Erykhit pisze:
-Świetnie! Przygotuj się do drogi i jutro najdalej ruszamy. Musimy wspomóc Naszych w bitwie. Nie możesz jednak udać się do Cintry z wilkiem. Mógłby go ktoś jeszcze zabić. Możesz go tutaj zostawić w zamku. Potrzebujesz jakiegoś wierzchowca, bo droga do Cintry jest długa. Masz jakąś sugestię?
Erykhit pisze:
-Nie, nie dzisiaj. Jest już za ciemno. Bestie mogłyby nas zaatakować, nawet nie wiesz jakie. Wiem coś o tym. Wyruszymy jutro. Przenocujemy dzisiaj w moim zamku. Masz coś przeciwko?
Erykhit pisze:
-Zgodził się, na bycie Jego generałem?
Erykhit pisze:
-Sam Dark nic nie zdziała. Mamy więcej wojsk. Jutro wyruszamy. Bądź gotów. Oczywiście możesz tutaj przenocować, tak samo jak maks. Ja idę do siebie. Do jutra.
(idę :_)))
Erykhit pisze:
(raczej nie, chyba, że później)
as13zx pisze:
<Demon czeka czy nie przyjdzie inny, nowy, którego wykrył edward.>
Erykhit pisze:
-No to w drogę!
Ubrawszy się uprzednio, ruszył do swojej stajni w której przebywał Jego czarny koń. Objuczył go. Wsiadł, nie czekając na Edwarda ruszył w drogę. Zatrzymał się jednak.
-Na co czekasz jeszcze? Pospiesz się, długa droga przed nami!
kuba1231232003 pisze:
Przychodzą.
-...
Wszystko było rozwalone nie było śladu życia.Wszedł do Zamku
-Może znajdziemy jakieś Dukaty.
kuba1231232003 pisze:
-Idziemy.
Poszli do portu potem popłynęli do Temerii.