Niezręczna cisza jest niezręczna :/

Ciekawe kto ją przerwie...

Nikt :3

I niezręczna cisza będzie trwać~

:0

No chyba, że ktoś ją przerwie, a ty o tym zaprzeczyłeś~

3:

Huehuehuehue... :3

I nikt nie przerwał ciszy, bo Maskeh gdzieś poszedł.( Ubrany ty dziwny kozaczku ;-;)

(:"C)

Mam nadzieję, że i tym razem HUDI czegoś nie zapomniał :v

Nie zapomniał tym razem. Położył go na łóżku.

Tym razem nie dostanie Nobla :v

:C

No co? I tak już ma załatwione dwa inne :v
No i... MAZGI się ocknął. Yay. Pierwsze co poczuł, to P O T Ę Ż N Y B Ó L. Serio Brian, zrąbałeś sprawę.
- B-brian...?

Nie odzywał się.

Ale serio, gdyby nie ból który przeżył podczas slendersickness, to już by się skręcał z bólu. ;-;
W sumie sam się później się nie odzywał, bo:
- Po pierwsze. B Ó L
- Po drugie. Nie wiedział jakim cudem jeszcze żyje
- I po trzecie. Co tu robi Brian. Przecież to on go postrzelił

CISZA.

P O T Ę Ż N A C I S Z A

::C

I teraz MAZGI się zastanawiał co właściwie się działo kiedy był nieprzytomny. No i jak działa ta jego teleportacją, bo nadal nie wie :I

Ciekawe
- Jak się czujesz Tim?...

- N-nawet do-dobrze...- Hahaha... Obydwoje nie potrafią już kłamać :'D
Oczywiście było widać po nim, że raczej za dobrze nie jest. Bardziej osłabiony wcześniej nie był i do tego ten ból... Tim też powinien dostać Nobla :v

Jej. A HUDI miał to w dupie i dalrj gapił się na te SEKSOWNE DRZWI

Dat smexy doors. Mrau ;3

;3

Mrrrrrr...

Mrau~

Takie smexy~
~Czy tylko ja uważam, że Brian ma dziwny fetysz? ;-;~Duuuuuuuuuch Jay'a

//*Daje z liścia Jay'owi*

// Ręką przenika, bo Jay to przecież duuuuuuuuuuuuuch
A MAZGI prawie cały czas w głowie powtarzał słowo "Ała"

// :C

// ~ Ja tylko mówię co myślę :V

// Why :C

// ~ Bo mogę :v

// :C

// ~ Ale serio, co ty widzisz w tych drzwiach? ;-;

Gdy tylko wrócili z uj krótkiej misji, Masky znowu poszedł do pokoju by nie patrzeć się na pijanych idiotów. Dlaczego misja była krótka?... Szpiedzy uciekli od Slendera, ot co :v

I Hudi też przyszedł do pokoju
- Jeff popsuł żyrandol

- Zauważyłem... W sumie Slender chyba też, bo dał mi pozwolenie na przywalenie jutro Jeff'owi łomem w ryj. Poszedł do Slenderowej bo wytrzymać nie dał rady... Nie dziwię się mu

- Mhm... Co robimy? I w dodatku Jeff chyba się porządnie upił.

- Nie wiem. Wcześniej przeglądałem kasety na kamerze, ale chyba tylko Jay'owi się to szybko nie nudzi

- - Chcesz coś porobić?

- Tsa... Wystarczająco długo patrzyłem się na sufit przez ostatnie dwa tygodnie

- Dokładniej?...

- Sam nie wiem... Masz propozycje panie Brajanek? :V

- Nie mam żadnych :V

- No i super. Chyba jednak będę musiał się zadowolić tymi kasetami...

- 😂👌

- Alex był dziwny...- I Tim puścił moment w którym Alex mówił "Widzisz Brian, miłość jest jak... Wyobraź sobie cztery kule na klifie...", a Brian odpowiedział "Czy ty coś ćpałeś?"
- On nie powinien pisać dialogów ;-;