Deforma szkolnictwa

Avatar kulujulu
no dobra
Ale co jeżeli zawód który chcę wykonywać nie ma technikum i wymaga studiów na które potrzebne są dobre wyniki z matury? Chyba lepiej spędzić czas na nauce do matury niż uczeniu się zawodu którego nie chcę wykonywać.

Avatar Mijak
Właściciel
Jeśli martwisz się, że przez zły rząd nie możesz dostać się na studia, które są bezwzględnie wymagane do twojej wymarzonej pracy, to możesz dążyć do jednej z dwóch rzeczy ze strony tego rządu:

1) Niech ułatwią dostanie się na te studia.

2) Niech przestaną bezwzględnie wymagać ukończenia tych studiów jako warunku koniecznego do uzyskania prawa do wykonywania tego zawodu.
A jeśli to zawód faktycznie wymagający nie tylko papierka, ale i konkretnych kwalifikacji - możliwość zastąpienia przesadnie skomplikowanej wyższej edukacji prostszymi i tańszymi kursami zawodowymi.

Czemu każdemu zależy tylko na tej pierwszej opcji?

Avatar Deuslovult
Technikum ma ten plus że w razie W jak się okaże że twój wymarzony zawód zniknie przez robotyzację lub jesteś niekompetentny to masz deskę ratunkową przed bezrobociem ale liceum ma Też swoje plusy np. Taki że możesz szybciej zdać maturę

Avatar um_ok
i często lo mają o wiele lepsza zdawalnosc, ponieważ człowiek przez 3 lata uczy się tylko do matury, a technikum ma jeszcze zawodowe

Avatar AquoZ32
to od rzadu zaleza kompetencje wymagane przez pracodawcow?

Avatar Mijak
Właściciel
Nie w pełni, ale w sporej części.

Avatar Revan_PL
Do LO opłaca się iść tylko kiedy ma się pewność co chce się robić w życiu, i to coś wymaga studiów, albo samej matury czy coś
Ale szczerze wątpię, że taka duża część 15-16 latków wie co chce robić w życiu
Pewnie większość wybiera szkołę przez pryzmat tego, gdzie idą ich znajomi

Avatar
Konto usunięte
CO XDXDXDXDXD

Czyli twierdzisz że jak się nie wie co chce się robić w życiu to powinno się iść do technikum zawodowego?

Avatar Revan_PL
Znacznie bezpieczniej

Avatar opliko95
Co? To chyba na odwrót.

Bo zgadzam się, że technikum jest nieraz bardzo dobre...
Ale w wielu wypadkach technikum jest po prostu idiotycznym wyborem. Np. jeśli ktoś chce iść na jakiegokolwiek "humana" - po prostu nie ma techników polonistycznych, historycznych, czy cokolwiek tam by się chciało. Więc pójście gdziekolwiek indziej niż liceum oznacza stracenie przynajmniej roku na uczeniu się niepotrzebnych rzeczy i nie uczeniu się tych przydatnych.

Podobnie właśnie w przypadku niepewności: tytuł technika farmacji nic ci nie pomoże jeśli uznasz, że jednak wolisz zajmować się analityką chemiczną. Jeśli się nie jest zdecydowanym na dany kierunek, praktycznie zawsze dokładniej określony niż w liceum, to może się okazać że się zmarnowało czas.
Mimo wszystko mat/fiz/inf zapewnia chyba jednak lepszą drogę na studia z fizyki i matematyki niż technikum informatyczne z tymi przedmiotami rozszerzonymi. Program niby ten sam, ale w technikum rozszerzenia to dodatek do zawodowych i to pokazują statystyki z matur. Po prostu licealistom lepiej idzie na maturach.

Tak, oczywiście zdarza się, że człowiek nie trafił i z liceum i na przykład jednak ta chemia i biologia mu się tak nie podobają gdy już wie o nich więcej i woli coś innego. Ale nawet w tym wypadku liceum>technikum, bo na naukę niepotrzebnych rzeczy traci się o rok mniej.

Ale jeśli jest się już w zasadzie pewnym kierunku i jest odpowiednie technikum, to naprawdę nieraz może się bardziej opłacać zdobycie tego tytułu technika - nawet jeśli się wybiera dalej na studia. Nie tylko technikum pozwoli w takim wypadku ogarnąć więcej materiału i da jakieś doświadczenie zawodowe, ale może też pozwolić znaleźć pracę w zawodzie w trakcie studiów.

Avatar kulujulu
Mijak pisze:
Jeśli martwisz się, że przez zły rząd nie możesz dostać się na studia, które są bezwzględnie wymagane do twojej wymarzonej pracy, to możesz dążyć do jednej z dwóch rzeczy ze strony tego rządu
Jeżeli ta wiadomość była skierowana do mnie to mi obecny stan rzeczy jeśli chodzi o moją pracę pasuje, próbowałem tylko udowodnić że w niektórych przypadkach liceum jest o niebo lepsze od technikum

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Nie zapominaj, że dostaniesz się tylko na ch*jowe studia, bo szkoła cię nie przygotuje w żaden sposób do matury

Avatar PoboznyProtestant
AdrianZandberg pisze:
Niektórzy twierdzą, że skoro nie dostali się do lepszych szkół to znaczy że po prostu dostali się tam lepsi i że zadziałał mechanizm rynkowy i że sami są sobie winni. Czy taki argument jest dobry?
W sumie to nawet nie wiem na ile oceny z jakiegoś przedmiotu i kierunku decydują o rzeczywistych kompetencjach.

Avatar CzarnyGoniec
No osoba słaba z matmy raczej nie uzyska 80%, a osoba dobra z matmy musiałaby mieć gorszy dzień żeby dostać 50% i mniej.
W wypadku biologii, chemii i fizyki pewnie podobnie.

Avatar PoboznyProtestant
No oczywiście mamy to wszystko orientacyjnie i oceny mogą być jedną z przesłanek... Ale czy rzeczywiście wynik może dokładnie mówić o kompetencjach?

Avatar maxmaxi123
Ne. Miałem około 60% z matmy i anglika i wiem, że to moje słabe strony. Po prostu matury były na tyle łatwe.
Z Polaka zaś miałem 57%, kiedy to z próbnego okolice 80...

Avatar wiewiur500kuba
Moderator
Na gimnazjalnym z matmy miałem mniej niż 30% chyba a z matury podstawowej wyszło mi 70% :v

Avatar um_ok
skoro chwalimy się wynikami z matmy to miałam 42% :DDD

Avatar korobov
Podstawa 94, rozszwrzenie 70.

Avatar opliko95
Wyniki z Warszawy:
3 183 uczniów nie dostało się do żadnej ze szkół - w tym 756 uczniów, którzy na świadectwach mieli czerwone paski i 5 uczniów z wynikiem 190 pkt.. Ponad 4,5 tys. uczniów zakwalifikowało się do szkół wskazanych na 9 i dalszej preferencji (a z tego co wiem w większości miast nie dało się nawet tylu wskazać. Zresztą nawet w poprzednim roku w Warszawie było tylko 8 wyborów i dopiero w tym zupełnie pozbyli się limitów). Do szkoły pierwszego wyboru dostało się 46 proc. kandydatów - czyli ponad połowa nie dostała się tam, gdzie najbardziej chciała.
W tym momencie w liceach jest jeszcze 781 wolnych miejsc. Pewnie to się zwiększy wraz z ilością niezakwalifikowanych 21, kiedy będą listy przyjętych.

Dodam też progi punktowe z mojej szkoły. Dla porównania, z poprzedniego roku:
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie Deforma szkolnictwa

Z tego, dla podstawówki:
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie Deforma szkolnictwa
Dla gimnazjum:
Zdjęcie użytkownika opliko95 w temacie Deforma szkolnictwa
(przy czym warto zaznaczyć, że uczniowie z gimnazjum mieli więcej oddziałów niż podstawówka. Prawie tyle samo co w poprzednim roku)

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
Mm mm

Napływ cywilizowanych, inteligetnych uczniów

Ale reforma chyba spełniła swoje zadanie. Będzie więcej roboli od czarnej roboty

Avatar korobov
W kwestii nawet 10 lat to, że prace obecnie wykonywane pezez ludzi będą wykonywane przez roboty czy specjalistyczne maszyny.

Avatar ZnawcaLiteraturyPolskiej
No i PiS udupił tylko 2 roczniki, więc może akurat się wpasują w tą lukę miedzy robotyzacją, a brakiem pracowników

Avatar Deuslovult
Chwila a 2005 udupił?

Avatar kulujulu
*trzy roczniki
nie zapominajmy o tych co szli w wieku sześciu lat do podstawówki
będę chodził do szkoły z ludźmi 4 lata młodszymi ode mnie, znowu czuję się jak w podstawówce

już wyobrażam sobie 14-latków kopcących szlugi na przerwie ahhh nie ma to jak widok patologii o poranku

Avatar korobov
Dobra... W Warszawie zabrakło około 3,7 tys. miejsc we WSZYSTKICH szkołach, na oko... Z 20 tys. Osób w ogóle się nigdzie nie dostało. Zakładając, że populacja tych roczników łącznie wynosi 300-400 tys, to... No cóż, nie jest za różowo.

Avatar
Konto usunięte
No tak właściwie to 350 to populacja jednego

Avatar
Konto usunięte
Ponad 750 tyś. łącznie szło

Avatar korobov
Ale i tak różowo nie jest.

Avatar Jastrzab03
Ej, a to nie jest tak że miejsca się nie pozwalniają? Bo przecież papiery składa się do kilku szkół naraz.

Avatar korobov
Właśnie nie. To ogólnie określało, ile jest miejsc. Z resztą, jest po drugiej turxe rekrutscji.

Avatar Kabaczek15
No to się schody zaczęły

Avatar opliko95
korobov pisze:
Dobra... W Warszawie zabrakło około 3,7 tys. miejsc we WSZYSTKICH szkołach, na oko...
Masz słabe to oko :)
Z tego co znalazłem w Warszawie zostało jeszcze 2436 wolnych miejsc - w tym tylko 781 w liceach. Na te miejsca jest 3183 uczniów którzy nigdzie się nie dostali w pierwszej turze rekrutacji. To oznacza, że brakuje 747 miejsc.


Natomiast wzrost ilości chętnych był naprawdę absurdalny. W tym roku w Warszawie było to 47 tysięcy uczniów. Ile natomiast było w poprzednim? 19 tysięcy. 40% tego co w tym roku.
No cóż, trzy roczniki mają teraz problem przez tę niepotrzebną zmianę.

Avatar korobov
Dostałem te informacje, kiedy jeszcze był bajzel infoemacyjny.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów