Ale serio ograniczasz tworzenie się par do samej reprodukcji, bez jakiejś głębi....?

>sugerowanie, że do przetrwania gatunku jest potrzebne tylko r*chanie

Koteczek_21 pisze:
Jak się ma rozmnażać np. kobieta + kobieta? To się nie kalkuluje. Jest to, w mej opinii, zwykły błąd genetyczny, który nie powinien mieć miejsca, ale jednak jest.

czyli każdy związek ma mieć minimum jedno dziecko?

Rymcymcym pararara

Koteczek_21 pisze:
Jak się ma rozmnażać np. kobieta + kobieta? To się nie kalkuluje. Jest to, w mej opinii, zwykły błąd genetyczny, który nie powinien mieć miejsca, ale jednak jest.

wystarczy, że adoptują dziecko, in vitro np.

Koteczek_21 pisze:
Dla mnie jest to zboczenie i coś nie do końca normalnego. (Chodzi o bycie homo)

To prawda. Jeśli jesteś wyłącznie hetero-, to zachowania homoseksualne są dla Ciebie nienormalne.

Koteczek_21 pisze:
Jak się ma rozmnażać np. kobieta + kobieta? To się nie kalkuluje. Jest to, w mej opinii, zwykły błąd genetyczny, który nie powinien mieć miejsca, ale jednak jest.

Czyli jeśli jeden z partnerów, nawet heteroseksualnego związku, jest bezpłodny, to też to powinno być piętnowane i nie powinno takie małżeństwo nie powinno być uwzględniane przez państwo, tak?

Koteczek_21 pisze:
Jak się ma rozmnażać np. kobieta + kobieta? To się nie kalkuluje. Jest to, w mej opinii, zwykły błąd genetyczny, który nie powinien mieć miejsca, ale jednak jest.

W zasadzie to partogeneza jest teoretycznie możliwa u ludzi. Wszystkie znane naturalne przypadki co prawda skończyły się tylko rakiem, a nie dzieckiem, ale niektórzy postulują, że po prostu "udanych" przypadków nie wykryliśmy.
A mówimy tu o naturalnych przypadkach w których losowa mutacja na to pozwoliła. W zasadzie zależnie od tego jak szybko znikną zakazy manipulacji genetycznej ludzi powiedziałbym, że w ciągu tego stulecia najpewniej partogeneza u ludzi stanie się rzeczywistością

Opliko, co do mutacji, to nie jest w ogóle możliwe przez imprinting genetyczny. Nawet, jeśli byłoby to możliwe, to i tak wystarczyłaby jedna kobieta, więc jeśli związki służą jedynie reprodukcji, jak uważa Koteczek, to nie miałyby sensu.

A i przez inżynierię genetyczną to jest możliwe, ale tylko przez specyficzne in vitro.

Jastrzab03 pisze:
Czy naprawdę uważacie, że składanie penisa w truchło jest normalne?

Nie jest normalne. Moim zdaniem jest obrzydliwe. Po prostu nie jest to dla mnie wystarczający powód żeby zakazywać tego innym.

Czy to jest już wyższy poziom kucostwa?
Ja jestem w stanie tolerować wiele rzeczy: homoseksualizm, seks z niepełnoletnimi, bdsm, nawet hipotetyczny seks z rozumny zwierzęciem.
Ale NEKROFILIA?
Onie, nie!

Mhm
Czyli je**nie dziecka i zrujnowanie mu życia i najprawdopodobniej spowodowanie u niego poważnego zaburzenia psychicznego > je**nie truchła i liczyć na to, że jest ciepłe

No dobra
Nie mam pytań

PS: Ja również nie popieram nekrofilii

Ale mi nie chodziło o jechanie dzieci tylko 16/15.

koteczek, czekam na odpowiedź

Lutherek pisze:
czyli każdy związek ma mieć minimum jedno dziecko?

Nie. Uważam, że związki małżeńskie generalnie łączyć ludzi, a dzieci to nowe pokolenie, które będzie naszą przyszłością i być może zadecyduje o losie świata. Ja osobiście uważam, że związki hetero przygotowują dzieci w sposób bardziej tradycyjny, natomiast homo w sposób bardziej nowoczesny, nie koniecznie lepszy.

I jeszcze jedno Luther: Ja mam życie prywatne i nie przebywam stale na Jeja. Czy ja cię gdziekolwiek pospieszałem?! Nie, więc sam mnie nie pospieszaj!

Ale parokrotnie pisałeś, że nie masz co robić i siedzisz tylko na Jeja...

To było wcześniej. Teraz są dość intensywne przygotowania do szkoły średniej.

Lol ty naprawdę uważasz, że wychowywanie przez pary hetero jest jakieś more traditional niż pary homo? Skąd takie twierdzenie? Jakieś badania? Czy znów używasz błyskotliwej logiki "skoro oni są moim zdaniem inni, to wiadomo że będą wszystko robić inaczej, a zwłaszcza w rodzinie"?

Ale wiesz, że wychowywanie dzieci przez pary hetero jest samo w sobie sposobem tradycyjnym? W Polsce wychowywanie przez pary homo byłoby nowością. W głównej mierze nie mamy pewności jak homo by wychowywały dzieci.
Anyway chyba najuczciwiej będzie jak każdy zachowa zdanie o lgbt dla siebie, bo znowu schodzimy z głównego tematu

Tradycyjne, czyli w środowisku ojciec matka, tak? Bo wątpię w znaczenie tradycyjności na zasadzie "Bóg, honor, ojczyzna", ale chyba podobnie można to zrozumieć. Do tego wolałbym parę homo, która nie daje 2-letniemu dziecku telefonu, jak znajoma rodziców albo moja matka swojemu wnuczkowi, od pary hetero co daje...

1) W parze homo się może też to zdarzyć
2) Kto normalny daje 2-letniemu dzieciakowi telefon?

Uwierz mi
Mi kiedyś dwuletni kuzyn zaje**ł telefon, bo matka (a moja ciotka) mu zabrała.

Koteczek_21 pisze:
W głównej mierze nie mamy pewności jak homo by wychowywały dzieci.

W innych krajach jest to legalne i nie ma większych różnic.

Koteczek_21 pisze:
1) W parze homo się może też to zdarzyć

Wiem, ale podałem takie a nie inne osoby, bo dla mnie ważniejsze jest to, jak zostanie wychowane dziecko, niż kto wychowuje pod względem orientacji.

Widziałem kiedyś bachora w wózku z telefonem.
Ja
pier
dziu

Para hetero może wychowywać dziecko w duchu konserwatywnym lub postępowym. Para homo może wychowywać dziecko tylko w duchu postępowym, bo sam fakt wychowywania dziecka przez parę homo stoi w sprzeczności z konserwatyzmem. Dlatego statystycznie pary hetero wychowują dzieci dużo bardziej konserwatywnie, co oczywiście nie oznacza że każda tego typu para będzie bardziej konserwatywna od każdej pary homo.

Właściwie z konserwatyzmem polskim. W Wielkiej Brytanii, na przykład, związki homoseksualne zalegalizowała partia konserwatywna.

Czyli konserwatyzm jest zależny od kraju?

Tak, tradycje i religie różnią się między krajami, a nawet miejscowościami.

Chodzi mi o definiowanie go.

Ogólnie to nie

Koteczek_21 pisze:


I jeszcze jedno Luther: Ja mam życie prywatne i nie przebywam stale na Jeja. Czy ja cię gdziekolwiek pospieszałem?! Nie, więc sam mnie nie pospieszaj!

niedawno pisałeś, że siedzisz w jeja do późnej nocy

Koteczek_21 pisze:
Nie. Uważam, że związki małżeńskie generalnie łączyć ludzi, a dzieci to nowe pokolenie, które będzie naszą przyszłością i być może zadecyduje o losie świata. Ja osobiście uważam, że związki hetero przygotowują dzieci w sposób bardziej tradycyjny, natomiast homo w sposób bardziej nowoczesny, nie koniecznie lepszy

to samo można powiedzieć o osobach hetero

Ale teraz bardziej się skupiam na ogarnianiu rzeczy do szkoły.

i zdefiniuj "tradycyjne wartości"

Tradycyjne wartości to te pielęgnowane przez naszych przodków m.in. tradycje. Są one związane z naszą historią i kulturą. Każdy naród musi je posiadać.

Jastrzab03 pisze:
seks z niepełnoletnimi

lol jak ja nienawidze loliconow

nie wiem jak wy ale ja mniej bym potepial osobe r*chajaca zwloki niz osobe r*chajaca dzieci

Koteczek_21 pisze:
Tradycyjne wartości to te pielęgnowane przez naszych przodków m.in. tradycje. Są one związane z naszą historią i kulturą. Każdy naród musi je posiadać.

Sealand :v

podoba mi sie ze koteczek implikuje ze adopcja dzieci przez pary homoseksualne to jakis super radykalny pomysl

Koteczek_21 pisze:
Tradycyjne wartości to te pielęgnowane przez naszych przodków m.in. tradycje. Są one związane z naszą historią i kulturą. Każdy naród musi je posiadać.

i w polskich tradycjach jest napisane, by uważać homo za zboczenie?

To, czy ktoś uważa, że homo to zboczenie jest indywidualną kwestią.

Uważnie homo za zboczenie to negowanie faktów, bo żadne badania nie udowodniły czegoś takiego.

Nie próbuj uciekać do spraw indywidualnych

Ku*wa gadajcie o r*chaniu trupa

AquoZ32 pisze:
lol jak ja nienawidze loliconow

Istnieją też legal loli oraz Petit milfy ( ͡ᵔ ͜ʖ ͡ᵔ )

Dyskusja o nekrofilii zostaje.

Dyskusja o homo prosiłbym o przeniesienie tu:
grupy.jeja.pl/topic,63762,czy-geje-to-podludzie.html

lub na inny stosowny temat (ew. można zrobić nowy temat "homoseksualizm - dyskusja).