Moderator
K.
Tak może .
-Kochanie przestań.
B.
rzuciłeś się na balroga.
Próbował wyrwać pierścień
Właściciel
-I jeszcze czego!!! - I dalej okłada.
//No chyba że...
Moderator
K.
Smok cię zaatakował, a sauron strasznie cierpi, czujesz jego narastającą nienawiść.
Bla.
Nie udało się wyrwać.
Właściciel
Popatrzyła się na smoka, prychnęła i mu strzeliła batem po plecach.
-Wara!!! Co sobie myśli!!!
- Muszę dostać pierścień potworze
Właściciel
-Jasne Gonarze... Jasne...
- Skąd znasz moje imię istoto
Moderator
Sauron
-Zaje*ie, zaje*ie, zaje*ie, zaje*ie, każdego.
Właściciel
-Nie denerwuj się, bo Ci żyłka pęknie. - Do Saurona.
-Może dlatego, że jestem Ash'Kahir?
- Czyli możesz być smokiem, elfem lub potworem jeśli tylko będziesz chciała. Oddaj pierścień
Moderator
Sauron:
Wokół saurona pojawiła się ciemnosć, całkiem inna niż kiedyś, ciemność wsiąkła do saurona, zły sauron powrocił dobro zostało zabite ostatecznie.
- Zero !
Właściciel
-Ze smokiem niezbyt. - Po czym popatrzyła się na Saurona z trwogą.
-Zje**łam... Spadajmy. Pogadamy później.
Moderator
Kor.
W tym momencie zadnen z was nie był w stanie się ruszyć..
Właściciel
No tak, oczywiście... Zawszw to samo... Czemu musi wszystko spi***alać, co?
Moderator
//Tak //
kor.
Tak się konczy bicie kogoś kogo wku*wia bicie go.
- Sauron ja tylko przelotem
Właściciel
Z całym szacunkiem, chciała tylko pokazać, że nie życzy sobie.
Moderator
B.
Głosem mrożącym krew w żyłach.
- Dobrze wiem po co tu jesteś !
Sauron wział miecz z zamiarem zabicia, jest to wilk
Właściciel
-Nie!!! Zostaw go, błagam, nic Ci nie zrobił, proszę!!! Zostaw je, proszę Cię!!! Błagam!!!
- Saruman mnie poprosił o pierścień albo wyssie moc z dziewczyny która cię pokonała
Moderator
Sauron stał się niewzruszony na wszysztko.
Blawoj.
Nagle straciłeś wszysztkie konczyny ( przednie łapy i tylne i ogon i skrzydla )
Jak straciłem!!???!!!!!!?????!!!!???
Właściciel
-Sauronku... Proszę Cię... Po prostu mnie poniosło i... Zrozum. Nie chciałam Cię skrzywdzić.
Moderator
B.
zostały odcięte.
K.
Ten odciął ci skrzydła.
Właściciel
Zasyczała z bólu.
-Skarbie... Ja nie chciałam, naprawdę. Poniosło mnie. Tylko tyle. Proszę Cię...
- Sauronie..... Wiesz że Saruman to prawiczek
Moderator
B.
-O ironio powiedział prawiczek.
Właściciel
-Ja... Przepraszam. Nie chciałam tego robić...
- Ja tylko odwracam uwagę żeby ten typek za tobą cię walnął w głowę
Moderator
B.
-Mam gdzieś was obydwoje.
K
brak odpowiedzi.
- To czemu nas okaleczyłeś. Osobiście nie mam inny do ciebie. Pamiętasz jak piliśmy razem grog i musieliśmy zamknąć elfkę bo odpaliła się jej opcja" kobietą po 30"
Właściciel
-Ja naprawdę przepraszam... Posłuchaj... Nie chciałam, za bardzo mnie poniosło. Nowe ciało, możliwości... Ja nie chciałam...
Moderator
-Będe was zabijać pokolei.
- Najpierw Ash. Będzie większa beka jak będzie umierała. Ja bym poleciał walczyć z Sarumanem jak mnie zabijesz bo on rośnie w siłę
Właściciel
-Kochanie... Proszę Cię. Ja rozumiem, możesz być zły, ale pooddychaj. Jeden, dwa, trzy... Ja Cię kocham...
Moderator
Sauron.
Podszedł do wilka.
- Sauron. Skoro Ash cię kocha to czemu nie chcę z tobą... No wiesz co
Właściciel
-Proszę Cię, nie zabijaj... Ja nie chciałam... Zostaw go. Co Ci zrobił? Proszę Cię...
Moderator
B.
-Bardzo chcesz stracić język co nie ?
- Ja!? Ja tam wolę mieć język. A opowiadałem ci kiedyś jak to 39 lat temu gobliny napadły na krasnoludów
Właściciel
-Sauronie, posłuchaj. Co Ci to da? Sam, żadnych przyjemności, tylko ty i banda bezmózgich sługusów... Co Ci to da? Będziesz wypalony. Sam jak palec.
Moderator
-Co mnie to wszysztko obchodzi! lepiej was wszysztkich zaje**ć.
- Pamiętam jak moja babcia mówiła że złość piękności szkodzi. Czy tylko ja tutaj jestem głodny?
Właściciel
-Sauronie... Proszę, wypuść mnie.
Moderator
//To co widźicie to ostateczna zdolnosc saurona, chciał jej użyć w czasie odebrania mu piersciena ( ale wtedy nie miałem pomusł teraz dostałem nstchnienia) ta zdolnosć jest poniekąd wzrowana na mnie.
Moderator
K.
-Wypuszce cię ale martwą.
Zaloguj się
