-Hmmmm chyba wszyscy się już ockneli.
Konto usunięte
- Witamy kolejnych kolegów przebudzonych po upojeniu alkoholowym!
-Bóg wie czym on nas nafaszerował-
-Lub czy nie mamy np chipów.
Konto usunięte
- Nie nafaszerował, tylko jak to tamten koleś powiedział "efekty psioniczne".
Konto usunięte
-Czy tylko mnie złapał inaczej? Gdy wraz ze swoim kolegą znaleźliśmy wagon którym chcieliśmy pojechać do Berlina, postanowiłem że poszukam zapasów. Wyszedłem na powierzchnię, mój karabin poleciał w niebo i zaczęły się chore rzeczy... Gdy chciałem wrócić do metra, biegłem ale stałem w miejscu. Minęło trochę czasu i wreszcie zabrał mnie do jakiegoś pokoju, nie wiadomo gdzie... A teraz jestem tu.
Pacjent 067 kontynuuje spożywanie swego ramienia, co widocznie mu dobrze wychodzi.
-Te, czy ja cię skądś nie znam? -spytał się Ilja wiadomej osoby.
Nie słyszał rozmów, był za bardzo skupiony na bombardowaniu obrazu maski innymi obrazami i dźwiękami.
-Nie martw się mnie i paranormal podobnie potraktował.
Konto usunięte
- Czyli pewnie większość. Ja to tak miałem, ze rozmawiałem z kumplem i... JEB! I tak się tutaj znalazłem.
Konto usunięte
-On chyba nigdy nie zacznie...
-Ja odebrałem telefon i BOOM jestem tutaj!-
Konto usunięte
- E, panie mistrzu Ego! - zaczął uderzać lekko pięścią w ścianę. - Pie**olisz zasady, czy mamy tu czekać?
Konto usunięte
Wstał i rozejrzał się.
-Hello darkness my old friend.
Konto usunięte
- Witamy kolejnego, w urojonym świecie ofiary gwałtu z maską Anonymous, który to tak naprawdę wyrośnięty Kula z takim Ego, że wokół niego krąży jeszcze mniejsze ego.
-Wydaje mi się że znałeś pewną osobę...
Konto usunięte
-A witam człowieka którego możliwie będę próbował zabić.
Konto usunięte
- Aha ku*wa... A moja porada poszła się je**ć. A czemu nie podzielić się na grupy, jak ten Kula kazał, ale na siebie nie polować, tylko na niego?
-A wiesz co, zapomnij o tym... Nie wiem skąd się tu wziąłem, nawet nie jestem pewien czy to co widzę jest prawdziwe...
Rozgląda się.
Pacjent 067 przechodzi do spożywania reszty ciała.
Konto usunięte
-Właśnie ku*wa przeniósł mnie ze środka dobrze strzeżonej bazy do..tego.Naprawdę sądzisz, że drewnianym mieczem mu coś zrobisz?
Podniósł owy miecz.
Konto usunięte
-Ten głupi ch*j w je**nej masce nigdy nie zacznie tych je**nych zawodów, ku*wa jego mać.
Miał nadzieje że on to usłyszy.
Właściciel
Pacjent nie dokończył, bo klatki się otworzyły.
-Gnać przed siebie, zabrać rzeczy ze środka, albo spieprzać ze wzgórza! Własną drużynę poznacie później!
Bierze tyle ile zdoła unieść
Konto usunięte
- A myślisz, żę ja tu gadam, że mam mu coś tą wykałaczką zrobić? Zapie**olę sku*wysyna własnymi łapami.
Konto usunięte
Wykonał polecenie przerośniętego Kuli.
Nagle z całej fali obrazów wyłączył obraz maski, który wcześniej n nich był. Po to, by chociaż spróbować zobaczyć twarz postaci.
Właściciel
Preston
Dorwałeś w ręce kamizelkę kuloodporną.
Doktor
Znalazłeś nóż wojskowy.
Kings
Nie udaje się.
Fox
Teraz jesteś w posiadaniu Magnum 44 bez amunicji...
*Biegnie przed siebie i bierze wszystko co zmieści w rękach i w buzi oczywiście potem biegnie do miejsca z którego wybiegł.*
Konto usunięte
Zaczął biec ile sił w stronę środka biorąc co się da.
//To będzie masakra ^^//
Konto usunięte
Bierze go.
- I to mi się podoba, panie Kula!
Szuka też innych rzeczy.
Zakłada ją na siebie i szuka innych rzeczy
//Tamta wiadomość jest spóźniona//
Bierze rzeczy i biegnie. Jednak bierze rzeczy z błyskawicznym namysłem z największą chęcią wyłapać jakiś nóż.
Konto usunięte
Biegnie do Foxa żeby wyrwać mu broń.
Zawala w Kinga rewolwerem w głowę (trzymając go jak toporek, przyjmując uchwyt jako ostrze).
//Ok//
Patrząc na agresywną postać... nie zastanawia się długo, tylko po prostu kopie go z całej siły pomiędzy nogi.
Właściciel
Mycha
Dorwałeś granat M67
Micharlos
Zdążyłeś się załapać na hełm wojskowy z maską przeciwgazową.
Doktor
Znalazłeś kołczan ze strzałami.
Dustyy
Znalazłeś kij z kupą.
Kings
Trafiło ci się coś innego- maczeta. Dobiegłeś i oberwałeś w głowę od żołnierza. Upadłeś.
Fox
Kings upadł na ziemię, Mudzyn szarpie się z tobą o broń. (piszę nickami, by było łatwiej rozpoznać).
Mudzyn
Szarpiesz się o broń z żołnierzem.
Inni również rzucili się do środka, udawało im się znaleźć przeróżne części, jednemu trafił się miecz, a jeszcze innemu paralizator.
Konto usunięte
bierze rzeczy i wali foxa drewnianym mieczem w plecy.
*Chowa granat do kieszeni po czym biegnie w stronę lasu.*
Konto usunięte
Kopie Foxa i biegnie na środek po rzeczy.
//Trochę mnie nie było ._.//
Budzi się i rozgląda.
Właściciel
Kuba
Gracze biegli albo jak najdalej od środka, albo właśnie do niego, żeby zabrać przedmioty.
Mudzyn
Złapałeś amunicję do m1 garand.
Mycha
Zmiana tematu: Igrzyska Śmierci Las (Jak go otworzę ;-;)
Par
Nie dobiegłaś do niego.
Jakaś inna kobieta cię zaatakowała.
Konto usunięte
kopie ją i uderza ją drewnianym mieczem w oko.
Właściciel
Par
Obroniła cios, później zamachnęła się na ciebie.
Konto usunięte
unika ciosu i kopie ją w nogę.
Konto usunięte
przybiera postawę obronną i stara się unikać i blokować ciosy,kiedy zostanie wytrącona z równowagi,atakuje.
Właściciel
Walczyliście długo, aż w końcu jakiś inny gracz popchnął ją na ciebie.
Konto usunięte
Próbuje dorwać jeszcze jedną rzecz zakładając hełm w razie ataku.