Szara Dzielnica

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pierwszy z trupów padł, z czołem przebitym strzałą Elfa. Człowiek pchnął mieczem drugiego, a na pozostałych czterech zaszarżował Krasnolud, krzycząc:
- Na pohybel sku*wysynom!
- Na pohybel! - zawtórował mu Kir, rzucając się za nim.
- Zaiste. - mruknął Elf i również pobiegł.

Avatar Taczkajestfajna
Trzymając pochodnię trudno strzelać z łuku, więc przyglądała się walce.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie przyglądałaś się długo, bo po chwili zniknęli Ci z oczu.

Avatar Taczkajestfajna
Pobiegła w ich stronę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Na pohybel! - krzyknął jeszcze raz człowiek.
- Niech giną. - przytaknął mu Elf.
- Co do ku*wy...? - zaczął Krasnolud, ale nagle wrzasnął i wszyscy trzej prawie się z Tobą zderzyli, uciekając w drugą stronę.
- Nie stój! Biegnij.

Avatar Taczkajestfajna
-Hę...? - Spojrzała się zdziwiona na krasnoluda i pobiegła za nimi.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I słusznie, bo po chwili za Tobą pojawiły się dziesiątki, a kto wie, czy nie setki, Nieumarłych.

Avatar Taczkajestfajna
-Wy jesteście od zabijania, wiec zróbcie coś! - Krzyknęła biegnąc coraz szybciej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A co my możemy? - zapytał człowiek, będąc już w połowie drogi na górę. Krasnolud również szykował się do wyjścia, a Elf zabił dwóch najbliższych Nieumarłych za pomocą łuku.

Avatar Taczkajestfajna
Więc czekała aż krasnolud wejdzie na górę i sama zaczęła wchodzić po linie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się, Elf wszedł ostatni.

Avatar Taczkajestfajna
-I co teraz? - Spytała się reszty.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Na początek wciągnij linę. - burknął Kir.
- Linę? - zapytał Krasnal, odcinając ową toporem. - Jaką linę?
- Tak też można. - przyznał Elf.

Avatar Taczkajestfajna
Czekała aż inni coś zrobią.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- O Cię w ch*j... - podsumował Krasnolud i siadł na ziemi, pociągając łyka czystej z manierki na piersi.

Avatar Taczkajestfajna
-Nikt nie jest ranny? - Spytała się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Poza złamaną dumą, to jestem cały. - odpowiedział Kir.

Avatar Taczkajestfajna
-Ty masz dumę? - Spytała się i cicho zaśmiała.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Posłał Ci spojrzenie mordercy spod zmarszczonych brwi, ale nic nie powiedział, a po chwili sam się zaśmiał.

Avatar Taczkajestfajna
-To już koniec roboty? -Spytała się reszty.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nie do końca. - powiedział Elf.
- Właściwie to zje**liśmy. - dodał Krasnolud.

Avatar Taczkajestfajna
-Czyli nici z zapłaty? - Powiedziała zmęczonym głosem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Niestety nici.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- W sumie możesz wałęsać się z nami, ale jak wolisz.

Avatar Taczkajestfajna
-I tak nic nie mam do roboty...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak jeden mąż cała trójka odwróciła się i odeszła.

Avatar Taczkajestfajna
Pobiegła za nimi.
-Gdzie teraz idziecie? - Spytała się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Opić smutki. - powiedział Kir.
- Ja tam w sumie opijam wszystko. - dopowiedział Krasnolud.

Avatar Taczkajestfajna
-Gdzie będziecie pić?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A gdzie można pić? - odpowiedział pytaniem na pytanie Elf.

Avatar Taczkajestfajna
-Czyli w tamtej karczmie, co wcześniej?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Przytaknął skinieniem głowy.

Avatar Taczkajestfajna
Nic nie powiedziała, ale była lekko nerwowa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Trafiliście pod karczmę, całość weszła do niej, by schlać się na umór.

Avatar Taczkajestfajna
Wbiegła za nimi do karczmy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Niezbyt zmieniła się przez czas Waszej nieobecności.

Avatar Taczkajestfajna
Szła za grupą i rozglądała się po karczmie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak już zostało powiedziane: Nie zmieniła się. Trójka przyjaciół dość szybko znalazła wolny stolik.

Avatar Taczkajestfajna
Więc dosiadła się do nich.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gdy to zrobiłaś, każdy zamówił po solidniej porcji piwa.

Avatar Taczkajestfajna
Skoro inni zamówili, to ona też zamówiła.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Gdy otrzymałaś swój kufel, mężczyzna był w połowie drugiego, Elf zaczynał trzeci, a Krasnolud trzaskał już piąty.

Avatar Taczkajestfajna
-Jak będziecie tyle pić, to nie wyjdziecie stąd na nogach... - Zaśmiała się cicho i napiła się swojego piwa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nieee docaniesz mej pothęgiii. - palnął Krasnolud dopijając kufel. - Więcej! Więcej, panie karczhmasz! - krzyknął do barmana, by otrzymać dolewkę, co też się stało.

Avatar Taczkajestfajna
-Ciekawe, czy w spodniach masz coś potężnego... - Napiła się jeszcze raz piwa.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Popatrzył na Ciebie zdziwiony, ale machnął ręką i wrócił do picia, co pozostali skwitowali głośnym śmiechem.

Avatar Taczkajestfajna
Wypiła do końca swoje piwo. Oparła się luźno o krzesło i patrzyła się, co robią jej kompani.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Cóż, skoro przyszli się napić nie mogli raczej robić nic innego, nieprawdaż?

Avatar Taczkajestfajna
-Zaraz wracam. Rozejrzę się po karczmie... - Wstała i poszła rozejrzeć się po budynku.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku