O sprawach poważnych i z lekka kontrowersyjnych

Avatar
Voldek
Otóż, inspirując się tematem o ateistach, postanowiłem zadać użytkownikom parę pytań: Czym według was jest Bóg/bóg?
Czy naprawdę istotne jest, w jaki sposób kto go wyznaje?
No i może jakieś pytanie nasunie się jeszcze.
UWAGA
Ateistów chcących napisać coś w stylu "Boga nie ma!11!!!" proszę o nie pisanie tego typu rzeczy, bo nie od tego jest ten temat. Nie bronię ateistom wypowiadania się tutaj, ale, na miłość bo... no, wiecie, o co chodzi, nie zmieniajcie tematu....

Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel
Cóż... ja osobiście nie wierzę w żadnych bogów spośród tych powszechnie znanych, przez to nie wyznaję też wprost żadnej religii. Ale nie wykluczam istnienia siły wyższej. Jestem więc (chyba) agnostykiem.

Avatar
Konto usunięte
Zawisza, brałem Cię za katola.

Voldek pisze:

UWAGA
Ateistów chcących napisać coś w stylu "Boga nie ma!11!!!" proszę o nie pisanie tego typu rzeczy, bo nie od tego jest ten temat.

Kuhwa, powiedz jeszcze, że teiści nie walą tekstami typu: Bóg jest!!111 musisz uwieszyc inaczej spłoniesz w piekle!!!!11 (o którym swoją drogą nie ma wzmianki w ST).

Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel
Elagia pisze:
Zawisza, brałem Cię za katola.

To że jadę po skrajnych ateistach, to nie oznacza że jestem katolem ;)
Jestem w miarę neutralny, mogę się kłócić zarówno z katolami, jak i z ateistami.
EDIT: Aczkolwiek zasady wiary i ogólnie Biblię (z szacunku z dużej, albo z wielkiej z dedykacją dla enaliona) traktuję jako zbiór prawd i drogowskazów moralnych. Nie patrzę jednak na nią jako na "świętą księgę".

Avatar
Konto usunięte
Bóg, nieważne w jakiej religii, jest czymś, czym ludzie próbowali wytłumaczyć sobie własny brak wiedzy. Dlatego odsetek ateistów teraz wzrasta, bo wiemy znacznie więcej. Wystarczy przeczytać sobie te 50 pytań z księgi Hioba, teraz już na spokojnie ponad połowę tych pytań znamy odpowiedzi.

Avatar chupacabra001
Zakładając, że taka istota istnieje... Nie jest niczym innym jak po prostu duchem, czyli z bardziej naukowego punktu widzenia - polem elektromagnetycznym.

Avatar darcus
Quetzalcoatl pisze:
Bóg, nieważne w jakiej religii, jest czymś, czym ludzie próbowali wytłumaczyć sobie własny brak wiedzy.[...]

Wreszcie ktoś, kto rozumie o co mi chodzi... Ale to nie wszystko.
Voldek pisze:
Czy naprawdę istotne jest, w jaki sposób kto go wyznaje?

Jest to aż zanadto istotne. Kilka osób pewnie zadaje sobie pytanie, dlaczego tak zawzięcie walczę o to, żeby ludzie nie wyznawali bogów? Jest kilka powodów. Po pierwsze, ile było i jest wojen o wyznanie? Religia, obojętnie jaka, prowadzi do konfliktów. Pewnie znajdą się osoby, które powiedzą że przecież są jakieś zasady w stylu dziesięciu przykazań, ale mało kto teraz ich przestrzega. Drugą sprawą jest ignorancja. Religia sprawia, że ludzie nie czują już potrzeby poznawania. Wydaje im się, że wszystko już wiedzą. Przykładowo, zamiast zastanawiać się "skąd to się wzięło?" wierzący najczęściej powie "bóg to stworzył". Religie opóźniają nas w rozwoju.

Avatar
Konto usunięte
Wg. mnie na pewno coś jest. Nie wiem co, ale coś na pewno. Takie moje zdanie.

Avatar chupacabra001
Darcus, słuszna uwaga z tymi wojnami. Co prawda wszystkie wojny tak de facto są spowodowane żądzą władzy i pieniędzy, ale religia to wspaniała przykrywka dla prostego ludu.

Avatar darcus
Nie mówimy tylko o wojnach, ale także o zwykłych konfliktach, nawet między dwoma osobami.

Avatar chupacabra001
Zawsze się tacy znajdą. Jak nie religia, to Ci ludzie znajdą inny powód by się pożreć.

Avatar darcus
Nie bagatelizuję tego. Ale religia daje im jeszcze jeden powód.

Avatar chupacabra001
Wśród tych powodów znajdziesz nawet kształt nosa, więc jeden w te czy we wte to nie robi aż tak wielkiej różnicy.

Avatar DeadExtreme
Quetzalcoatl pisze:
Bóg, nieważne w jakiej religii, jest czymś, czym ludzie próbowali wytłumaczyć sobie własny brak wiedzy.

Wreszcie ktoś myśli tak jak ja...

Avatar
Konto usunięte
DeadExtreme pisze:
Wreszcie ktoś myśli tak jak ja...

Zbieram sojuszników :D

Avatar DeadExtreme
Quetzalcoatl pisze:
Zbieram sojuszników :D


Ja bardzo chętnie... Wiesz... Niedawno koleżanka próbowała mnie nawrócić... Sprawiłem tak, że to ona zaczęła wątpić w to co mówi... Oczywiście nie celowo. To dobrze, czy źle?

Avatar
Konto usunięte
To znaczy, że umiesz przekonywać innych do swojej racji. Gratuluję, zostaniesz politykiem!

Avatar chupacabra001
Quetzalcoatl pisze:
To znaczy, że umiesz przekonywać innych do swojej racji. Gratuluję, zostaniesz politykiem!

Dlaczego wróżysz mu zostanie bandytą? :<

Dead - to po prostu oznacza, że umiesz argumentować, a Twa znajoma nie jest zaślepiona i docierają do niej argumenty. Brawa dla Ciebie i koleżanki.

Avatar
Konto usunięte
chupacabra001 pisze:
a Twa znajoma nie jest zaślepiona i docierają do niej argumenty.

Do większości debili z tej strony te argumenty jednak nie docierają. Choćby się mylił i tak brnie w swoje (coś na wzór enaliona i jego arcydzieła).

www.obrazki.jeja.pl/126284,zarzadzanie-ziemia.html

Avatar
MaciekzPolski
Ja wierzę w jakąś siłę wyższą. W końcu ktoś musiał to wszystko zacząć, nie? Albo opętania ludzi, jak z "Egzorcysty". Skoro jest zła siła, to musi być też dobra, bo w przyrodzie zawsze jest równowaga...

Avatar
Voldek
MaciekzPolski pisze:
Ja wierzę w jakąś siłę wyższą. W końcu ktoś musiał to wszystko zacząć, nie? Albo opętania ludzi, jak z "Egzorcysty". Skoro jest zła siła, to musi być też dobra, bo w przyrodzie zawsze jest równowaga...

No własnie :I Poza tym cudy też można uznać za dowód

Avatar
Konto usunięte
Voldek pisze:
Poza tym cudy też można uznać za dowód


Większość rzekomych cudów może być wyjaśniona jako statystycznie mało prawdopodobne zdarzenia. Na przykład dziecko, które przeżyło katastrofę samolotu, w której zginęło dwieście innych osób, nie jest cudem tak samo jak jedna osoba wygrywająca na loterii nie jest. W związku z brakiem jakiegokolwiek empirycznego dowodu wszystkie pozostałe twierdzenia mogą zostać odrzucone jako rezultat myślenia w kategoriach magicznych, błędnej atrybucji, łatwowierności, plotki bądź anegdoty. Zeznania naocznych świadków i zeznania anegdotyczne same w sobie nie są wiarygodnymi czy niepodważalnymi formami dowodu na tak niezwykłe twierdzenia (o cudach).



“Elitarni atleci zajmują pierwsze miejsce, dziwne kształty pojawiają się na tostach oraz niektórzy ludzie przypadkiem unikają śmierci, ale amputowane kończyny nigdy nie odrastają, góry nigdy do nas nie przychodzą a jedzenie nigdy spontanicznie nie pojawia się przed setkami dzieci, które każdej godziny umierają z głodu.” – Anonim

Avatar chupacabra001
Voldek pisze:
No własnie :I Poza tym cudy też można uznać za dowód

Jeśli wymienisz całun turyński (na którym znaleziono podpis autora) to uduszę.

Avatar Myszkapl
Ludzie potrzebują czegoś, w co mogą wierzyć. Nie mówię o koniecznie bogu, ale o "Czymś". Szukamy po prostu czegoś, co udowodni, że nasze życie ma SENS. To może być bóg, ale może to być miłość, może to być sukces. Każdy z nas szuka nadziei na lepsze jutro.

Nie wiem, czy Bóg istnieje. Wierzę że jest jakiś wyższy byt, nie wiem jakiej jest postaci, i czy jakakolwiek ludzka wiara go dobrze oddaje. Ale gdyby Bóg istniał oczekiwałby, że nie będę popełniać 1. grzechu z siedmiu grzechów głównych - Pychy, mówienia, że istnieje, choć tego nie wiem.

Avatar
Voldek
chupacabra001 pisze:
Jeśli wymienisz całun turyński (na którym znaleziono podpis autora) to uduszę.

Całun turyński to fałszerstwo :P Chyba, że ciało Jezusa czekało 200 lat, nim w go je owinięto... Nie mówiąc o tym, że wcześniej zmartwychwstał

Avatar darcus
Elagia pisze:
Większość rzekomych cudów może być wyjaśniona jako statystycznie mało prawdopodobne zdarzenia. Na przykład dziecko, które przeżyło katastrofę samolotu, w której zginęło dwieście innych osób, nie jest cudem tak samo jak jedna osoba wygrywająca na loterii nie jest. W związku z brakiem jakiegokolwiek empirycznego dowodu wszystkie pozostałe twierdzenia mogą zostać odrzucone jako rezultat myślenia w kategoriach magicznych, błędnej atrybucji, łatwowierności, plotki bądź anegdoty. Zeznania naocznych świadków i zeznania anegdotyczne same w sobie nie są wiarygodnymi czy niepodważalnymi formami dowodu na tak niezwykłe twierdzenia (o cudach).

Skąd to przepisałeś?

Avatar
Konto usunięte
darcus pisze:
Skąd to przepisałeś?

Świetnie że pytasz. Samemu nie wypadało zarzucać linkami.
dlaczegoniebog.wordpress.com/

Avatar siemek22
darcus pisze:
Wreszcie ktoś, kto rozumie o co mi chodzi... Ale to nie wszystko.

Jest to aż zanadto istotne. Kilka osób pewnie zadaje sobie pytanie, dlaczego tak zawzięcie walczę o to, żeby ludzie nie wyznawali bogów? Jest kilka powodów. Po pierwsze, ile było i jest wojen o wyznanie? Religia, obojętnie jaka, prowadzi do konfliktów. Pewnie znajdą się osoby, które powiedzą że przecież są jakieś zasady w stylu dziesięciu przykazań, ale mało kto teraz ich przestrzega. Drugą sprawą jest ignorancja. Religia sprawia, że ludzie nie czują już potrzeby poznawania. Wydaje im się, że wszystko już wiedzą. Przykładowo, zamiast zastanawiać się "skąd to się wzięło?" wierzący najczęściej powie "bóg to stworzył". Religie opóźniają nas w rozwoju.

Zgodzę sie, jednak dobrze ze dopowiedziales o tych konfliktach miedzy dwoma ludźmi, bo wojny przez takiego latającego potwora spaghetti nie bylo. Widzę, ze w tej grupie dominuje raczej antyteizm niż ateizm.

Avatar darcus
Przez LPS nie, ale przez całą resztę były, są i będą, chyba, że się ich pozbędziemy.

Avatar chupacabra001
darcus pisze:
chyba, że się ich pozbędziemy.

Nie. Ludzie niestety potrzebują wiary.

Avatar darcus
Nie mówię, żeby pozbywać się wiary. Mówię, żeby pozbyć się tych religii, które są obecnie. Czemu nie stworzyć religii opartej na prawdzie? Oczywiście tylko teoretyzuję, wiem, że to niemożliwe.

Avatar
Konto usunięte
darcus pisze:
Nie mówię, żeby pozbywać się wiary. Mówię, żeby pozbyć się tych religii, które są obecnie. Czemu nie stworzyć religii opartej na prawdzie? Oczywiście tylko teoretyzuję, wiem, że to niemożliwe.

Z tego co mi wiadomo wiara i prawda się wykluczają, bo jak coś jest prawdziwe, to nie da się w to wierzyć...

Avatar darcus
Niech ludzie wierzą w prawdę.

Avatar chupacabra001
Aztek ma rację. Wiara właśnie na tym polega, by wierzyć pomimo braku dowodów. To odróżnia właśnie wiarę od wiedzy.

Avatar darcus
W takim razie ludzie to idioci, skoro jej potrzebują. Religia oznacza stałą wiarę w coś. Jeśli pojawiają się dowody na to, że to coś nie istnieje, a ludzie dalej w to wierzą, bo muszą... Nie widzę innego rozwiązania, poza masową sterylizacją.

Avatar chupacabra001
To żadne odkrycie, że ludzie są idiotami.

Avatar darcus
Wierzę, że można to zmienić.

Avatar DeadExtreme
Pewnie jakbyś to zrobił to i tak nic by to nie dało... Bo zawsze znajdą się idioci. A wszystich nie wybijesz.

Avatar darcus
Zaczynam dostrzegać nieliczne pozytywy eugeniki...

Avatar Timix
Czytając ostatnie wypowiedzi stwierdzam że część z was uważa człowieka wierzącego za głupszego (lub posiadającego po prostu mniejszą wiedzę) od ateisty.

Avatar
Konto usunięte
Timix pisze:

Osoba, która przyjmuje coś za pewnik nawet nie zastanawiając się, jest zdecydowanie głupsza od kogoś, kto bez dowodów nie chce uwierzyć w kolejne kłamstwo.

Avatar chupacabra001
darcus pisze:
Wierzę, że można to zmienić.

Naiwny jesteś zatem. Przez ostatnie 4 tysiące lat nikt tego nie zmienił. Z roku na rok idiotów jest więcej.

Avatar darcus
Bo nikt nie próbował. Wiesz, 'prawa człowieka' i takie tam.

Avatar chupacabra001
Ależ oczywiście, że próbował. Tylko, że widzisz - idiota to pojęcie względne. Dla Ciebie idiotą jest katol, dla katola idiotą jesteś Ty.
A masowych mordów za poglądy mieliśmy w historii aż za dużo.

Avatar chupacabra001
Każda osoba, która potrzebuje tej wiary, czyli m.in. katol...
Twój plan też by nie do końca zadziałał, bo by wyglądał jak szerzenie anarchii przez Siemka - wiemy dobrze, do czego prowadzi totalitaryzm i narzucanie ludziom poglądów.

Avatar darcus
Niezupełnie się rozumiemy. Ale to moja wina, nie umiem dokładnie wytłumaczyć tego, o co mi chodzi. Zgodzę się jednak w tym, że ludzka rasa nie mogłaby sama dokonać własnego oczyszczenia.

Avatar Timix
Darcus jeszcze nigdy w życiu nie przeczytałem żadnego bardziej antyreligijnego posta .Czasem siedzę na innych stronach internetowych i czytam tam komentarze m.in. na demotach gdzie antyteizm skierowany Jest głównie na Kościół Katolicki ("KK"). Zdarzają się tam użytkownicy typu gimbo-atole ,atole,agnostycy i ateiści. Ale żadne z przeczytanych przeze mnie komentarzy i pseudokomentarzy nie "biły" taką agresją wobec osób wierzących.

Avatar chupacabra001
A ja ujmę to tak - niech sobie plebs wierzy w co chce, ale to jest sprawa prywatna i niech to zachowują dla siebie. Amen.

Avatar Timix
Nie rozumiem dlaczego masz taką niechęć do religii . Nie słyszałem jeszcze o zakazie nauki narzuconej przez samą religię. To od człowieka zależy czy chce się uczyć czy nie.

Avatar
Konto usunięte
To dlaczego nauka spie**oliła z bliskiego wschodu praktycznie w tym samym momencie, w którym powstał islam?

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel: ZawiszaMikolow
Grupa posiada 13195 postów, 320 tematów i 39 członków

Opcje grupy Forum dyskus...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Forum dyskusyjne - czyli miejsce rozmów luźnych i