcja 2 - będzie to uniwersytet roleplayowy, pod naukę filozofii, teologii, prawa, sztuk wyzwolonych i tak dalej. Żeby mieć "bardziej oświecone społeczeństwo", a niekoniecznie pod to, żeby to żeby to przynosiło jakieś bardzo wymierne korzyści jak ZWNiB

Opcja 3 - to będzie opcja 2 + uniwersytet udostępni pracownie dla ZWNiB

Tura 6 Rok 0 Lipiec
Zamknięta grupa handlowa Państw podpisała pakt o nieagresji, oraz chęć utworzenia wspólnej floty.

Do: Klan Słonobrodych
"Proszę zaniechać prowincji na wschód ode mnie, inaczej wypowiem wam wojnę i odbiję prowincje siłą."

Veret do całego świata
Chciałbym ogłosić iż Państwo Fajnych Ku*wa Krasnoludów dokonało haniebnej zdrady. To nie na Wyznawcach powinna ciążyć opinia zdrajców, lecz na nich. Bez deklaracji wojny i przy podpisanym pakcie o nieagresję zaatakowali moich obywateli. Niestety jestem zmuszony się bronić i nie spocznę puki każdy z mieszkańców tego podłego kraju nie zapłaci za zbrodnię swego króla. Momento Mori Ciemiężycielu, Memento Mori.

Heh... To prawie tak samo zabawne jak fakt, że mam powszechną opinię zdrajcy, a sam zostałem zdradzony przez bota...

maxmaxi123 pisze:
Do: Klan Słonobrodych
"Proszę zaniechać prowincji na wschód ode mnie, inaczej wypowiem wam wojnę i odbiję prowincje siłą."

Do Zjednoczona Inkwizycja Ludzkości:
Zaznaczcie na mapie o które prowincje chodzi, bo zgodnie z danymi Słonobrodych ziemia jest kulista i na odpowiednio zrobionej mapie wszystko jest na wschód

Kuba1001 pisze:
Heh... To prawie tak samo zabawne jak fakt, że mam powszechną opinię zdrajcy, a sam zostałem zdradzony przez bota...

I tak Ci nie ufam.

Wchód kontynentu i mojego państwa. Te dwie prowincje. Nie chcę specjalnie na painta wchodzić.
I nie kombinuj.

Kuba1001 pisze:
Heh... To prawie tak samo zabawne jak fakt, że mam powszechną opinię zdrajcy, a sam zostałem zdradzony przez bota...

Czemu masz opinię zdrajcy? ;-;

Sam nie wiem... Może dlatego, że wypisałem tak w wadach państwa? Taka luźna sugestia...

Wciąż mu nie ufam.

maxmaxi123 pisze:
Wchód kontynentu i mojego państwa. Te dwie prowincje. Nie chcę specjalnie na painta wchodzić.
I nie kombinuj.

Że nie mam zajmować prowincji, które już zająłem?

Że masz mi dać.

maxmaxi123 pisze:
Że masz mi dać.

FUUUUJ! Tak na czacie, publicznie, przy ludziach?!

maxmaxi123 pisze:
Że masz mi dać.

Słonobrodzi to naród kupców.
Zajęliśmy te ziemie płacąc własną krwią.

Ile Ty zapłacisz nam żebyśmy przekazali Tobie te prowincje? Jesteśmy otwarci na propozycje, ale przekazanie za darmo nie wchodzi w grę. Żaden szanujący się kupiec nie oddaje niczego za darmo

180 drewna starczy?

180 drewna za prowincje to uczciwa cena

bulorwas pisze:
Veret do całego świata
[...]przy podpisanym pakcie o nieagresję[...]

Nie przypominamy sobie tej części.
Prawdą jest, że naszym wspólnym wrogiem były robale.
Prawdą jest, że zostaliśmy zaproszeni na bal, lecz odmówiliśmy i powiedzieliśmy, że przyjdziemy za kilka tur.
Prawdą jest, że wspólnie omawialiśmy podzielenie terenu robali.
Jednak nigdy nie podpisaliśmy oficjalnego paktu o nieagresji.

Za dwie.

"W obliczu wspólnego wroga proponuję zamieść spory pod dywan do zniewolenia go."

Michalros pisze:
[...]Możemy jednak zapewnić, że nasze wojska nie spotkają się.

Hmm
To 180 drewna i 20 jakiegoś innego surowca specjalnego za dwie prowincje.
Wyjdzie 100 specjalnego za jedną.