Prawdopodobnie jednak albo mówiła retorycznie albo liczyła konia, który w jej pobliżu zarżał. Chyba uruchomiła jakiś mechanizm, bo od razu zrobiło się jasno, a ilość ghuli teraz była do dostrzeżenia. Kobieta odłożyła z uśmiechem miecz.
- Witam panów.
//lekko niedokładnie przerobiłam arta, przepraszam za niedoskonałości :^