Zwykła fregata typu Munificent pod dowództwem Zimnego.
///Ten opis nadrobię w grze ;-;
Moderator
//Ty ku*wa gnoju ;-;//
- Raport. - rzucił naturalnych rozmiarów hologram Hrabiego Dooku na mostku fregaty.
Droidy z załogi kręciły się przy swoich pozycjach i nie były zainteresowane tą rozmową.
Hrabia patrzył na Ciebie z góry przez jakiś czas i w końcu dał gest ręką, który pozwolił Ci wstać z klęczek.
Wstał.
-Zbliżamy się do celu mistrzu.
Moderator
//Fregata "Gelo" :V//
- Wiesz jaką wagę ma ta misja? - zapytał surowo.
///Chciałem ją nazwać #TeamJedi, ale lepiej nie ;-;
-Wysoką mistrzu, porażka nie wchodzi w grę.
Moderator
- Dokładnie. - potwierdził. - Wiesz gdzie masz lecieć?
Moderator
- Nie angażuj się w bitwę. Wkrocz, gdy armie Konfederacji i Republiki będą zajęte sobą. Później namierz Jedi, a dalej wiesz już co robić. - powiedział Dooku i jego hologram zamigotał, a po chwili znikł.
Odpowiedział w pustkę.
-Tak jest mistrzu.
Następnie zbliżył się do jednego z droidów.
-Za ile będziemy u celu?
Moderator
- Osiem godzin standardowych, panie. - odpowiedział droid.
Oficjalnie mógłby tytułować Cię komandorem, ale chyba uznał taką opcję na lepszą.
//wspaniale ;-;
Udał się do swojej kabiny.
Moderator
Była w takim stanie jak ją zostawiłeś, idąc na mostek.
Usiadł na podłodze, zabrał się za medytację.
Moderator
Medytacja trwa. Jak cholera.
Jak krew z nosa ;-;
Nie ma większego sensu odpowiadanie tutaj, poczekam aż nadejdzie moja pora.
///Wracam na stare śmieci. Dopóki jeszcze istnieją///
Wszedł na mostek.
-Znaleźć flotę Republiki.
Moderator
Nawet Twoje droidy sobie z tym poradziły, bo w końcu jesteś na orbicie, a tam nadal trwa zażarta potyczka.
-Naszym celem jest Gwiezdny Niszczyciel Venator, naszym zadaniem jest dokonać na nim abordażu.
// Może byś wpierw mu tak obezwładnił ostrzałem z turbolaserów albo dział jonowych napęd? //
///Nie kur*a, wlecę prosto na niego na pełnej... ech. I tak po pierwsze, to muszą najpierw namierzyć ten okręt.
Moderator
Droidy namierzyły okręt, gdy toczył walką artyleryjską z jedną z fregat Klanu. Dodatkowo otaczało go wiele myśliwców Sęp, Nantex, Skarabeusz i Torrent.
///Ja chyba nic takiego nie mam...
-Ostrzeliwać myśliwce.
Moderator
Żeby ostrzelać myśliwce z działek przeciwlotniczych musisz się zbliżyć. Póki co to możesz strzelać tylko z tych najcięższych.
-Zbliżyć się do Venatora, oraz rozpocząć ostrzeliwanie myśliwców wroga.
Moderator
Zbliżyliście się i teraz sukcesywnie pozbywacie się myśliwców Republiki, ale że droidy najlepszymi strzelcami nie są to Sępom i reszcie separatystycznej menażerii też się obrywa. Natomiast artylerzyści Venatora byli lepiej wyszkoleni i część ostrzału idzie teraz też na Was. Do tego jeden z lekkich krążowników Arquentis próbuje wejść fregacie na rufę.
Sprawę musiał pozostawić droidom, gdyż sam tutaj nie wiele zrobi.
W sumie mógłby przejąć dowodzenie nad jednym z działek...
Moderator
Mógłby, mógłby też wykombinować jak z droidami przenieść się z fregaty na Venatora.
///Dało się jakoś "podpiąć" do tych statków? .-. Tak bardzo boli brak statków .-. W sumie też można nakierować fregatę na statek i w niego uderzyć, samemu uciekając w kapsule ratunkowej .
Moderator
//Rękaw dokujący? Chodzi Ci o rękaw dokujący, tak?//
Moderator
Możesz połączyć się rękawem dokującym, ale problemem mogą być te roje myśliwców i wymiana artyleryjska między dwoma okrętami...
-Myśliwce są podrzędnym problemem. Ostrzelać działa Venatora.
Moderator
Działa jonowe unieruchomiły uzbrojenie. Druga fregata korzysta z okazji i stara się wykończyć Venatora.
-Połączyć mnie z tamtą fregatą. Przy okazji ostrzelajcie każdą kapsułę ratunkową, jaka zostanie wystrzelona.
Moderator
Dowódcą owej fregaty okazał się zwykły droid B1 w wariancie dowódcy.
-Macie rozkaz przestania ostrzeliwania tego okrętu i zajęcie się myśliwcami Republiki.
Miał już przerwać, ale po tym dodał:
-Hrabia Dooku nie będzie zadowolony, jeżeli zniszczycie okręt, na który mamy się dostać.
Moderator
- Rozkaz, rozkaz. - powiedział i przerwano połączenie. Teraz musisz jakoś dokonać tego abordażu.
-Połączyć się z nimi rękawem dokującym.
Większość powodzenia tej operacji zależało niestety od droidów.
Moderator
Tak, a żeby zwiększyć szanse powodzenia mógłbyś też wybrać miejsce, z którym chcesz się połączyć.
Moderator
Owszem, da się, a droidy rozpoczęły procedurę.
Czekał, aż skończą.
///Mógł przewozić maks 3 tyś. pasażerów. Załatwię z droidami wszystkich.
Moderator
//Załoga nie będzie czekać spokojnie, aż Twoje blaszaki dadzą im w łeb.//
- Połączyliśmy się. - zameldował droid.
-Przyszykować droidy bojowe. Niech Droideki będą w pierwszej linii.
Moderator
Możesz wysłać ich kilkanaście na raz, chyba że chcesz żeby stały w miejscu i czekały na swoją kolej by zastąpić martwego towarzysza.
-Wysyłać je małymi grupkami po dziesięć. Następnie reszta droidów ma wejść na pokład Venatora. Sam będę osobiście nadzorował walkę.
Po tych słowach opuścił mostek i udał się w stronę rękawa dokującego.
Moderator
Tam czekały już grupki droidek, ale miały problem z włączeniem swoimi działkami przycisku otwierającego gródź, dzięki któremu mogłyby dostać się na pokład.
Zrobił to za nie, jeżeli się nie dało: Wyciął odpowiedni otwór za pomocą mieczy.