Zamek Dudu

Avatar
Konto usunięte
Dziękuje.Do zobaczenia przed walką <ostrzy sobie broń>

Avatar WizardLord
<usłyszał rozmowę i uciekł> (nie chce mi sięrobić nowych postaci >.< ) na dziedzińcu zteleportował się nie wiadomo gdzie>

Avatar
Konto usunięte
E Dudu on uciekł więc jakbym wygrałem nie ?

Avatar
Konto usunięte
Walkower, nie potrzebujemy tchórzy, wygrałeś.

Avatar
Konto usunięte
Dziękuje.
(Dziękuje,Do widzenia,żegnam. Nie wiadomo dlaczego ale kiedy ktoś dostanie 1 pan od matmy tak mówi :P)

Avatar
Konto usunięte
-Świetnie, wyruszamy do pałacu Orliusa?

Avatar
Konto usunięte
Erykhit pisze:
-Świetnie, wyruszamy do pałacu Orliusa?

Oczywiście ale nie sami

Avatar
Konto usunięte
kuba1231232003 pisze:
Oczywiście ale nie sami



- Wezmę kilka zwierząt :Orła który będzie mnie informował o nadchodzących niebezpieczeństwach podczas drogi do pałacu,behemota który jest potężny w walce wręcz, mojego groźnego psa, oraz wilka którego ostrość kłów dorównuje najostrzejszemu mieczu.Ty zaś kogo bierzesz?

Avatar
Konto usunięte
Erykhit pisze:
- Wezmę kilka zwierząt :Orła który będzie mnie informował o nadchodzących niebezpieczeństwach podczas drogi do pałacu,behemota który jest potężny w walce wręcz, mojego groźnego psa, oraz wilka którego ostrość kłów dorównuje najostrzejszemu mieczu.Ty zaś kogo bierzesz?

Swoje doświadczenie,odwagę i honor a także wolę ducha

Avatar
Konto usunięte
kuba1231232003 pisze:
Swoje doświadczenie,odwagę i honor a także wolę ducha


-Więc ruszamy! (akcja przenosi się do ,,ścieżki do zaginionego pałacu")

Avatar WizardLord
(fuu jaki ja jestem xd myślałem że chcecie po cichu zabić moją postać a dopiero się skapnąłem żę to nie legalna walka jestem idiotom xd w zamku bosze...prosze usuńmy tą akcje gdy ja uciekam xd)

Avatar
Konto usunięte
WizardLord pisze:
(fuu jaki ja jestem xd myślałem że chcecie po cichu zabić moją postać a dopiero się skapnąłem żę to nie legalna walka jestem idiotom xd w zamku bosze...prosze usuńmy tą akcje gdy ja uciekam xd)

(Za późno)

Avatar
Konto usunięte
(Wyszedłeś na tchórza)

Avatar WizardLord
(ehh było czytać opis :< )

Avatar WizardLord
<pojawił się za murami zamku i zaczął rysować przedziwny run który zaczął się świecić na biało a potem zniknął>

Avatar
Konto usunięte
- Pika, pika? Gdzie ja jestem? Zła aura... wyczuwam ją. Pika,pika,pika. Musze coś... Pika,pika.

Avatar as13zx
<Przychodzi.>
Zasrany demon kilka dni nic nie odpowiedział.
<Patrzy na pokemona.>
Czego tu?

Avatar
Konto usunięte
as13zx pisze:
<Przychodzi.>
Zasrany demon kilka dni nic nie odpowiedział.
<Patrzy na pokemona.>
Czego tu?


-Pika,pika? Z-zgubiłem się. Kkkim jessteś?

Avatar as13zx
Nie ważne, nie mam czasu.

Avatar
Konto usunięte
as13zx pisze:
Nie ważne, nie mam czasu.


-G-gdzie jesteśmy, animagu?

Avatar as13zx
Nie jestem magiem, jesteś pod zamkiem Dudu, chwila gdzie..., a no tak.
<Teleportuję się.>

Avatar
Konto usunięte
as13zx pisze:
Nie jestem magiem, jesteś pod zamkiem Dudu, chwila gdzie..., a no tak.
<Teleportuję się.>


-Chwila! Kto to Dudu, jak stąd wyjść, masz mapę? < Nie zdążył gdyż ów nieznajomy zniknął>

Avatar
Konto usunięte
-Hm, co ja tutaj robię? Pika,pika. Jak ja się tutaj w ogóle znalazłem? < Zaczął iść w stronę tajemniczo wyglądającego lasu>

Avatar WizardLord
<pojawił się przy pokemonie i odszedłtroche dalej nie zwracając na niego uwagi wcześniej rzucając run który sprawia że Demony Zmory i Wilkołaki go niewidzą>

Avatar as13zx
<Pojawia się.>
Ej wampirze?

Avatar WizardLord
Czego chcesz ? <mruknął>

Avatar as13zx
Nie masz nic lepszego niż tworzenie runów?

Avatar WizardLord
wsumie nie <mruknął> ale nic tu po mnie z niewidzialnością <powiedział odwołując run> <wziął do ręki pierścień z smkiem i przyzwał go> Vivate lecimy do domu <powiedział wskakując na smoka> więc Żegnam ! <pwiedział spoglądając na niego jak robaka>

Avatar as13zx
Żegnam..
*Nie lubię wampirów, ale ten działa mi wyjątkowo na nerwy...*

Avatar
Konto usunięte
<przychodzi>Gdzie Dudu ?

Avatar WizardLord
<w niewidzialnej formie woła go głosem dudu > Tutaj !

Avatar WizardLord
( mówiłem że go zabije i to robie ;-; )

Avatar
Konto usunięte
Hmm to nie Dudu...

Avatar
Konto usunięte
Przyjeżdża na swoim czarnym koniu. Spogląda na opuszczony zamek.
-Hmm, gdzie się oni podziali?
Rozgląda się na wszystkie strony. Wchodzi do zamku. Otwiera starą, zakurzoną skrzynie. Znajduje w niej medalion, na którym wyryty jest smok. Wychodzi z zamku. Unosi medalion do góry. Czeka. Czas mija szybko. Po półgodziny czasu przylatuje smok.
-Vivimorte!
Smok, widocznie zagłodzony podchodzi do Dudu.
-Hm, jesteś chudy jak szkapa. Czekaj coś dla Ciebie powinienem mieć.
Wchodzi ponownie do zamku. Nikogo w nim nie ma. Szuka czegoś, w pewnej chwili potknął się o coś strasznie małego.
-Ahh, ktoś t... To ty? Hobogoblinie? Gdzie się wszyscy podziali? W zamku pust...
-Nic im się nie stało. Spoczywają w podziemiach...
-Wszyscy? Co do jednego, Hobogoblinie?
Goblin zamyślił się chwile, po czym odpowiedział:
-Nie, nie wszyscy. Tylko pańskie zwierzęta, nie licząc smoka. Twoi wojownicy opuścili zamek gdy odszedłeś, panie.
Dudu zamyślił się.
-Mam pytanie, dlaczego nie karmiłeś Vivimorte?
-Bo nie chciał. Oczekiwał na twój powrót, p-panie.
-Dobrze, jesteś tutaj sam?
Goblin pokiwał głową?
(Goblin nazywa się Hobogoblin)
-Przynieś mi tutaj zaraz coś do jedzenia. Nie, nie dla mnie. Dla smoka.
Po godzinie, gdy smok był już najedzony. Dudu, siedząc na swym starym tronie zaczął rozmyślać. W końcu doszedł do wniosku, że trzeba odszukać starych kompanów, dlatego
udał się w stronę gospody, na swym "nowym" czarnym koniu.

Avatar
Konto usunięte
<przybiega wilk Maks> Szukaj Edwarda w Czelusciach Piekieł

Avatar
Konto usunięte
kuba1231232003 pisze:
<przybiega wilk Maks> Szukaj Edwarda w Czelusciach Piekieł

-Nigdy tam nie wejdę. Przybywam do kraju z pewnym zadaniem. Powiedz Edwardowi żeby ruszył tyłek i przybył do mego zamku. Nie widzi mi się spotykanie sojuszników w takich miejscach. Niech zrobi to co ma zrobić i zajdzie do Mnie. No, już przekaż mu to!
Czarny rycerz odszedł w stronę zamku.

Avatar
Konto usunięte
<przychodzi z wilkiem Maksem> Dudu ! Witaj stary druhu dawno cię nie widziałem... Gdzie ty byłeś ?

Avatar
Konto usunięte
-Długo by opowiadać... Porozmawiajmy jednak w mym zamku.
Dudu udał się w stronę zamku.

Avatar
Konto usunięte
Erykhit pisze:
-Długo by opowiadać... Porozmawiajmy jednak w mym zamku.
Dudu udał się w stronę zamku.

<idzie w stronę zamku> Więc opowiadaj mam dużo czasu

Avatar
Konto usunięte
-Słyszałem, że szpiegujesz dla tego maga, jak mu tam? Bym to zignorował jednak on pomaga ludom z Tasartir. Wiesz kim ja jestem? Nie, nie jestem już przyjaznym, zwykłym dopplerem. Od teraz jestem rzecznikiem Cintry. Cintra toczy wojnę z Tasartir. Więc jesteś tak jakby dla nas wrogiem... Mam opowiedzieć mą historię?

Avatar
Konto usunięte
Erykhit pisze:
-Słyszałem, że szpiegujesz dla tego maga, jak mu tam? Bym to zignorował jednak on pomaga ludom z Tasartir. Wiesz kim ja jestem? Nie, nie jestem już przyjaznym, zwykłym dopplerem. Od teraz jestem rzecznikiem Cintry. Cintra toczy wojnę z Tasartir. Więc jesteś tak jakby dla nas wrogiem... Mam opowiedzieć mą historię?

Co ?! No dobra kończę z tym daj mi tylko się przebrać.Zabijemy go Dark z resztą też z nim walczył lecz nie wiem czy dalej walczy.No dobra opowiedz

Avatar
Konto usunięte
-Ustalmy fakty, jesteś z nim czy ze mną?
Dudu zaczął chodzić niespokojnie po zamku.

Avatar
Konto usunięte
Erykhit pisze:
-Ustalmy fakty, jesteś z nim czy ze mną?
Dudu zaczął chodzić niespokojnie po zamku.

Z tobą

Avatar
Konto usunięte
-Od kiedy wyruszyłem niespodziewanie do krain północy stałem się bardzo silny. Walczyłem w wielu bitwach, w jednej zostałem śmiertelnie ranny. Na szczęście zaopiekował się mną pewien, biedny człowiek z Cintry. Wdzięcznym mu byłem, toteż przyrzekłem mu bronić Jego miasta. Od tamtej pory walczyłem tylko i wyłącznie w barwach miasta Cintry. Dzięki swym umiejętności dyplomacji stałem się rzecznikiem Cintry. Jak może wiesz, rozpętała się wojna z Tasartir, plugawymi istotami z Tasartir. Kontynuować?

Avatar
Konto usunięte
Erykhit pisze:
-Od kiedy wyruszyłem niespodziewanie do krain północy stałem się bardzo silny. Walczyłem w wielu bitwach, w jednej zostałem śmiertelnie ranny. Na szczęście zaopiekował się mną pewien, biedny człowiek z Cintry. Wdzięcznym mu byłem, toteż przyrzekłem mu bronić Jego miasta. Od tamtej pory walczyłem tylko i wyłącznie w barwach miasta Cintry. Dzięki swym umiejętności dyplomacji stałem się rzecznikiem Cintry. Jak może wiesz, rozpętała się wojna z Tasartir, plugawymi istotami z Tasartir. Kontynuować?

Tak.

Avatar
Konto usunięte
-Nie, nie kontynuuj. Ja to zrobię. Ludzie z Cintry zaczęli mordować ludy z Tasartir. Niewinne ludy. Mordujecie elfy, wycinacie drzewa. Dlaczego? Bo driada przeszkodziła wam w karczowaniu lasu? Jesteście żałośni.
Zwrócił się do Edwarda.
-Wybierzesz go? Osobę zezwalającą na mordowanie niewinnych?

Avatar
Konto usunięte
patetyczny pisze:
-Nie, nie kontynuuj. Ja to zrobię. Ludzie z Cintry zaczęli mordować ludy z Tasartir. Niewinne ludy. Mordujecie elfy, wycinacie drzewa. Dlaczego? Bo driada przeszkodziła wam w karczowaniu lasu? Jesteście żałośni.
Zwrócił się do Edwarda.
-Wybierzesz go? Osobę zezwalającą na mordowanie niewinnych?

Wolę walczyć w barwach Cintry.Nie ufam ci wychowali mnie ludzie z Cintry a Tasartirowie zniszczyli mi życie.Zabili mi rodzinę

Avatar
Konto usunięte
-Jak wolisz. Tylko to co mówisz jest zwykłą nieprawdą, Cintra legnie w gruzach. Dopilnuje tego.
Pojawił się szary dym. Gdy zniknął, Gandamona już tutaj nie było.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Rafiki_4
Właściciel: Rafiki_4
Grupa posiada 9710 postów, 72 tematów i 104 członków

Opcje grupy Fantastyka i...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Fantastyka i magia