[PÓŁNOC] Błędny Las

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Za sprawą inteligentów nazwa na mapie stała się ładna i nawet wiarygodna. Ich zdaniem profesjonalniej brzmi 'Błędny Las' niż 'Las Błędów' czy 'Las Bugów'. Napotkać w nim można niewidzialne bariery, rozjeżdżające się faktury roślin, unoszącą się ponad ziemią wodę i obiekty przyrodnicze, przez które poprostu można przejść. Podobno każda wypowiedź wysnuta w tamtym miejscu jest słyszana w sposób odwrócony.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
PizzaMan
Jak Scarlett dobrze pamiętała, najwięcej oczywistych anomalii znajduje się w Błędnym Lesie. Od razu gdy weszła, trafiła na niewidzialną ścianę.

Avatar
Konto usunięte
Miała nieco mieszane uczucia związane z niewidzialną ścianą. Z jednej strony, to nowa ciekawa anomalia i dziewczyna cieszyła się z znalezienia jej jak mało dziecko. Z drugiej zaś, ściana stała jej na drodze przez co nie mogła dalej iść w spokoju na herbatkę. Dotknęła ręką ściany po czym zaczęła iść wzdłuż niej szukając jej końca.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Odnalazła go na szczęście, przechodząc przez krzaki, które ledwo ją musnęły. W powietrzu unosiły się kropelki wody, tańcząc wokół z wiatrem.

Avatar
Konto usunięte
Skoro już jest w lesie, musi odnaleźć teraz miejsce herbatki. Wyciągnęła z torby list i przeczytała go jeszcze raz. Idąc wolnym krokiem przed siebie rozglądała się za drogowskazami lub domem znikającego kota wspomnianym w anonimie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Po dłuższym spacerze znalazła tabliczkę wskazującą w lewo. Pisało na niej 'do nikąd'.

Avatar
Konto usunięte
Przez dłuższą chwilę zastanawiała się, czy ma skręcić w lewo. W końcu postanowiła, że w sumie może to być dobry pomysł i ruszyła w stronę, w którą wskazywał znak.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Następnie na migającym drzewie były dwie tabliczki. Na obu pisało tajemnicze słowo "Elbląg', jednak prowadziły w przeciwnych kierunkach.

Avatar
Konto usunięte
Koło tych znaków spędziła jeszcze dłuższą chwilę niż poprzednio. W końcu postanowiła, że skoro w sumie ma pięćdziesiąt procent szansy na wybranie dobrego kierunku, to może wybrać dobrą ścieżkę zgadując i liczyć na swoje szczęście. Ruszyła w stronę, w którą wskazywał drugi z znaków.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Tym razem napotkała cztery znaki. Pierwsze prowadziły w dół i głosiły 'to tutaj' i 'to nie tutaj'. Strzalka w lewo wskazywała 'Urwisko', a w prawo 'herbatka'.

Avatar
Konto usunięte
No cóż, przy tym znaku, w przeciwieństwie do poprzednich, Scarlett nie stała zbyt długo. Niemalże od razu ruszyła w prawo. Miała cichą nadzieję, iż znaki nie kłamią i nie trafi za chwilą na urwisko.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Nie dostrzegała jeszcze niczego wyjątkowego, ale czuła w powetrzu zapach herbatki. Mocnej herbatki.

Avatar
Konto usunięte
W takim razie dalej szła w tym kierunku dalej rozglądając się za stołem z herbatką. W sumie było dość podekscytowana. W końcu rzadko dostaje się anonim zapraszający na herbatkę w środku lasu. Gorzej, jeśli to tylko pułapka i Scarlett zostanie zgw*łcona.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Pośród zbugowanych drzew dostrzegła w końcu stolik, a przy nim dwie postacie.
Zdjęcie użytkownika Abbei_The_Toy_Maker w temacie [PÓŁNOC] Błędny Las

Avatar
Konto usunięte
No cóż, to chyba tutaj. A przynajmniej na to wszystko wskazywało. Scarlett postanowiła podejść do osób siedzących przy stole po drodze przyglądając się z lekkim uśmiechem zbugowanym drzewom.
-Przepraszam, ale nie wiem, czy trafiłam pod dobry adres. Czy to tutaj ma mieć miejsce herbatka, na którą zostałam zaproszona? - spytała spoglądając na postacie przy stole.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ależż tak, panienko Scarlett - odparł mężczyzna z aparycją kota. Uśmiechał się bardzo szeroko. - Wyczekiwaliśmy wspólnie z Alicją twej wizyty. Wizyta kogoś niezwykłego to zawsze coś ciekawszego niż czekanie na deszcz herbatki.
Alicja jedynie puściła Scarlett oczko i wskazała otwartą dłonią wolne miejsce przy stole. Tajemniczy mężczyzna właśnie nalewał herbaty.

Avatar
Konto usunięte
Przyjrzała się jeszcze raz zbugowanym drzewom i usiadła na wskazanym jej przez Alicję miejscu. Zerknęła na stolik, przy którym siedziała, by zobaczyć, czy znajduje się na nim coś prócz filiżanek do herbaty.
-Mogę wiedzieć, czemu z wszystkich osób żyjących w Paradosso akurat mnie uznaliście za osobę niezwykłą i zaprosiliście na herbatkę? - spytała podnosząc wzrok z stolika na Alicję.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Większość mieszkańców woli się dostosowywać do zmieniającej sytuacji, niż skupić się na zmianach, bawić się nimi i cieszyć. Ty jesteś wyjątkiem. - wymruczał mężczyzna. Jego głos był pociągający i brzmiał nieco podejrzanie.
Było też sporo ciastek.

Avatar
Konto usunięte
Na twarzy Scarlett pojawił się nagle bardzo szeroki uśmiech. Zazwyczaj uznawano jej miłość do anomalii za szaleństwo, więc była bardzo zadowolona słysząc coś nieco milszego.
-Mogę jeszcze wiedzieć, czemu organizujecie herbatkę akurat tutaj? Nie jestem zapraszana na takie spotkania zbyt często, ale chyba zazwyczaj organizuje się je w miejscach innych niż las.
Postanowiła wziąć i zjeść jedno z ciastek.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Szaleństwo to taka normalna rzecz, od dawna element rozpoznawczy pewnej części Paradosso. Trudno jednak żyć z tym, że niektórzy nie dopuszcają takiej myśli do istnienia. Zaprzeczają prawdzie, niedorozwinięci egoiści. - odparł mężczyzna, którego imię bądź co bądź było tajemnicą.
- Las ten jest ukazaniem tego, jaki jest ten świat. Poza tym tych mądrali tu nie ma.

Avatar
Konto usunięte
Jakoś nie zastanawiało jej imię mężczyzny. Bardziej zastanawiało ją, czy istnieje jakiś powód, dlaczego Alicja nie odezwała się od początku rozmowy. Pytanie o to wprost byłoby nieodpowiednie, więc zaakceptowała to, iż na razie nie pozna odpowiedzi.
-Rozumiem. Czy macie także gdzieś tutaj jakiś dom lub.miejsce do spania? - spytała zaciekawiona.
Ciastko najwyraźniej jej zasmakowało, bo po zjedzeniu jednego postanowiła wziąć kolejne.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Ciastka były bardzo smaczne.
- Moje mieszkanie, do którego trudno trafić, jeśli się nie wie, gdzie jest. - odparł mężczyzna.
- Zmartwiłaś się o nas? - zapytała zaciekawiona Alicja.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//przeczuwałam, że Gość zniknie tak szybko jak się pojawił

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Bartuś mądry
Zostawił za sobą zbędne rzeczy i udał się do Błędnego Lasu, w towarzystwie feniksa. Ptak znów usiadł mu na ramieniu. Las powitał ich migającymi teksturami i pojawiającymi się w powietrzu zakręconymi liśćmi.

Avatar Psychopata_
- Znaleźć tutaj ten dom Alistrata (dobrze napisałem?) nie będzie proste. Wiesz może gdzie to jest?

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//pisz jak chcesz, sama nie pamiętam

- No, to taki dmuchany zamek w głębi Lasu. Gdzie jest konkretnie to nie wiem.

Avatar Psychopata_
// Wymyślasz te imiona cz bierzesz z jakiegoś generatora //

- Miejmy nadzieję, że tekstury zamku się wczytają. - Zostało teraz tylko skierować się w głąb lasu, co też zrobił.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//większość imion mam ze stron dla przyszłych rodziców, resztę zmyślam, tego imię jest zmyślone

- Jak osttanio tu byłem, to Las wydawał się mniejszy. - mruknął feniks.

Avatar Psychopata_
- Może się powiększył? Jesteśmy przecież w Paradosso, tutaj to możliwe.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Właściwie racja. Kiedyś zdarzylo mi się, że wskrzesiłem się w połowie. To było dziwne.

Avatar Psychopata_
- Heh... Ja z tego samego powodu nie mogę umrzeć.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Ach, wyglądasz na takiego, któremu do umierania śpieszno. O co poprosisz w nagrodę, o śmierć?

Avatar Psychopata_
- Gdyby to było takie proste. Zależy jeszcze kim jest zleceniodawca. Jeśli ma coś wspólnego z magią to jeszcze mogę próbować. - Rozejrzał się po lesie.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
- Najwyraźniej leń, skoro nie chce mu się samemu zgasić krzaka.
Wtem obaj usłyszeli podobne odgłosy, jakie wydawał gumowy most.

Avatar Psychopata_
- Najwyraźniej. Najwyraźniej trafiliśmy na ten zamek. - Ruszył w kierunku tych dźwięków.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Przeszkodziła mu niewidzialna ściana.

Avatar Psychopata_
Ściany jak to ściany, albo można przeskoczyć albo obejść. Wyciągnął rękę w górę by sprawdzić jak ta ściana jest wysoka.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W cholerę.

Avatar Psychopata_
To czas przejść się wzdłuż niej. Poszedł w prawo.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Napotkał na drodze drzewo, przez które dla odmiany przeszedł. Chyba udało mu się pokonać ową ścianę.

Avatar Psychopata_
To teraz trza iść w stronę zamku.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Feniks podleciał do góry, ale uderzył dziobem o chmurę i spadł.
- Przynajmniej widać, że jest. Ten zamek, znaczy się.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//zapomniałam dokonczyć, sorki

Avatar Psychopata_
// Ok, spoko //

- To dobrze. - Dalej zamierzał w tamtym kierunku

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
W końcu dostrzegł dość sporych rozmiarów dmuchany zamek.

Avatar Kuba1001
//Przekłuj go! Przekłuj!//

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
//wtedy hajs się nie będzie zgadzał

Avatar Psychopata_
// A szkoda... //

Poszukał wentla czy innego czegoś do spuszczenia powietrza.

Avatar Abbei_The_Toy_Maker
Właścicielka
Nie znalazł niczego takiego. Znalazł za to staruszka skaczącgo w zamku.
Zdjęcie użytkownika Abbei_The_Toy_Maker w temacie [PÓŁNOC] Błędny Las

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku