-Tia. Miejmy nadzieję że uda nam się przejść do Starej Australii szybko.-
Właściciel
Aleksiej miał coś dorzucić, ale okręt się zatrzymał i ktoś po was przybiegł.
-Jesteśmy na lądzie sir.
-Idę zobaczyć z czym to się ma.-
Wyszedł przyjrzeć się lądowi
Właściciel
Ląd, a raczej wąski pas plaży i drzewa i krzewy przewyższające się kilkakrotnie. A im dalej w ląd, tym większe rośliny.
-Świetnie...-
Wrócił na mostek
-Nie wygląda to najlepiej.-
Właściciel
-Wiemy. Szykuj się do podróży.
Idzie do zbrojowni i bierze środek owadobójczy, żywność, wodę pitną i harpun
Właściciel
Zabrałeś to, a cywile zaczęli pakować całą żywność, wodę, śpiwory, amunicję, broń i apteczki. Co było w innych torbach- sam musisz odpowiedzieć na to pytanie.
Greg już stał przy zejściu na ląd.
-To co? Idziemy?
Właściciel
///Zmiana tematu: Australia Dżungla, ty zaczynasz///