Tajpej [Chiny]

Avatar maxmaxi123
//Sądziłem, że jest tu ktoś jeszcze.//
- A co z moim laboratorium? Mieszkam dość wysoko, może coś się jeszcze uda odratować...

Avatar Zygarde
Właściciel
-To trzeba będzie sprawdzić już po fali. Przykro mi. Nie mamy czasu. Druga fala już prawdopodobnie uderzyła.

Avatar maxmaxi123
- Więc... teraz do Anglii?

Avatar Zygarde
Właściciel
-Raczej tak. Raczej nie chcesz oglądać tsunami. I tej wielkości nie zatrzymam. Gdybym próbował zatrzymać fale pierwszą, drugą i trzecią... Prawdopodobnie bym zginął

Avatar Zygarde
Właściciel
-I tak pewnie się pojawią w wiadomościach że przeze mnie zginęło kilka milionów ludzi, głównie bezdomnych i samobójców którzy wolą zostać w domu, ale w ten sposób w przyszłości w takiej sytuacji też będę mógł ich uratować.

Avatar maxmaxi123
- Czemu akurat przez ciebie? I mimo tego, co mówią w wiadomościach, to jednak dalej do nich należysz? Wiesz, bardziej chodzi mi o, czy Ci wyżej się tym przejmują?

Avatar Zygarde
Właściciel
-Kto wyżej? Hawk? Fury? Avengers? Każdy ma coś na sumieniu. Avengers mają na sumieniu całe miasto. Fury ma na sumieniu ofiary zamachów Hydry których nie zdążył z TARCZĄ powstrzymać. Nikt, nawet na górze nie jest czysty.

Avatar maxmaxi123
- A obywatele, mimo opinii mediów, co o was sądzą?

Avatar Zygarde
Właściciel
-Cóż, to jest bardzo ciężka sprawa. Jedni cię kochają, drudzy nienawidzą. Do tego stopnia że chyba kilka lat temu jakiś haker włamał się do kamer, wykradł nagrania z sypialń. Zgadnij gdzie się znalazły. Podpowiem że strona z inicjałami PH. Zresztą, musiałeś o tym słyszeć.

Avatar maxmaxi123
- Coś tam kojarzę... raz zrobiłem coś podobnego z jakimś bogatym szejkiem z Arabii na życzenie widza... właśnie sobie uświadomiłem, od kogo wziął ten pomysł... - zamyślił się na chwilę, wspominając tamte dni. Po pewnym czasie znowu przemówił.- To... jesteśmy już w drodze, czy dalej się wynurzamy?

Avatar Zygarde
Właściciel
-Jesteśmy w drodze i się wynurzamy

Avatar Zygarde
Właściciel
W pewnym momencie widzisz przez szybę że minęło was coś bardzo dużego, coś czego zwykle się w wodzie nie widuje. Mozozaur.

Avatar maxmaxi123
//Ferie?//
- Mozozaura widziałem.
Powiedział zwyczajnym tonem właściwie spodziewał się jakiegoś zagrożenia, więc średnio go zdziwił.

Avatar Zygarde
Właściciel
//choroba.//
-Nic nam raczej nie zrobi, czyli jednak ktoś przeżył ten wybuch... Ten mozazaur miał ochraniać bazę. Nie dziwi cię widok dinozaura?

Avatar maxmaxi123
//Czyli prawie jak ferie //
- Niezbyt. Tym bardziej, że dowiedziałem się o wirusie zombie, więc raczej mało co mnie teraz może zdziwić. Jak nakłoniliście go, do ochrony bazy?

Avatar Zygarde
Właściciel
-Mam władze nad morskimi stworzeniami. Prawie wszystkimi.

Avatar Zygarde
Właściciel
-Prawie. Nie powiem jednak gdzie znajduje się jedno takie zwierzę, bo w ten sposób zdradziłbym za dużo

Avatar maxmaxi123
-A nad megalodonem?

Avatar Zygarde
Właściciel
-Jest ich kilka. Jak najbardziej mam nad nimi kontrolę

Avatar maxmaxi123
Więc czekał dalej.

Avatar Zygarde
Właściciel
I jesteście nad wodą

Avatar maxmaxi123
Cóż miał robić? Dalej czekał.

Avatar Zygarde
Właściciel
I przelatujecie nad Afryką

Avatar Zygarde
Właściciel
I minęliście Afrykę

Avatar maxmaxi123
maxmaxi123 pisze:
Szybko coś.

Avatar Zygarde
Właściciel
Po dłuższym czasie jesteście na miejscu

Avatar maxmaxi123
No to wysiadł, aby się rozejrzeć.

Avatar Zygarde
Właściciel
I jesteście w hangarze. W środku stoją jeszcze 4 takie same samoloty oraz jeden większy

Avatar maxmaxi123
- Tooo... gdzie teraz?

Avatar Zygarde
Właściciel
-Do środka.
Ryba wyszedł z hangaru.

Avatar Zygarde
Właściciel
I jesteś na śniegu. Ryba idzie w stronę willi

Avatar maxmaxi123
Idzie za nim, nie znając innych ciekawych miejsc, jak i osób, do których mógłby się udać.

Avatar Zygarde
Właściciel
-Więc mówisz że dzwonił do ciebie Fronterin?

Avatar Zygarde
Właściciel
-A z jaką sprawą?

Avatar maxmaxi123
- Pracy tutaj. Chociaż... Już nie pamiętam, czy sam się wepchałem, czy jednak nie...

Avatar Zygarde
Właściciel
-Symbioty?

Avatar maxmaxi123
- Tia, coś tam o jakiejś agencji lub czymś podobnym.

Avatar Zygarde
Właściciel
Rybę pokrył symbiot.
-Dziwi mnie że ktoś taki jak haker, trzymający się na uboczu chce pracować z symbiotami...

Avatar maxmaxi123
- No, bardziej mam się zajmować bezpieczeństwem, ale badać będę w międzyczasie.

Avatar Zygarde
Właściciel
-Zabezpieczenia? W końcu będą działały. Niestety nie będziesz mógł się teraz spotkać z Fronterinem, jest chwilowo na misji.

Avatar maxmaxi123
- E, jeżeli ktoś inny będzie mógł mi wskazać moje stanowisko, to nie robi mi to różnicy. Poza tym, mogę się z nim skontaktować... chyba...

Avatar Zygarde
Właściciel
-Nie radzę, jest na misji w której lepiej aby nie zdradzał tożsamości

Avatar maxmaxi123
//Czemu dalej w tajpeju?//
- Nie byłoby to jakoś głośno, nie walnąłbym na swojej twarzy na wielkim bilboardzie, który byłby koło niego, krzycząc "Halo! Fronterin! Gdzie jesteś?!", co bardziej przez, dajmy na to, telefon.

Avatar Zygarde
Właściciel
-Serio, to jest BARDZO delikatna misja. Włosi są podejrzliwi...

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku