Konto usunięte
- A ja znalazłem jakiegoś doktorka, gada z chłopakami.
Właściciel
-Czekaj, co? Powiedz coś więcej.
Konto usunięte
- Co więcej? Jakąś dziwny facet w dziwnej masce.
Właściciel
-Przedstawił się chociaż, czy po prostu zaoferował swoją pomoc?
Właściciel
-Jak? I opisz mi tę maskę.
Właściciel
-Nie no, dobra... otworzysz to tylko?
Konto usunięte
- Więc pie**ol się z nimi, ja popatrzę.
Właściciel
Twój kompan jeszcze raz spróbował, później z pozą porażki odsunął się od drzwi.
-Zrób coś z nimi.
Konto usunięte
Wbił nogę w środek drzwi.
Właściciel
Te otworzyły się z hukiem, pomieszczenie było jednak bezpieczne.
Właściciel
-Wal się.
Zniknął w drzwiach, po chwili jednak wracając. W dłoni trzymał coś, co przypominało strzelbę, tylko że...
-Paralizator! Z zapasem baterii, 50 strzałów każda.
Konto usunięte
- Na ch*j ci paralizator?
Właściciel
-Na mutanty. Prąd działa na nie lepiej, niż kule.
Właściciel
-A widziałeś kiedyś działanie paralizatora na mutanta?
Właściciel
-No właśnie. Ja z kolei tak.
Właściciel
-Po prostu strzelasz, a ładunek razi prądem całe ciało mutanta, po czym paraliżuje go. Zanim normalne i zmutowane części ciała się pozbierają, minie dużo czasu.
Właściciel
-W większej ilości. Tutaj wystarczy podejść i wbić nóż w głowę.
Konto usunięte
- U mnie wystarczy jeden strzał...
Właściciel
-Amunicji trochę bardziej szkoda, niż jednego strzału z paralizatora.
Konto usunięte
- Ciężej znaleźć paralizator...
Właściciel
-Ale już go mam i sporo baterii do niego.
Właściciel
A twój kompan za tobą. Nie obyło się bez stłumionego okrzyku zdumienia, gdy zobaczył Florencjusza.
Fajne imię zresztą, ciekawe, do czego nawiązuje...
Konto usunięte
Florencja, a jak.
- Poznajcie się, czy coś.
Właściciel
Doktorek pierwszy zareagował, od razu wyciągając dłoń.
-Florencjusz, do usług.
-Elias, mi również miło.
Uścisnęli sobie dłonie, po czym obaj się oddalili od siebie, byleby nie stać za blisko siebie.
Konto usunięte
- To co teraz robimy? Kurujemy ich?
Właściciel
David pierwszy odpowiedział.
-Tak, Florencjusz i ja połatamy ich.
Konto usunięte
- No to się cieszę... Jest tu coś jeszcze co warto sprawdzić?
Właściciel
Elias odpowiedział.
-Chyba już nie.
Właściciel
David sprawdził stan Krystiana.
-Poczekamy trochę tutaj, a następnie ruszymy.
Konto usunięte
- Dobra, byle siedzieć tu jak najkrócej...
Właściciel
-Spokojnie-Florencjusz się wyprostował, chowając medykamenty do torby-jest tutaj sporo miejsc, gdzie można byłoby przeczekać nawet bombardowanie.
Właściciel
-Między innymi piwnica i niektóre pokoje dla pacjentów.
Właściciel
-Chyba piwnica będzie większa i lepiej oświetlona.