Gothic 2
Do tej jaskini za wieżą Xardasa da się wejść
Zamieniamy się w jakiegoś zwierza i idziemy cały czas na ścianę, wtedy się odmieniamy. Jest tam miecz klejnoty i parę zombi.
Jako zwierz można też dostać się do bandytów, odmieniamy się na tym kamiennym zejściu przy wróżbicie.
Można też dopłynąć do Khorinis, na rozwidleniu ,przy wieży jacka, skręcamy w lewo (od strony Khorinis) wchodzimy na półkę, a potem dalej. Jak zeskoczymy to płyniemy.
W Isengarze można znaleźć samochód.
Gothic 1:
Jak nas ktoś pobije, a akurat wrzodowi coś ,,ślina na język przyniesie", to zabierają nam 0 bryłek rudy.
Wrzód nie ucieka tylko przed chrząszczem.
Jak za pomocą kodów wejdziemy do ,,nowej" kopalni, zobaczymy kopaczy i strażników ze starego obozu.
W nocy można okraść magazyn, koło tego co sprzedaje miecz świstaka, Zaalarmujemy go (jeśli nie spał), ale z powodu zamkniętych drzwi nie wybiegnie z domu.
Bez kodów możemy wejść do miasta orków w pierwszym rozdziale, znam 2 sposoby:
1 Błąd z bramą, możemy przejść przez jej brzeg.
2 ,,Bułka" skalna (mniam:))
Za pomocą sposobu nr. 1, możemy dostać się przez większą bramę, do starego obozu.
Przez tą mniejszą za pomocą akrobatyki.
Są książki z zagadkami, pierwszą znajdujemy w zniszczonej wieży.
Gothic 3
Kartka o której była mowa od naszego MAD'a zawiera informację: Wcale nie umarłem, oni chcą żebyś tak myślał (...).
Biegając po kręconych schodach, możemy się w nie zapaść.
Jest wyspa z ruinami domu i 2 ogrami. W tym budynku znajduje się mały magazyn i zwłoki, możliwe że należy to do piratów co ukradli statek.
Na innej wyspie, w krzakach, jest ołtarz ofiarny i ruiny jakiś budynków, prawdopodobnie zbudowali to ci sami, co zbudowali świątynie na południu.
U kowala w pierwszym mieście (gdzie zaczynamy grę) można zakupić ognisty miecz, który pojawia się tylko w przywołaniu (bug).
Z przywołanego demona można zdobyć jego miecz (wymaga 666 siły).
Za pomocą kodów można mieć 4 zakończenie (PB najpewniej z niego zrezygnowała).
Moje domysły na temat zakończenia orków:
Nazywa się to zakończeniem orków, ale nie Adanosa. Z tego powodu że niszczymy też jego artefakty, ale czy dążąc do równowagi nie trzeba by zniszczyć wszystkich artefaktów?
Wtedy Xardas byłby awatarem Adanosa, Rhobar Innosa,a ten assasynów (nie pamiętam imienia) byłby Beliara. Najciekawsze natomiast jest to że bezimienny wbrew ocenie Xardasa i Rhobara, byłby awatarem każdego. Ale jak?
Więc wyglądałoby to tak:
W celi, kiedy był w niej 3 miesiące, Innos dał mu cząstkę swej mocy (Rhobar o tym wiedział). Po pokonaniu śniącego pochłonął część jego mocy (tak jak Xardas od smoka), a że by go to zniszczyło, to Adanos widząc potrzebę go ocalił, dając część swojej mocy. Przecież to Adanos był od równowagi między nimi i postąpił też tak z Xardasem, albo on wydarł też mu jakoś moc, np. za pośrednictwem bezimiennego, na początku pierwszej części, co by też mogło tłumaczyć, aż tak duże osłabienie. Wtedy Xardas nie byłby awatarem Adanosa i wszystkie pierwsze domysły by padły. A czytając wszystko co napisałem, doszedłem do wniosku: Jestem zdrowo stuknięty.
Ps. Właśnie się zorientowałem, że pisałem to jedną godzinę.OO