[EVENT] Impreza weselna

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//faceci, zero wyczucia

W sumie w ciągu kilku kolejnych minut dojść można było do trzech wniosków: primo, Mattias uwiódł Pigwę, co brzmi dziwnie dla Deusa i Kamy, secundo, to jest chyba kurna coś poważniejszego, bo Kama twierdzi, że tak samo uwiódł jej matkę, tertio, kompanija się rozeszła, a przyszła do Lawrenca Kizuka.
- Widzę, że masz już dość tych wszystkich ekscesów Krainy, co? - dziewczyna przyciągnęła się lekko. - Niedawno miałam wrażenie, że zostaniesz do rana, jednak jak widać się myliłam. Twoja decyzja.

Avatar Creepy_Family
- Hmm... - Shin przeciągnął sie niespiesznie, starając się stłumić lekkie ziewnięcie. - A my to co będziemy robić, hę? - spojrzał na resztę z zainteresowaniem.

Avatar gulasz88
- Miałem wyjść rano, więc wyjdę rano. - Odpowiedział Kizuce. - Jeszcze wiele może mnie spotkać przez tę parę godzin, więc czemu mam to pomijać? -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Możemy potańczyć! - zawołał Sully, a Rosie zaczął się śmiać.
Po jakimś czasie przyszedł do stołu chłopak z lekko psychopatycznym spojrzeniem.
- O! Ross'ain! Tutaj jesteś! A się zastanawiałem gdzie.
- Hm, cześć Blacky.

- Tak? Sądząc po twoim zachowaniu, chciałbyś wyjść tu i teraz. No, mniejsza, łap Kamę nim zemdleje z wrażenia.

Avatar gulasz88
- Dobry plan. - Jak powiedział tak zrobił i podszedł do swojej wampirzej dziewczyny.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Kama wpadła mu w ramiona, mrużąc oczy.
- Nigdy bym nie wpadła, że to mój ojciec przerwie świętą abstynencję Pigwy. No i w sumie swoją też. Hm... ty w ogóle masz jakieś emocje poza mamwszystkowdupiezmem? - zwróciła się do Lawrenca.

Avatar gulasz88
- Czasem jestem szczęśliwy, czasem smutny. - Wymieniał kręcąc głową. - I jest jeszcze to śmieszne uczucie które czuje gdy stoję obok ciebie. -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Trzeba było nie wpieprzać motyli. - uśmiechnęła się lekko. - Ale właśnie odkryłam plus tej sytuacji. Przecież zawsze chciałam mieć brata! Co z tego, że z nim spałam.
Deus spojrzał na Daniela, jednak tamten chyba nic nie słyszał, może to lepiej.
- To co teraz, Terminatorze?

Avatar gulasz88
- Gdybym nie wiedział o co chodzi to mógłbym się poważnie zmartwić. - Skomentował. - Z tego co widzę, to śluby tutaj działają na wszystkich z niesamowitą siłą. Ile to już nowych lub odkrytych romansów się już doliczyliśmy? -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- O to się nie martw, to tak zawsze na weselach i w ich pobliżu. Nie chce mi się liczyć. - wampirzyca stanęła prosto i przeciągnęła się. - Hmmm... ciekawe, czy Blackwood ruszy dupę na scenę. On ma fajny wokal.

Avatar gulasz88
- Kto wie, na pewno nie on. Tak właściwie na co on choruje? - Zapytał.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Uzależnienie od widoku krwi i podobno zaburzenie afektywne dwubiegunowe, ale tego pewna nie jestem. Pigwa twierdzi, że to po prostu nadpopudliwy lekoman. - wzruszyła ramionami. - Czemu pytasz?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- I co, planujesz go zgw*łcić na do widzenia? - parsknęła dziewczyna. - Mówisz, jakbyśmy mieli umrzeć rano.

Avatar gulasz88
- A ty jesteś kiepska w łapaniu aluzji. - Pokręcił głową.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jak ktoś nie potrafi ich tworzyć... - wzruszyła ramionami. - Powiem ci tak, mów po ludzku. - uśmiechnęła się promiennie i obróciła wokół własnej osi, po czym pacnęła w ramię przechodzącą kelenerkę i coś tam jej szepnęła. - Mamy cały wieczór do szaleństw, mam nadzieję, że "tym" zajmiemy się już po drugiej stronie, okej?

Avatar gulasz88
Westchnął i pokręcił głową z uśmiechem. - No niech ci będzie. Ale jak przyjdzie co do czego to będzie to więcej niż wieczór... - Pocałował ją.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Oczywiście, ty zboczuchu. - odparowała Kama. - I jak tu się z tobą bawić, skoro tobie tylko seksy w głowie? Pewnie o niczym innym nie myślisz...

Avatar gulasz88
- No chyba ty. - Odpowiedział w skrajnie dziecinny sposób. - I przestań mnie wyzywać od zboczeńców. Powoli zaczyna mnie to drażnić. -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Taka już ma natura, wampiry z reguły wkurzają ludzi. - wyszczerzyła kły. - A ja, w przeciwieństwie do ciebie, jestem głodna. I jeśli nic nie znajdę, zjem ciebie! Ła!

Avatar gulasz88
- No to chodźmy znaleźć jakiś bufet czy coś, zanim mnie zjesz. - Powiedział z uśmiechem i rozejrzał się za jedzeniem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//a co się musi wydarzyć, żeby cię to zaintrygowało, zboczuszku?

Avatar gulasz88
//A bo ja wiem? Ty tu jesteś GM'em :/

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//...wniosek jest jeden...jesteś Patrycja
Ja: może być to?
Ty: nie
Ja: to może to?
Ty: nie
Ja: hmm... to?
Ty: nuda
Ja: to coś wybierz
Ty: ale to ty wybierasz
Ja (w przyszłości) : *dusi gulasza*

Avatar gulasz88
//A czy ja się na coś nie zgodziłem?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//Olewasz kompletnie to co się wokół dzieje, uznaję to za nieakceptację koncepcji.
Przez ciebie jak będę to przerabiać na opowiadanie, będę musiała zmyślać ten fragment ;_;

Avatar
Konto usunięte
//Cześć, przepraszam że się wtrącam, ale chciałam zakomunikować tylko, że prawie udusiłam się herbatą.
btw abbi chcesz zapro na najlepszego discorda?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//discord to dla mnie piosenka
Ale czemu nie
Czemu udusiłaś sie herbatą?
Bo Kama jest teraz szwagierką Daniela?

Avatar
Konto usunięte
//discord to takie gdzie piszesz i wgl
creepy juz tam jest ale wchodzi raz na ruski rok D:
nie
bo pilam i nagle zapomnialam jak się przełyka
i poplulam ksiazke z biblioteki!!!!

Avatar gulasz88
//Jeśli tak to chyba się nie złapałem na baita i zrozumiałem tekst inaczej niż byś chciała :/

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//jak to mówi Creepy, tu głupcu
To ja idę obczaić to coś
Jak się odfocham to ci odpiszę

Avatar Creepy_Family
//Huh, widzę, że ktoś o mnie tutaj pisze~~
Raczej niespotykane czy coś~~
A co do ruskich lat, to nie moja wina T-T
Od czasu do czasu zerkam na to, co piszecie ale nie wiem co odpisać więc milczę.//

Yukki wpatrywał się z lekkim niepokojem na nowo przybyłego. Shin natomiast przywitał go radosnym i pełnym zaciekawienia uśmiechem.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ty jesteś dziwny. - mruknął Sully do przybysza.
- Jestem z Riv, dziwność mam wpisaną w kartotekę. - zaśmiał się. - Ross'ain, sprawa jest. Pewnie przeszkadzam, no ale chciałem pośpiewać, a sam się wydurniać nie będę.
- Blackwood, wiesz, nie przyszedlem tu sam i w ogóle. ..

Avatar gulasz88
//Odfochałaś się już?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Chociaż... fajnie byś smakował. Tyle alkoholu w chudym mięsie... - udała rozmarzenie Kama, szybko odnajdując poszukiwany bufet i biorąc się za porządny kawał grillowanego mięsiwa.

Avatar gulasz88
- Uznam to za komplement. - Powiedział podchodząc do bufetu. Rozejrzał się za jakiś względnie wykwintnym daniem, bo skoro to ostatni dzień to czemu by się nie nażreć za darmo.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Było tam wszystko, co mógł sobie zamarzyć. To znaczy poza kaszanką z piwem, bo to przed chwilą wziął sobie przechodzący doktor Angel.

//sam sobie zdefiniuj wykwintność

Avatar gulasz88
Chwycił więc za talerz i nałożył sobie na talerz krwisty stek i zaczął go zajadać.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//a żeś zaszalał xd

Pewnie nie zwrócił uwagi, że Kama już brała dokładkę i chyba rozglądała się za deserem. Co za nienażarta kobieta! Tymczasem wokół nadal było gwarno.

Avatar gulasz88
- Nie wiem jak ja cię wykarmię. - Skomentował, patrząc jak wampirzyca pochłania kolejne kawałki jedzenia.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Piersią? - zakpiła cicho. - Nie no, tyle jem tylko na imprezach. Już się wystraszyłeś, że będę dla ciebie za droga?

Avatar gulasz88
- Przez ułamek sekundy... - Powiedział cicho pod nosem,a potem głośniej dodał. - Nie no, dla mnie nie mogłabyś być za droga. -

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Czyżby? Ponoć tylko kobieta może zrobić mężczyznę milionerem, gdy był miliarderem. Nie no, ja z pewnością nie kupuję tyle ubrań, haha.
Przytuliła się do niego i pocałowała go.

Avatar gulasz88
- Mimo wszystko ciesze się że tak mówisz. - Z uśmiechem odwzajemnił pocałunek.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//kurde, za często mówimy "nie no"

Chwilę tak wymieniali czułości, po czym Kama... wyruszyła na poszukiwanie deseru. Miejmy nadzieję, że nie będzie po tym wszystkim dowalać się jakąś dietą.

Avatar gulasz88
Zawsze pozostawała nadzieje że wampiry nie grubieją, bo mają przyśpieszony metabolizm czy coś. Po bardzo krótkiej chwili namysłu doszedł do wniosku że od dawna nie jadł nic słodkiego i z chęcią by coś takiego przekąsił. Udał się więc za Kamą.

//Nie no, bez przesady XD

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Jakie lubisz lody? - zapytała nagle, dostrzegając pucharki ze wspomnianym deserem. Sama zaczęła poszukiwać zapewne swych ulubionych dodatków do lodów, łapiąc przy okazji butelkę tequili.

Avatar gulasz88
- Miętowe z czekoladą. - Odpowiedział bez wahania, szukając wzrokiem bladozielonych lodów.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Wielkie umysły mają dobry gust, jak widać. - rzuciła, wyciągając dwie porcje lodów, jedną podając Lawrencowi i zaraz potem zabierając się niespiesznie tym razem za swoją.

Avatar gulasz88
- Najlepszy. - Skomentował i zaczął nieśpiesznie i ze smakiem zajadać swoją porcje lodów.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Kurde, nie mam pomysłu o co cię zapytać. A jakoś nie jestem z typu, co lubi siedzieć cicho i jeść. - mruknęła Kama, przygryzając łyżeczkę i nie bacząc na zielonkawe wąsy pod swoim nosem.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właściciel: Abbei_The_Toy_Maker
Grupa posiada 13269 postów, 40 tematów i 10 członków

Opcje grupy Black Wonder...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Black Wonderland [PBF]