Voldek pisze:
Poza tym cudy też można uznać za dowód
Większość rzekomych cudów może być wyjaśniona jako statystycznie mało prawdopodobne zdarzenia. Na przykład dziecko, które przeżyło katastrofę samolotu, w której zginęło dwieście innych osób, nie jest cudem tak samo jak jedna osoba wygrywająca na loterii nie jest. W związku z brakiem jakiegokolwiek empirycznego dowodu wszystkie pozostałe twierdzenia mogą zostać odrzucone jako rezultat myślenia w kategoriach magicznych, błędnej atrybucji, łatwowierności, plotki bądź anegdoty. Zeznania naocznych świadków i zeznania anegdotyczne same w sobie nie są wiarygodnymi czy niepodważalnymi formami dowodu na tak niezwykłe twierdzenia (o cudach).
“Elitarni atleci zajmują pierwsze miejsce, dziwne kształty pojawiają się na tostach oraz niektórzy ludzie przypadkiem unikają śmierci, ale amputowane kończyny nigdy nie odrastają, góry nigdy do nas nie przychodzą a jedzenie nigdy spontanicznie nie pojawia się przed setkami dzieci, które każdej godziny umierają z głodu.” – Anonim