Przemysłowa Dzielnica

Avatar Kuba1001
Właściciel
Tu również nie ma. Zostało jeszcze zamknięte pomieszczenie, które olałeś.

Avatar FD_God
Tego się właśnie po części obawiał. Pozostało wrócić pod tamte drzwi i możliwie w nie zapukać, możliwie, że ktoś tam siedzi, nawet jeśli to nieumarły.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Pukanie nic nie dało, a drzwi ciągle zamknięte.

Avatar FD_God
Czyli najpewniej nikogo tam nie było lub ktoś zwyczajnie jest tam istotą myślącą i czeka tylko na zasadzkę lub obawia się takowej z jego strony. Pozostało mu przycisnąć klamkę i pchnąć wraz z barkiem drzwi, by może mieć chociaż jakąś minimalną szczelinę, przez którą coś zobaczy.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szczeliny brak, czyli musisz te drzwi wyważyć.

Avatar FD_God
Wyważy się, ale najpierw wypada zobaczyć ich stan, może zniszczy je w jakiś inny sposób.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Były już tak stare i przeżarte przez czas oraz korniki, że byle kopniak wysadzi je z zardzewiałych zawiasów.

Avatar FD_God
Skoro są i tak zastawione to nie może to być, aż takie proste. Nie mniej jednak postanowił tego spróbować, najwyżej pomajstruje przy zawiasach jak to nie wyjdzie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Kopniak poskutkował tym, że drzwi wpadły do środka.

Avatar FD_God
No to teraz wypada się bardzo dobrze rozejrzeć co jest w środku, ale warto przy tym zachować ostrożność i wszelkie środki bezpieczeństwa, czyli osłonięcie się.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Było tam upragnione okno, przez które wpadało światło. Pokazało ono kurz i dwa trupy. Pierwszym była kobieta, a drugim małe dziecko, oboje wychudzeni. Na szczęście były to martwe zwłoki, a nie żywe trupy. Co ciekawe, kobieta w jednej dłoni ściskała rączkę dziecka, a w drugiej jakąś kartkę.

Avatar FD_God
-Ja pie**olę...- Powiedział starając się podejść bliżej nich, rzecz jasna w razie czego szykował ostrze. Wolał też zobaczyć czy nie mają jakiś ran, które miałyby ich do końca pozostawić w bezruchu. Następnie postanowił obadać tę kartkę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Definitywnie martwi, a brak żadnych ran sugeruje śmierć w wyniku głodu lub choroby. Kartka była niegdyś zapisana jakimś pismem, jednakże obecnie litery się zatarły i niestety nie możesz nic odczytać.

Avatar FD_God
-Zapewne był to jakiś liścik pożegnalny... Smutna sprawa... Ale nieumarli nie umierają od chorób i głodu, więc...- Był nieco smutny musząc to wykonać, ale chciał się w zupełności upewnić, że byli martwi. Przebił czaszki obu istot ostrzem, a następnie ostrożnie udał się do okna, by zobaczyć czy oddział milicji dalej się tam trzyma.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Podchodziło to nieco pod profanację zwłok, ale ostrożności nigdy za wiele, więc uczyniłeś to i teraz z pewnością są to martwe zwłoki. A wracając do Milicji, to cały oddział ma się świetnie.

Avatar FD_God
Moralność w tych czasach jest bujdą, postanowił dalej obserwować grupę z ukrycia przy okazji pilnując też czy jego ktoś nie próbuje zajść.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Spokój, ale definitywnie na kogoś czekają.

Avatar FD_God
No raczej nie na niego, więc pozostało mu również bacznie czekać na przyjście ich, postanowił też przyglądać się elfce.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nuciła coś pod nosem, jednocześnie bawiąc się sztyletem. Ty tymczasem zauważyłeś ruch w jednej z uliczek, które prowadziły na plac.

Avatar FD_God
-Czyżby spotkanie z jakimś wrogiem lub nieumarłymi? To się zaraz okaże...- Pomyślał, a następnie dalej z ukrycia obserwował co się działo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zauważyłeś, że w dwóch z trzech uliczek jakie wpadają na plac czają się małe postaci, a były to Gobliny. Z trzeciej, środkowej, wyszli Orkowie, a przewodził im okazały zielonoskóry. Za nim szło sześciu Uruków i tuzin Orków-Łuczników. Zapowiada się ciekawie.

Avatar FD_God
-To raczej nie jest miejsce na pakt o nieagresji...- Starał się chociaż porównać jakoś ilość milicjantów w stosunku do zielonych.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Było ich nawet więcej, dopiero teraz zauważyłeś, że raczej nie są to jakieś żółtodzioby, wszyscy byli bardzo dobrze uzbrojeni, a także posiadali wszelkiej maści pancerze, zbroje i kolczugi, większość miała również hełmy i tarcze.

Avatar FD_God
Skoro ustalił, że siły milicji mają w miarę równe szanse, a może nawet minimalnie większe czy mniejsze to postanowił dalej oglądać co się będzie działo. Nie powinien przecież wkraczać tak szybko.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Dowódca Orków oraz Milicji ruszyli sami do jednego z budynków, który najwidoczniej został zaadaptowany do ich potrzeb. Czyżby były to jakieś rozmowy pokojowe między Milicją a Wolnymi Orkami?

Avatar FD_God
Dużo to pewnie z tych obrad nie będzie jak ktoś wyjdzie z głową drugiego przed budynek i zaraz reszta skoczy sobie do gardeł. Dalej spokojnie obserwował co się będzie działo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zamknęli się w budynku, a na zewnątrz nic się nie działo, jedynie Elfka rozglądała się po okolicy.

Avatar FD_God
Wolał nie dać jej znać o swoim położeniu poprzez pokazanie się dlatego też schował się przed wizją okna i dalej czekał, może da radę usłyszeć co się będzie zaraz na zewnątrz działo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Jak na razie spokój. Możliwe, że nie będziesz musiał tutaj w ogóle używać broni.

Avatar FD_God
To się jeszcze okaże, ale to tak naprawdę się zacznie jak te drzwi znowu zostaną otwarte, a najpewniej wkrótce będą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Obecnie jednak nie są, a Tobie pozostaje czekanie i zastanawianie się, po co Orkom tak wiele Goblinów i to ukrytych?

Avatar FD_God
Raczej nie robili przyjęcia niespodzianki, ale pewnie to drugie słowo miało tutaj jakiś sens, bo pewnie planowali atak, na obecną chwilę obserwował dalej i pilnował swojej pozycji, by przypadkiem nikt jego nie zaskoczył.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nikt nie zawracał sobie głowy zwiedzaniem okolicznej zabudowy, więc masz spokój.

Avatar FD_God
Pozostało czekać do rozpoczęcia się jakiejś akcji, zapobiec tutaj niczemu się nie dało.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W końcu obaj przywódcy, Milicji i Wolnych Orków, wyszli z domu i rozeszli się i to w nawet całkiem dobrych nastrojach.

Avatar FD_God
//Znaczy się rozeszły się armie czy tylko dowódcy do swoich grupek poszli?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//To drugie.//

Avatar FD_God
To jeszcze nie musi oznaczać końca spotkania, dalej czekał przy okazji ładując bełt z trucizną na swoją podręczną kuszę, a następnie dalej czekał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ork zaczął coś mówić, niewiele rozumiałeś z racji faktu, że użył swego rodzimego języka, jednakże ton głosu mówił, że raczej nie jest to nic wesołego. Chwilę później zamilknął i wykrzyknął coś, a w jego dłoni pojawił się miecz, którym natychmiast pozbawił głowy zaskoczonego i odwróconego tyłem przywódcę Milicjantów. Pozostali zwarli szyk, Elfka i jeszcze dwóch łuczników z oddziału wystrzeliła, każdy trafił i pozbawił życia jednego Uruka, podobnie jak kusznik na wieży. Jednakże nadal został przywódca, dwóch innych Uruków, tuzin łuczników i cała masa Goblinów.

Avatar FD_God
//W oknie jest szyba czy jakieś zabite dechami, może puste?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Gdyby było zabite dechami, to byś niewiele widział :V
Szyba, częściowo wybita.//

Avatar FD_God
//Czasem są jakieś szpary, kusznicy tak sobie radzili w zamkach :v//
Zatem ustawił się odpowiednio do wybitej części okna i wystrzelił z kuszy w Uruka, trucizna zwyczajnie miałaby przyśpieszyć jego śmierć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Był to plan dobry, nie uwzględniał jednak pełnego pancerza, od którego pocisk zwyczajnie się odbił.

Avatar FD_God
//No to jakim prawem te elfy go zabiły, w dodatku to bełt, a nie strzała :v//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Jednoręczna kusza jest słabsza od dwuręcznej, którą mają Ci na wieży, tamci posiadają też długie łuki. No i założyłem z góry, że celujesz w pancerz, bo nie napisałeś gdzie dokładnie.//

Avatar FD_God
//Ciężko w luki celować jak pewnie jest chodzącą puszką, ale jak nie to najlepiej w coś wyjątkowo odsłoniętego.//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Albo szpary w hełmie, albo w okolice szyi, tam zbroja jest słabsza.//

Avatar FD_God
//No trafienie w szpary w hełmie to i tak jest poziom jakiegoś Robin Hooda, to już załóżmy, że w szyję.//

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Dobrze, załóżmy że teraz strzelasz po raz drugi.//
Drugi bełt, zdecydowanie lepiej wycelowany, trafił prosto między lukę między hełmem a zbroją Uruka, na szyi, czyli w miejscu, gdzie zbroja jest słabsza. Spędził chwilę, by rozejrzeć się za tym, który go trafił, ale po chwili upadł na bruk.

Avatar FD_God
Odrobinkę tak pomagając szybko przerzucił się z kuszy na swoje ostrze, wziął do rąk też granat, który rzucił w tłum wroga, najlepiej łuczników czy też goblinów, ale to zależy czy nie byli już jedni z nich zajęci walką w zwarciu z oddziałami milicji.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 2533 postów, 22 tematów i 6 członków

Opcje grupy Decyzja [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Decyzja [PBF]