Jest wiele większe niż królestwo wiwern, ma lepszą technologię i tradycję.

Solar
- Oto i jesteśmy!

- Widziałam piękniejsze miejsca - powiedziała zawiedziona

Solar
- To dopiero wejście!

- Ta, ta. Nie ekstytuj się - mruknęła i przyspieszyła tempa, wychodząc na przód

Solar
Idzie za nią

Narcissius
-Idzie za nimi

Yurikori
Zauważyła ich i postanowiła się dołączyć
- hej, hej!... gdzież się wybieracie? - powiedziała, jak do starych przyjaciół

Solar
- Gdzieś

Narcissius
-nie wiemy-

Yurikori
- więc idziecie bez celu... mogę z wami?

Narcissius
-Jasne-

Yurikori
- a-więc-w-drogę~! - ruszyła za nimi, ciągnąc za sobą włosy

Solar
- A potrafisz coś zrobić, Yurikori?

Yurikori
- zależy, o jakiś umiejętnościach mówimy

Solar
- do walki

Reiko
Stoi obok Narcissius'a

Yurikori
- nie jestem może mistrzem jeśli chodzi o walkę... ale umiem rzucać nożami, jestem niezła w walce wręcz, przeważnie walczę kijem bojowym... no i nie, ze się chwalę, ale mistrzowsko opanowałam fitokinezę i coraz lepiej wychodzi mi fotokineza... i w międzyczasie uczę się jeszcze aerokinezy, ale z tym jest już gorzej...

- Na Sunfire! Dziewczyno ile ty umiesz! - podbiegła w postaci wilka do nowej podróżniczki

Narcissius
-Całkiem całkiem...-

Reiko
Przewróciła oczami

Narcissius
-Dobrze, więc dokąd zmierzamy teraz? Może znajdźmy jakieś miejsce do spania-

- A, a rozumiem (chcesz się pobawić trochę)... Rei, zrobiłaś się troszkę zazdrosna? - otarła swoją głowe o nogę Rei

Yurikori
- e tam... sądzę, ze mogłabym umieć więcej... - schyliła się i delikatnie podrapała dziewczynę-wilka za uchem

Reiko
-Nie.Po prostu tak mam...17 m stąd jest hotel...

O nie, słaby punkt! HOUSTON MAMY PROBLEM
I źrenice wilczycy się powiększyły, a ona zaczęła ocierać się o dłoń nowej kompanki, domagając się więcej pieszczot.
- Taaaaaaaaak, zmęęęęczona jesteemm - zamruczała w odpowiedzi na odpowiedź Rei

Reiko
-idziecie?-stoi w połowie drogi-

Solar
Biegnie gdzieś.

Reiko
Face palm

Yurikori
- Aww...- przystanęła, drapiąc wilka za uszami i spoglądając nieśmiało w jego oczy

Narcissius
-Chodźmy, w takim razie-

Reiko
Idziecie?-Wchodzi do hotelu-

Narcissius
Wchodzi za Reiko

Reiko
Idzie do recepcji
-Poproszę 3 duże pokoje na jedną noc na drugim piętrze...Każdy pokój powinieniem mieć po dwa łóżka...-Daje worek z monetami a otrzymuje trzy klucze-Noi mamy pokoje

Solar
Wróciła do nich
- Co robimy?

Narcissius
-jest nas więcej niż trójka. Jak się dzielimy?-

Solar
- Ile nas jest? Jeśli 6 to mogę być z Narcissiusem? Albo mam pomysł.

Reiko
-Ja i Narcissius.Mea i Solar...Yurikori i...Nie wiem-daje klucze-Ja muszę coś załatwić.-zakłada kaptur szykuje pióra-

Narcissius
-Tylko ostrzegam. Ta ręka po cichu tyka, gdy w spoczynku-

Narcissius
-Dobrze więc- Idzie do pokoju

Solar
- Narcissius, mogę być z tobą?

Reiko
-Dobra.Będę uważać...Zaraz wracam...łowcy czekają-wyszla i poszła w stronę targu-

Narcissius
-Reiko powiedziała to dość bezceremonialnie i wyszła-

Solar
Podeszła do Narcissiusa
- Mogę być z tobą w pokoju?

Narcissius
-Chyba, że dwójkę zamienimy na trójkę-

Solar
- Wezmę apartament dla Druidów..

Po 15 minut wraca Reiko
-Beszczelni głupcy(łowcy)Do dziś sie im nie udaje....-schowała swoje pióra i podeszła do was-Co tam?

Narcissius
-Może następnej nocy. Teraz w pokoju ze mną będzie Reiko. Wybacz- powiedział Narcissius

Solar
- Ja biorę apartament dla Druidów.

Yurikori
- chyba bez zmian...