Szara Dzielnica

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Po budynku? W sensie, że z zewnątrz?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Więc zamiast "budynku" powinno być "pomieszczeniu."//
Cóż, klienci różnych ras i profesji, stoliki i krzesła, stoły, przy których rżnięto w karty i w kości, długi bar, a za nim barman i szafka pełna alkoholi. Do tego schody prowadzące na piętro i drzwi do piwnicy.

Avatar Taczkajestfajna
Więc poszła na górę. Czasem spoglądając na innych ludzi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Czasem odwzajemniali spojrzenie, czasem nie. Trafiłaś tam na długi korytarz. Na jego końcu, tak ja po bokach, były drzwi.

Avatar Taczkajestfajna
-Nic ciekawego... - Powiedziała do siebie i wróciła do stołu, przy którym wcześniej siedziała i usiadła przy nim.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gdy wróciłaś największą zmianą był brak Krasnoluda i człowieka.

Avatar Taczkajestfajna
-Gdzie inni poszli? - Spytała się elfa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W odpowiedzi wskazał głową na jeden ze stolików, szczelnie otoczony przez większość bywalców karczmy.

Avatar Taczkajestfajna
-Co oni tam robią? - Dopytała się elfa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Możesz przekonać się sama.

Avatar Taczkajestfajna
-Pomocny jesteś. - Wstała z krzesła i poszła przyjrzeć się temu stolikowi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Był on właściwie podzielony na dwie części. Na jednej Kir grał w karty z dwójką innych ludzi, Goblinem i Elfem. Natomiast druga połowa należała do Ambura, który rozkładał pewnego Orka w siłowaniu się na rękę.

Avatar Taczkajestfajna
Nie ciekawiły jej takie rzeczy, więc wróciła do stołu i usiadła na krześle.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Więc siedziałaś.

Avatar Taczkajestfajna
-Czemu nie jesteś przy tamtym stole? - Spytała się elfa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie przejawiam smykałki do hazardu. - odpowiedział.
- Ha! - wtrącił się Krasnolud, który dopiero co podszedł. - Gówno prawda. Mówi tak, bo orżnąłem go w karty na kilkaset złota.

Avatar Taczkajestfajna
Zaśmiała się cicho.
-Przecież to jest wielka suma... - Spojrzała się na krasnoluda.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wojna wina, że to karciana lebiega? - zapytał i parsknął śmiechem.

Avatar Taczkajestfajna
-No nie... Ale niestosowne jest skubanie ludzi z pieniędzy, przynajmniej dla mnie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- To jest Elf, a nie człowiek. - odparł. - Zresztą, nie narzekał. I tak przepiliśmy całość wieczorem, nie?
- Owszem. - przyznał Mędrzec. - Ale ja wypiłem tylko pięć kufli z... pięćdziesięciu?
- Pięćdziesięciu dwóch, ch*ju. Nie obniżaj mi mojego rekordu.

Avatar Taczkajestfajna
Machnęła ręką do barmana i poprosiła o kolejny kufel piwa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zamiast dać nowy kufel, po prostu dolał Ci piwa.

Avatar Taczkajestfajna
//O to mi chodziło, tylko zapomniałam słowa 'dolać'.//
Od razu, kiedy nalał, zaczęła pić piwo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Więc piłaś, a tymczasem przy stoliku do kart wybuchła awantura.

Avatar Taczkajestfajna
Spojrzała się w stronę tego stołu.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Ja oszukuję?! - krzyknął Kir, gwałtownie wstając. Przewrócił krzesło, na którym siedział i położył prawą dłoń na rękojeści miecza.
- A co? - odparł inny, w którym poznałaś tego, który już Cię raz zaczepił. - Może nie?
- Moja wina, że mam talent?
- Raczej asa w rękawie! - warknął żółtozęby. - Dosłownie, ku*wa!

Avatar Taczkajestfajna
Obserwowała dalej sytuację.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Po chwili Ork towarzyszący facetowi przewrócił stół, a tamten rzucił się na Kira, który łatwo sparował pchnięcie i zaczęli walczyć ze sobą.

Avatar Taczkajestfajna
-Pomożemy mu? - Spytała się elfa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Poradzi sobie. - odpowiedział.
- Na pohybel, sku*wysynom! - krzyknął w tym czasie Ambur, pociągnął z kufla i rzucił się na Orka, który był z przeciwnikiem Kira.

Avatar Taczkajestfajna
Patrzyła się na nich strudzonym wzrokiem.
-To normalne, że się biją? - Dopytała się elfa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wyładowanie emocji dobrze im zrobi.

Avatar Taczkajestfajna
-Ciebie to nie kręci? Przecież też jesteś facetem. - Spojrzała się na niego. - Do tego kręcisz się z nimi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Używam przemocy wtedy, gdy muszę i tylko w obronie, a nie w takich bijatykach.

Avatar Taczkajestfajna
Wypiła piwo i strudzona oglądała walkę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie miałaś zbytnio czym być strudzona, ale walka była krótka, gdyż zgraja karczemnych zabijaków nie była wyzwaniem dla dwójki najemników takiego formatu.

Avatar Taczkajestfajna
Wstała i wyszła z karczmy, żeby odetchnąć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Odetchnęłaś więc. Nie miałaś już w sumie po co wracać do karczmy, bo trio opuściło lokal.

Avatar Taczkajestfajna
-Tak więc... Macie jutro jakieś plany? - Spytała się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Takie jak co dzień: Szukać zleceń.

Avatar Taczkajestfajna
-Ja idę odpocząć... Żegnajcie. - Poszła w stronę wyjścia z miasta.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Zmiana tematu. Zaczynasz.//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 2533 postów, 22 tematów i 6 członków

Opcje grupy Decyzja [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Decyzja [PBF]