pan_hejter pisze:
Strzelają z arkebuzów a wyceniłeś jak za kolumbryne, zwłaszcza że nie mają żadnej bronii poza nimi. Powinni kosztować maks 2 razy tyle co moi poborowi.
Tak samo tarcziwnicy zwykły ziomek z tylko troche lepszym uzbrojeniem niż zwyklu poborowy i jest 2 razy droższy niż ten strzelający.
A sztyurmacy? O, hell no.
pan_hejter pisze:
Tak samo jak moje państwo jest pozbawione kawaleri i musi to sobie rekąpensiwać gryfami. Tyle że gdy kagos za 50 konnych łuczników płaci 450 zł 40 specjalnego i 35 reszty. To ja za ledwie 30 osczepników 800 złota, 70 spec i 50 reszty. Prawie dw razy mniej jednostek, prawie 2 razy drożej.
pan_hejter pisze:
Tylko że w tym momencie nie mam prawie żadnej taniej alternatywy. Jakikolwiek werbunek, chociażby 30 jednostek zżera całe moje zasoby. Przy aktualnych cenach poborowych, nawet nie opłaca się werbować czegokolwiek poza ciśnięciem samych poborowychm i napieprzaniu na ilość.
Poza tym twoi czarni wojownicy spełniają podobną funkcje co moi szturmacy. (No dobra ci są efektywniejsi w strzelaniu, ale znacznie mniej efektywni w walce wręcz.) a są 2 razy drożsi.
Jestem w stanie osłabić jednostki ale i tak żądam obniżenia cen chociażby tych podstawowych jak arkebuzerzy i szturmacy bo doszliśmy do takiego momentu, że wszelkie moje zalety są po prostu niszczone przez cenę jednostek.
Dlaczego niby jednostki państw z buffami do piechoty kosztują tyle samo co moje, mimo że są o wiele lepsze. A moi strzelcy z kosztują 3 krotnie więcej niż zwykli łucznicy. Mimo, że też staram się wykorzystać swój buff
pan_hejter pisze:
Hm... Co jest lepsze w walce człowiek czy szybszy i silniejszy od niego stwór?
A i garłacze to nie obrzyny... Bo można nimi strzelić, tylko raz a przeładowywanie zajmuje zbyt długo. W przeciwieństwie do kuszy którą silni ludzie mogą naciągać bardzo szybko, a co dopiero nadludzko silne istoty.
Em... Z moich wynileczeń wynika, że regularny werbunek wymaga naprawde ogr9mnych kwot. Które zakrawają o niemożliwe w midgame.
Ether pisze:
Egh... Glaaki`ci - bonusy w start/mid/endgamie suabe, wyznawcy padają jak muchy i jeszcze osuszą nam oceany. Cholera!
Jeszcze zobaczycie, piszę taki traktat, że... c:
Ether pisze:
I na odwrót, bo ja nie mam szans w najechaniu Twoich terenów. c:
Vader0PL pisze:
Jakby to wyjaśnić ze swojej strony... no tak. Wyznawcy też się różnią od siebie, więc np. taki wyznawca Ragnarosa wytrzyma więcej strzałów na klatę, niż wyznawca np. Glaaki'ego. To w ten sposób stworzyłem balans, by broń biała nie została całkowicie zdominowana przez broń palną.
To daj jednostkom kusze jak są takie zajebiste, a nie nie garłacz
pan_hejter pisze:
Ale bulwa sam dodał "własny dodatkowy" balans podrażając jednostki. Więc albo niech moje będą tańsze, albo jego droższe bo on tworząc demonicznych nadwojowników a ja tworząc strzelców korzystamy identycznie z naszych bonusów :v
bulorwas pisze:
Wyślę Vaderowi jeszcze tego wieczora, a kiedy je ujrzysz, to już do właściciela.
Kuba1001 pisze:
To wiadomość z czternastego kwietnia, więc jednak zdecydowanie coś jest nie tak.
pan_hejter pisze:
Zresztą co mam im ku*wa osłabić? Od początku chcialem z nich zrobić jednostke tanią, taki ekwiwalent łuczników
Osłabiłem im pancerz dając lekki, co ty potraktowałeś jako zalete. Bo tak
Broń mają najgorszą możliwą, bo już wstecz jest tylko kusza a wprzód muszkiet. I to nawet bez gwintowanych luf. Ale ch*j.
Moge im miecze usunąć, ale i tak to ch*j da bo te szable to był bardziej dodatek.
W skrócie "pie**ol mnie bulwa"
bulorwas pisze:
Powiedziałem, że "tego wieczora". Mogłem równie dobrze pokazywać palcem na wieczór 20 kwietnia
Vader0PL pisze:
Zastanawiam się też nad sadaką, podarkiem, dla Bulwy, że wytrzymał i zrobił.
Vader0PL pisze:
A co do reszty... Ja, baba l-aziz, jestem i patrzę, na co cerfen tetew, rebb.