Właściciel
//Jesteś nadal w ręczniku :V
A co ważniejsze: Nigdzie nie napisałaś, że otwierasz mu drzwi.//
//Dobra.
Ubiera się, zakłada pancerz i otwiera drzwi.
-Słucham.
//I co z tego, że w ręczniku?
Właściciel
//Raczej nie jest to regulaminowy strój :V//
Oficer zasalutował służbiście i wypowiedział niemal jednym wdechem:
- Lord potrzebuje pomocy przy abordażu. Ma pani zebrać oddział i ruszyć na podane współrzędne. - po tych słowach wręczył Ci datakartę, znów zasalutował i oddalił się.
Właściciel
Były to jedynie współrzędne.
Poszła więc do swojego oddziału.
Właściciel
Również musiał otrzymać wezwanie, gdyż czekał już w hangarze. Nie było tylko AT-ST i ich załóg.
Spojrzała się na nich groźnie spod hełmu.
-Do jednostek.-udała się do promu.
Właściciel
Nie wiedzieli tego spojrzenia z racji hełmu, ale posłusznie udali się do promu.
Udała się do swojego promu i dała współrzędne pilotowi.
-Tam lecimy.
Właściciel
Prom opuścił hangar i skoczył w nadświetlną.
//Zaraz zacznę.//