Właścicielka
Zebra wyszła płacząc i skierowała się do wyjścia z ogrodu na klatkę.
Konto usunięte
- Tylko problemy z tymi zwierzętami. Niech nawet tu nic wraca! - Zastanowiła się, co by tu można porobić
Właścicielka
- Sama jesteś zwierzę! Bez łaski, wygwizdowie jak każde inne! - zawołała na pożegnanie i sobie wyszła.
Konto usunięte
- Phi! - Strzeliła słownikowego focha i powróciła do swego ogrodu, by sprostać stan kwiatu kryształowego
Konto usunięte
// sprawdzić, głupia autokorekta
Właścicielka
Na razie nic sieci nie stało. Nic nie wyrosło.
Konto usunięte
Szkoda. Sprawdziła na zegarku kopertowym godzinę
Właścicielka
Zegar tykał do tyłu i chodził do tyłu. Podejrzane.
Konto usunięte
Hmm, zapewne działanie zegara winą jest działaniem Parapadosso. Ciekawe, czy znalazłby się jakiś zegarmistrz, potrafiący go naprawić
Właścicielka
//tak właściwie to czemu mówisz Parapadosso?
Możliwe, że takowa osoba się odnajdzie. Wystarczyło popytać odpowiednich mieszkańców.
Konto usunięte
// Tak
A osoby posiadające tą wiedzę zapewne znajdują się w wieżowcu północnym. Tam też postanowiła się udać