Z serii pt.:
"Typ 59 nie jest tak dobry jak ci się wydaje"
wotreplays.com/site/2453861#windstorm-viper_xenot-t-54
Od tego zimna ledwo silnik odpalił. Pojechaliśmy tam gdzie zwykle - do doliny. Jakiś skośnooki zauważył dwa czołgi, które nie mają szans z moim T-54. Pewny siebie szturmuję naprzód. Nagle wyjeżdżają przede mną dwa chińskie czołgi Typ 59. Celowniczy szybko strzela, co mu się nie udało. Cofamy się. Drugi strzał, w bok, przebił. Na nieszczęście odjeżdżają mnie i się "przytulają". Jeden strzelił i nie spenetrował. Strzeliłem z sukcesem. Wycofuję się na bezpieczniejszą pozycję. Znowu strzela i nie przebija - jak ja kocham te radzieckie wieże... AMX oddaje we mnie strzał z dystansu. Kolejny pocisk się odbił. Dostajemy w gąsienice, ale nic się niebezpiecznego nie stało. Strzelam w Chinola, przebijam, a AMX dalej strzela bez rezultatu. Typ nas przebił - zaczyna się robić gorąco. Kolejny strzał nas zatrzymał, ale się odpłaciliśmy kolejną penetracją. Dostajemy znów, celowniczy się skupia a tu nagle kula ognia przed mymi oczyma - to Typ 59 zostaje zniszczony z mojego działa. Akcja ttwa dalej. Dostajemy kolejny strzał. Napięta gąsienica i do tyłu. Kolejny udany strzał w przód Chińczyka. Ten nas przebił, a na dodatek uszkodził zbiorniki. Niech to szlag... Wychylam się, strzelam, a na kadłubie wroga coraz więcej dziur. I jeszcze jeden strzał w Typa, jeszcze jeden udany. Nagle odzywa się AMX, który okazał się być bliżej niż wcześniej. Widzę innego T-54, a to nie zwiastuje dobrze. PIZG! Kolejny Typ na złom. Szybko się obracamy, wszak T-54 nas zajeżdża. Równocześnie strzelamy obaj. Ja go przebijam, on mnie też, ale on mnie zapala. Dobrze że mieliśmy ten system gaśniczy. Nasi mi pomagają z Teciakiem. Strzelamy i niestety nie trafiamy. Kolejny strzał się udał. Niestety T-54 zniszczył mojego kolegę, który jeszcze przed chwilą strzelał w wrogi czołg. Odwet z mojej strony następuje szybko - 3 czołg podczas tej batalii. Jadę dalej. Na chwilę się zatrzymuję żeby nadać komunikat przez radio, a tu PIZG! IS-2 mało co mnie nie zniszczył swoim mocarnym działem 122mm. Szybko się orientujemy w sytuacji i oddajemy celny strzał. Kolejny pocisk 122mm nas nie przebija, my zaś tak. AMX szybko dobina czołg ciężki. Teraz tylko do bazy wroga, gdzie IS-3 stał, chyba dowódca im nie dotarł. Jadę w stronę artylerii polowej. Ta pada. Oddaję strzał do kolejnej, ktoś ją niszczy. Szybko unosimy lufę na znak zwycięstwa.
Po powrocie do bazy otrzymujemy 74 tysiące pieniędzy, a doświadczenie bitewne daje nam około 4 tysiące punktów.
Jak to dobrze jest dowodzić T-54.