//Spie*dalaj

//Nigdy.

Anakachi
Uśmiecha się do niego

//Judeł, udawajmy, że on jest Offline
Chcesz Oliwcię?

//HMMMMM


Vito
On do niej

//hmm?

Anakachi
Rumieni się

//HMMMMMM

//Yup.


Vito
Pocałował ją

//Najs.Ponieważ mam za dużo OC w dodatku tak na kk2 nie uczęszczam więc. Po co mają się kurzyć

Anakachi
Całuje

Vito
Całuje.


//Ja mam wincyj

Anakachi
Tuli

// Tak też redraw Sony.
Walić moj bezsensowny styl w dodatkiem [nie wiem] I tak nie umiem i tyle.Judi, Weź mnie walnij domestosem albo Vanishem

// to. jest. cudne. *^*

Vito
Tuli



//Twój styl jest ładny.

Anakachi
Tuli

// Njet ;-;

//Yeeeee boi

//Tak


Vito
Tuli

//Nie

Anakachi
Tuli

//Jest ładne

//TAK


Vito
Tuli

Anakachi
Pocalowala go

Vito
Odwzajemnił

Nanimo
spaceruje w formie zwykłego feniksa

Ayanami
Rodzi.

Jannar
Wzium. Jest tutaj, wzium wchodzi
Undertaker
Siedzi przed biurem
-Witaj. W jakiej sprawie przyszedles? Ciotka znowu kogoś zabiła? Albo ojciec umarł?
Jannar
-Nie nie. Chciałbym z Tobą porozmawiać.
Undertaker
-Dobrze. Herbaty czy coś?
Jannar
-poproszę herbaty
Undertaker
Poszedl. Zrobił i wrócił oraz mu podał
-O czym chciałbyś porozmawiać?
Jannar i Undertaker
Zaczęli ze sobą gadać
Undertaker
-Dobrze. Tylko poczekaj-poszedł w jakieś pomieszczenie. Po jakimś czasie przyszedł ubrany niczym mroczny żniwiaz. Okulary, bez q*wa tego smiesznego stroju grabarza tylko garnitur. I miał ze sobą kosę. Rozciął w powietrzu otrzymując portal do śws i tam z Jannaren wskoczyli