Moderator
Dalej podchodzę.
"Co on kombinuje?"
Moderator
//ile metrów jest od Landa?//
Moderator
Podchodzi do odległości dwóch metrów. Gotowy do obrony.
Moderator
Ustawia się w pozycji do ataku.
"Co on odpi***ala?"
//A niby o czym mam gadać i z kim? :V//
Właściciel
//Na razie proponuję się ewakuować, bo będzie źle.
Właściciel
//Na razie proponuję się ewakuować, bo będzie źle.
Wstał i ruszył do hangaru.
Właściciel
W hangarze dosyć duży ruch, a twój statek... No cóż, widzisz bebechy maszyny... W sumie każdej.
Moderator
Ruszył do ataku na Landa.
Właściciel
Gdy miałeś mu odciąć głowę on się odchylił, a twój atak poszedł w próżnię. Po chwili wstał, a potem łokciem przywalił Ci w brzuch. Twój pancerz BYŁ złamany w 6 miejscach. Byłeś ogłuszony, po czym rzucił Cię na drugą stronę sali. Akurat wylądowałeś obok jakiejś Jedi, która grzebała sobie w zębach. Twi'lekanka, ale z zaostrzonymi zębami.
Moderator
Schował jeden z mieczy i zamiast tego wyjął blaster. Zaczął strzelać i biec w stronę Landa.
Właściciel
Nawet nie wyciągał mieczy, po prostu odbijał rękoma.
Podszedł, aby sprawdzić co się stało.
Właściciel
Rozmontowany silnik, hipernapędu nie ma, działka wymontowane, a komputer obok i coś gmerają droidy. No i wyjęli kokpit.
Poszukał wzrokiem pilotów i ochroniarzy.
Moderator
Atakuje mieczem dalej strzelając.
Właściciel
Kuba
Pierwsi piją kawkę z pilotami bombowców, a ochroniarze pilnują bajzla.
Zygarde
Po chwili uderzyłeś go w pancerz, ale coś tam zasyczało i ostrze się schowało.
-Czysta powłoka Cortosis...
Moderator
-Nie ma mowy abym to wygrał.
Dalej strzelam.
Właściciel
Na dystansie pół centymetra? Akurat go trafiłeś w hełm, ale tylko się tam okopciło. Chwycił Cię za szyję i rzucił w drugą ścianę.
Moderator
Chowam blaster, wyjmuje drugi miecz i włączam. Próbuje włączyć też pierwszy. Wypatruje słabych punktów w zbroi.
Poszedł więc do pilotów, zabrał ich na stronę i zapytał, o co chodzi ze statkiem.
Właściciel
Sloor
Jedyng słaby punkt jest to pacha. Miecz nie działa.
Kubuś
-Próbowaliśmy ich powstrzymać sir, ale się uparli...
Moderator
Atakuje go w słabe miejsce czyli pod pachę.
Właściciel
Drufgast.
Przewidział to i się uchylił o milimetry.
Sloor
Braciszek przegrywa z kretesem, a Mandalor ma jakąś uciechę.
Kuba
-Droidy serwisowe. Nadciągnęły chmarą jak B1. Wiem to, bo byłem pilotem w WARze.
Moderator
Zaczynam atakować agresywniej.
Właściciel
Odbija każdy cios. Ty zaczynasz ziajać, a on spokojnie patrzy.
- A kiedy statek będzie gotowy do lotu?
Moderator
Atakuje wolniej, ale stara się mocniej.
Właściciel
W końcu zostajesz pchnięty na ścianę, a twpje miecze świetpne odlatują od ciebie. Masz koniec jednego miecza przy gardle.
-Wygrałem...
Moderator
-Tym razem tak.. tym razem.
Właściciel
- To samo mówiłeś 20 razy...
Sloor
Braciak ma skopany zad.
Moderator
Sloor:
-Okej, czyli mają zostać wymordowani wszyscy Jedi. A co z wybrańcem? Anakinem?
Właściciel
-Ahsoka...-Ahspka zrozumiała i wyszła, tak jak reszta- Zabije sam siebie...
Właściciel
-Już sam siebie zabija, kiedy spotyka się z Darthem Sidiousem, czyli kanclerzem...
Moderator
-Czyli zabici mają być wszyscy, poza Anakinem bo on sam się wykańcza?
Właściciel
-Kilku zostanie... Idź na mną...-poszedł na ścianę.
Sloor
Chyba zwariował.
Moderator
Geonosianie maja skrzydła, więc po prostu wzlecieli w górę.