Grawitacja

Avatar Rander
Moderator
Jakiś czas temu, zadałem sobie pytanie dlaczego grawitacja działa, odpowiedziałem sobie na nie.
Wasza kolej.

Avatar korobov
Grawitacja istnieje, bo każda masa przyciąga do siebie inną masę. Koniec.

Avatar darcus
Grawitony, lmao.

Avatar Myszkapl
Bo Bóg tak chciał. (Hejty lecom)

Avatar darcus
Skąd ja wiedziałem, że to napiszesz?

Avatar CzarnyGoniec
Wg. klasycznego podziału Arystotelesa istnieje pięć rodzajów przyczyny (odpowiedzi na pytanie "dlaczego"):
- przyczyna materialna - związana z materią (z której przedmiot jest zbudowany)
- przyczyna formalna - związana z formą (czyli z układem przestrzennym)
- przyczyna sprawcza - i tu zdaje mi się odpowiedział na to darkus. Nauka zajmuje się wyjaśnianiem przyczyny sprawczej (jako przyczynę pra-sprawczą ludzie czasem podają Boga)
- przyczyna celowa – Nauka nie zajmuje się tym zagadnieniem, przyjmuje się założenie, że grawitacja nie ma celu. Po prostu jest i działa, ja się pod tym podpisuję.
Ewentualnie teiści mogą stwierdzić, że celem grawitacji jest utrzymywanie wszechświata w jakiejś formie ładu (sprowadzanie do Boga, jak już to Myszka zrobiła)

Odpowiedzią na pytanie może być też podanie SPOSOBU w jakim grawitony doprowadzają na przyciąganie...
A z bezpośrednich odpowiedzi - pewnie nie podam nic ciekawszego, niż darkus

Avatar Myszkapl
CzarnyGoniec pisze:
Ewentualnie teiści mogą stwierdzić, że celem grawitacji jest utrzymywanie wszechświata w jakiejś formie ładu (sprowadzanie do Boga, jak już to Myszka zrobiła)
Bo na początki był Wielki Wybuch i powstał Chaos, a Bóg utworzył takie prawa fizyki, by powstała ta jedna najważniejsza planeta na której powstaną w wyniku ewolucji stworzenia, którym na końcu, pod koniec szóstego dnia, da duszę.
Teraz jest dzień siódmy.

A co do naukowego powodu... nie widzę innego niż siła wyższa. W tych wszystkich problemach naukowych można się powoływać na różne grawitony i inne skwarki. Ale każda odpowiedź kończy się kolejnym pytaniem "dlaczego?". Bo dlaczego grawitacja działa? Bo przedmioty mają masę. Dlaczego mają masę? Bo są zbudowane z atomów, które mają masę. A dlaczego mają masę? i można tak bez końca, aż pojawi się odpowiedź A. Bóg B. Nie wiem

Poza tym słyszałam teorię, że grawitacja nie istnieje, bo to tylko konsekwencja zasad termodynamiki. Ale to tylko teoria.

Avatar CzarnyGoniec
Myszkapl pisze:
A. Bóg B. Nie wiem
C. Wiem D. Pytanie jest źle postawione ponieważ X

Odpowiedź "Bóg" może skłonić do pytania "a dlaczego powstał Bóg?"
a odpowiedź "Bóg/ poruszyciel jest przedwieczny i nie ma przyczyny" można zastosować również wobec praw fizyki

Avatar CzarnyGoniec
Myszkapl pisze:
A co do naukowego powodu... nie widzę innego niż siła wyższa.
Siła wyższa to powód filozoficzny, czy tam metafizyczny niż naukowy.
Nauka jest minimalistyczna i woli powiedzieć "nie wiem", niż mówić coś wobec czego nie jest pewna
Co innego właśnie filozofia i metafizyka... (choć od 1831 obserwuje się trend do minimalizacji również i założeń filozofii. RIP Hegel, RIP Kant)

Avatar darcus
Ty mówisz "Bóg jest pierwszą przyczyną", a ja na to pytam, "co jest przyczyną Boga?"
Bóg to istota zbyt skomplikowana, by istnieć od zawsze. Postawienie go w miejsce pierwszej przyczyny tylko oddala pytanie "od czego się zaczęło?"

Pytasz "dlaczego atomy mają masę", ja mówię "bez powodu".
Pojmujesz Wszechświat i jego początki w kategoriach ludzkiej logiki. Patrzysz na rzeczywistość przez dziurkę od klucza, nie starając się jej powiększyć, a jedynie tłumacząc sobie jej rozmiarem dlaczego obraz, który widzisz, jest pozbawiony szczegółów.

Prawidłowa odpowiedź brzmi:
"Pierwsza przyczyna nie istnieje". Fizyka mówi jasno, że pewne rzeczy dzieją się bez przyczyny. A fizyka to rzeczywistość. Zakładanie, że ludzka logika jest jedyną prawidłową, fizyka newtonowska jedyną obowiązującą, a pierwsza przyczyna musi istnieć, to arogancja.

Avatar Aracz
Zamiast mówić, że "bez przyczyny" to ja bym powiedział, że tak po prostu jest. No bo w końcu jest, tak się dzieje i tyle. Oczywiście można drążyć temat, może dojdziemy do jeszcze jednego stopnia złożoności :D

Avatar CzarnyGoniec
Rander pisze:
Jakiś czas temu, zadałem sobie pytanie dlaczego grawitacja działa, odpowiedziałem sobie na nie.
Wasza kolej.

A jaka jest ta Twoja teoria?

Avatar
Konto usunięte
przychodzi grawitacja do boga a lekarz też nie istnieje

Avatar Rander
Moderator
Ja sobie odpowiedziałem, że grawitacja, jest jednak jeszcze tylko teorią i nie można jednoznacznie powiedzieć co sprawia, że ona działa. Ale poczytam trochę o tych grawitonach, bo przyznam, że na to się nie natrafiłem nigdzie.

Avatar Myszkapl
Jeśli pierwsza przyczyna nie istnieje, to czy cokolwiek istnieje naprawdę?

Avatar Aracz
Myszkapl pisze:
Jeśli pierwsza przyczyna nie istnieje, to czy cokolwiek istnieje naprawdę?

Pierwsza przyczyna istnieje, tylko ludzka logika nie jest w stanie się z nią pogodzić. Zaczyna szukać przyczyny przyczyny :P

Avatar darcus
Myszkapl pisze:
Jeśli pierwsza przyczyna nie istnieje, to czy cokolwiek istnieje naprawdę?
A co to znaczy 'istnieć'?

Avatar Myszkapl
darcus pisze:
A co to znaczy 'istnieć'?
No właśnie, co to znaczy? Może to znaczy "być stworzonym przez Boga". Ale jeśli przyjmiemy na chwilę, że Boga nie ma i nikt nie stworzył Wszechświata, to czy on w ogóle istnieje? Czy my istniejemy?

Może istnieją tylko idee, a my jesteśmy tylko niedoskonałym odbiciem prawdziwego świata... ale to by się zgadzało z biblijną Księgą Rodzaju, wg. której nie jesteśmy już idealni i nie jesteśmy już w idealnym miejscu.

Avatar Aracz
Myszkapl pisze:
No właśnie, co to znaczy? Może to znaczy "być stworzonym przez Boga"

Jeśli istnieć, to znaczy być stworzonym przez boga, to by znaczyło, że Bóg nie istnieje. Według Biblii Bóg po prostu jest, nie stworzył się sam. A jeśli nie jest stworzony przez Boga, to przyjmując takie rozumowanie, nie istnieje.

Avatar darcus
Ubiegłeś mnie.

Avatar Myszkapl
Aracz pisze:
A jeśli nie jest stworzony przez Boga, to przyjmując takie rozumowanie, nie istnieje.
Może i tak. Może to słowo "istnienie" jest puste, bo wymyślone przez człowieka. Nie ma słowa, które tyczy się tylko rzeczy, które istnieją w naszym wszechświecie. A przecież Bóg, aniołowie i nasze duszą są tak jakby z "innego świata".

Tak czy siak... Bóg nie jest czymś, co da się zrozumieć i wytłumaczyć. Można wierzyć lub nie.

Avatar Aracz
Zgodnie z Biblią, świat jest jeden, ale ma dwa wymiary. Cielesny i duchowy. Obydwa wymiary istnieją w jednym wszechświecie, jeden świat złożony z dwóch członów.
Wiara jest w porządku, o ile jest to zdrowa wiara. Może nawet w części sceptyczna - po to, by nie przyjmować wszystkiego bezpośrednio, zadawać pytania i szukać odpowiedzi. W większości wierzeń, sama wiara to nauka, nie bezpośrednio podane informacje. Nie można pojęć upraszczać do Boga.

Avatar darcus
A czy jest jakikolwiek powód, by w niego wierzyć, niezależnie od tego czy Bóg istnieje, czy nie?

Avatar Aracz
Każdy może mieć swój własny powód, równie dobrze by wierzyć, jak i nie wierzyć. To jest pytanie natury filozoficznej, nie znajdziemy na nie jednej, zawsze poprawnej odpowiedzi.

Avatar darcus
Gdyby taka nie istniała, nie pytałbym o nią tutaj.

Avatar Rander
Moderator
Myślę więc jestem.

Avatar Myszkapl
darcus pisze:
A czy jest jakikolwiek powód, by w niego wierzyć, niezależnie od tego czy Bóg istnieje, czy nie?
Gdyby Bóg nie istniał, ludzie i tak by wymyślili.
Jedni by mieć nadzieję.
Drudzy by rządzić innymi.
Słabi by mieć siłę.
Mali by czuć się tymi wybranymi.
Inni by wytłumaczyć coś, czego nie rozumieją.
Samotni by myśleć, że ktoś nad nimi czuwa.
Każdy ma jakiś powód...

W końcu nie każdy urodził się w rodzinie wierzącej, ale nawet takie osoby czasem wierzą. Wybierają jakąś konkretną wiarę lub, choć może nie zawsze tak sami siebie nazywają, są deistami lub agnostykami.

Avatar darcus
Myszkapl pisze:
Jedni by mieć nadzieję.
Drudzy by rządzić innymi.
Słabi by mieć siłę.
Mali by czuć się tymi wybranymi.
Inni by wytłumaczyć coś, czego nie rozumieją.
Samotni by myśleć, że ktoś nad nimi czuwa.
Brawo. Szczerze, bez sarkazmu, gratuluję ci. Właśnie odkryłaś, dlaczego w ogóle powstało pojęcie Boga. Dlaczego ludzie go wymyślili.

Avatar CzarnyGoniec
Aracz pisze:
Zgodnie z Biblią, świat jest jeden, ale ma dwa wymiary.
To jest dopiero interpretacja Kartezjusza jako modyfikacja interpretacji Platona.
Starożytni żydzi traktowali te dwa wymiary jako jeden

Avatar CzarnyGoniec
Rander pisze:
Myślę więc jestem.
Ktoś mnie ubiegł z Kartezjuszem...

Avatar Aracz
CzarnyGoniec pisze:
To jest dopiero interpretacja Kartezjusza jako modyfikacja interpretacji Platona.
Starożytni żydzi traktowali te dwa wymiary jako jeden

Jaka użyteczna grupa, zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego ;)

Avatar CzarnyGoniec
Ależ pruszem :)
To żeby było ciekawiej to dodam, że współcześni filozofowie-fizycy (np. Roger Penrose, którego "Nowy umysł cesarza" mam przyjemność właśnie czytać) również częściowo odwołują się do dualistycznej wizji świata. Traktują to jednak bardziej jako podział materia-dusza/świadomość/umysł

Wg. niektórych to właśnie w tym równoległym "wymiarze" (nie wiem, czy można to tak nazwać) powstaje świadomość sztucznej inteligencji (o ile powstaje)
I bardzo miesza to z fizyką kwantową, na poziomie, którego jeszcze nie do końca ogarniam...

Avatar darcus
Ja nie mogę.
Jak można nazywać Descartesa Kartezjuszem.
Albo Darwina Karolem.
To aż woła o pomstę do atmosfery.
No ja nie mogę.

Avatar CzarnyGoniec
Kartezjusz miał na imię "Rene"
A wikipedia mówi, że:
René Descartes, forma zlatynizowana Renatus Cartesius, pol. Kartezjusz

Avatar darcus
A jakby tak twoje imię, albo nazwisko, zmienili na swój język? Jasna mać, kiedy ludzie pojmą, że danych osobowych się nie tłumaczy? Rene Descartes, nie żaden Kartezjusz, Galileo Galilei, nie żaden Galileusz. A Darwin miał na imię Charles, nie Karol. Tłumaczyć, czy spolszczać ich imiona czy nazwiska, to tak jakby na byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych wołać "Jarek Krzak".

Avatar kulujulu
Moderator
Wiem że trochę nie na temat
Ale mój ksiądz od religii użył argumentu "Naukowcy nie wiedzą co to grawitacja" żeby udowodnić istnienie Boga

Avatar Rander
Moderator
kulujulu pisze:
Wiem że trochę nie na temat
Ale mój ksiądz od religii użył argumentu "Naukowcy nie wiedzą co to grawitacja" żeby udowodnić istnienie Boga

Rzuć w niego warzywem.
Ja przynajmniej mam jakiegoś księdza Jezuite czy coś, i dużo wie i nie rzuca głupimi tekstami.

Avatar darcus
A ja nie chodzę na religię \_(^,^)_/

Avatar Rander
Moderator
To dlatego, że boisz się swojego księdza.

Avatar darcus
Nie mam w szkole księdza.

Avatar Myszkapl
Mnie uczy zakonnica.

Avatar Rander
Moderator
To dlatego, że wszyscy boicie się księży.

Avatar kulujulu
Moderator
Trudno mojego księdza się nie bać tbh

Jakieś dwa metry wzrostu
Przypakowany dzik jakby stał na bramce w klubie
Łysy
Co chwilę na lekcji powtarza że robił w przeszłości rzeczy których się wstydzi
Kiedyś był żołnierzem. Raz nawet przyszedł na lekcję w mundurze. Ma przyszywkę "sniper". Kiedy się go o nią ktoś zapytał, to powiedział że naprawdę nie chce o tym mówić
Poza tym jeżeli dobrze pamiętam to był w wojsku dość długo
Jestem bliski pewności że zabijał ludzi
Do tego jest dość głupi, ale zajebiście charyzmatyczny

Mówcie co chcecie, ale ja się swojego księdza ku*wa boję

Avatar Rander
Moderator
Odważny kululuj się ujawnił.
Bądźcie jak kululuj.

Avatar
Konto usunięte
Ksiądz Jezuita!!! Spytaj się go któremu papieżowi przysięgę składał!!!!

Też nie chodzę na religię, więc luzik.

Grek zacofany 3 dni.

Avatar Rander
Moderator
Ty też boisz się księży.

Avatar Kubox123456
Moderator
a ja mam nowego ksiedza co ma 30 pare lat mowil ze lubi dzieci i gra na gitarze

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel: ZawiszaMikolow
Grupa posiada 13195 postów, 320 tematów i 39 członków

Opcje grupy Forum dyskus...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Forum dyskusyjne - czyli miejsce rozmów luźnych i