wygląda jak taki brzydki gejuch -.-

Cicho Wojtek/Wojtka!

Vapen pisze:
Boze, saskacz ty jakiś ułomny?
Jak dziecku tłumaczyć trzeba?
Samobójstwo - celowe zabicie siebie.
Są tylko dwie "sciezki" do Krainy.
Zabicie się lub znalezienie się o zlym czasie i zlej porze w opuszczonym budynku.

Nigdzie nie widziałem wzmianki o tym.
No ale dobra, załóżmy, że sobie podciąłem żyły. Pasuje czy nie?

Vapen pisze:
wygląda jak taki brzydki gejuch -.-

Bulorwas reklamuje gacie, specjalnie dla gejów~

Obrażacie mnie... Przynajmniej nie za plecami...

Podsumowując:

Bulwo - karta odrzucona, z satanizmem zapraszam na Danse Macabre, a nie tu

Osoba, która nie umie się zachować - również karta nie przyjęta. Jak wybrałeś już samobójstwo, to to tam napisz

... A Lucyferianizm przejdzie?

nie lubię demonów ale lubię tych którzy je lubią.
w sensie jako osoby, a nie za zainteresowania :/

W moim widzimisię to synonimy.

Lucyferianizm to wiara tylko w Lucyfera, a inna nazwa to Oświecenie. Wyznawcami są Iluminaci.

Osobo która tak bardzo "umeisz się zachować" zmieniłem.
Jeszcze coś mam zmienić? Bo jeśli tak to podziękuje i odejdę.

Azrael ma więcej serca od ciebie. I z pewnością robi karty ze zrozumieniem. Odchodź, jak nie umiesz grać.

Abbei_The_Toy_Maker pisze:
...z satanizmem zapraszam na Danse Macabre...

Aż mi się ciepło na serduszku zrobiło, że ktoś dobrowolnie polecił komuś mój PBF! ^^

Imię.: Annie.
Nazwisko.: Coplefield.
Pseudonim.: Snow White (Śnieżka).
Wiek.: 19 wiosen i pół roku.
Powód pojawienia się w Krainie.: Wejście do opuszczonego domu.
Umiejętności.: Jest całkiem silna, bardzo szybka, oraz niebywale zwinna. Jako dziecko chodziła na wiele zajęć związanych z gimnastyką, oraz akrobatyką, także jest też ponadprzeciętnie wygimnastykowana i ma niezawodną równowagę. Pamięć jej dotąd jeszcze ani razu nie zawiodła - jest wręcz fotograficzna. Ponadto potrafi bezbłędnie odgadnąć co komu leży na sercu i wczuć się w sytuację danej osoby. Zna się trochę na szermierce, nożownictwie, oraz medycynie. Posiada wiele umiejętności cyrkowych, których teraz nie będę wymieniać.
Słabości.: Bardzo ciężko znosi ból - płacze nawet o małe skaleczenie. Bardzo łatwo się zakochuje i to najczęściej w takich ludziach, w których nie powinna. Ma alergię na jad pszczeli, a ponadto przyciąga kłopoty jak magnes, często lądując później w roli klasycznej damy w opresji. Nie ma głowy do liczb (czyjegoś wieku, różnych dat, matematyki i wszystkiego innego, co się z tym wiąże).
Charakter.: To dość mądra i bystra dziewczyna, aczkolwiek czasami ma się wrażenie, że momentalnie po prostu przestaje myśleć i plecie jakieś głupoty. Standardowa marzycielka, wiecznie chodząca z głową w chmurach. Marzy o pięknej, wiecznej miłości. O księciu na białym koniu i pałacu hen za linią horyzontu. Wiecznie jest pogodna i optymistycznie nastawiona do wszystkiego. Nieuleczalne połączenie melancholika i sangwinika.
Historia.: Annie urodziła się na przedmieściach Cheyenne w stanie Wyoming. Pochodziła z dość ubogiej, aczkolwiek szczęśliwej, wielodzietnej rodziny, jako najstarsza z dziewiątki rodzeństwa. Rodzice troszczyli się o nią i dawali jej tyle ciepła, ile tylko możliwe, mimo iż przez ich niewielki majątek dziewczyna mogła rozwijać tylko te zainteresowania, z których zajęcia były bezpłatne (tak wypadło, że było to aktorstwo, malarstwo, fotografia, gimnastyka, taniec, pierwsza pomoc, nożownictwo i akrobatyka cyrkowa). Miała osiem lat, kiedy po raz pierwszy tata zabrał ją i jej (wówczas tylko cztery) młodsze siostry do cyrku na spektakl, na który wstęp kosztował co łaska. Annie już wtedy była pod wrażeniem umiejętności zwinnych akrobatów, nieustraszonych poskramiaczy bestii, precyzyjnych nożowników i świetnie utrzymujących równowagę linoskoczków, co mocno na nią wpłynęło i sprawiło, że dwa lata później, po odbyciu wielu odpowiednich kursów, zapisała się do pewnego cyrku na darmowe praktyki. Na początku tylko nosiła kawę dla artystów i pomagała w dekoracjach, ale z czasem cyrkowcy zaczęli wprowadzać dziewczynkę w coraz dalsze tajniki ich kunsztu. Miała dwanaście lat, kiedy w końcu pozwolili jej spróbować trapezu, oraz chodzenia po linie! Annie szybko okazała się bardzo zdolna i pojętna, a kiedy wpuszczono ją (za oczywiście pozwoleniem rodziców) na scenę, widownia była oniemiała z zachwytu! Objęła sobie przydomek Snow White i między nauką, oraz opiekowaniem się swoim rodzeństwem, zaczęła występować coraz to częściej, od pewnego momentu także za pieniądze. Miała szesnaście lat, kiedy jej matka zmarła na zawał serca, a ojciec zamknął się w sobie. Powiedział, że musi iść się przewietrzyć... Skoczył z okna i się zabił. Ale przynajmniej na świeżym powietrzu. Dla Annie i jej ośmiu sióstr to była nie lada tragedia! Opłakiwały rodziców wiele dni, aż w końcu po dziewczynki przyszli ludzie z sierocińca. Zabrano wszystkie - Oprócz Annie, którą zaopiekowała się owa wędrowna trupa cyrkowa, z którą wcześniej występowała. Wówczas dziewczyna postanowiła sobie, że nie uroni już ani jednej łzy smutku, że będzie dzielnie iść przed siebie z zadartą wysoko głową pomimo wszystko i z uśmiechem na ustach. Swój żal przelała w determinację, a determinację w skupienie na jej występach. I z czasem stała się naprawdę niezła, lepsza od wielu innych artystów. Dziecko wychowane na łonach cyrku, Cud Dziewczynka zaczęto na nią mówić, mimo iż przecież wcale nie urodziła się, ani nie dorastała u owej grupy, która szybko stała się dla niej niczym rodzina. Tak się po prostu utarło. Z czasem nauczyła się żyć na nowo, zostawić przeszłość za sobą. A miłość, o której wspominałam w charakterze? Cóż, ciągle jej poszukuje, choć miała już całkiem spore grono wielbicieli i wiele przelotnych miłostek. Pomimo wszystko żyła dalej - szczęśliwa. Jednak tego roku, krótko po występie w Kopenhadze... Snow White zniknęła. Wielu mówi, że jednak nie wytrzymała i się zabiła, ale to nie prawda. Dorosła, a jednak jakże dziecinna, goniła za błękitnym motylem aż do pewnej starej chatki pośrodku lasu... Z której już nigdy nie wyszła. Ale nie umarła, a gdzieżby! Trafiła tutaj.
Zainteresowania.: Sztuka, literatura, cyrk, oraz wszystko, co z cyrkiem związane.
Ubiór.:

Wygląd.:













Kilka słów od siebie.: Wizerunek.: Shirayuki z Akagami no Shirayukihime.
A za wszelkie błędy, bądź idiotyzmy w karcie proszę winić twórców apapu i positivum.

// Tutaj to piszesz, ale na Sierocińcu posucha >:(

//Nie mam motywacji. Zmotywujcie mnie na Czacie, to zacznę tam pisać.

//A ja cię mogę zmotywować do gry u ciebie? Sprawa jest taka, że ta grupa powoli wygasa, a ja straciłam chęci do wprowadzania coraz to kolejnych osób do rozgrywki i wplątywania ich w pajęczynę wątków. Poza tym, wbrew wszelkim chęciom, karta ta mi się nie podoba.

//Chcesz to motywuj. Ale nie wchodzę za często, więc nie sądzę, by ktokolwiek zdążył mnie przekonać nim znów dostanę szlaban i zniknę do końca roku szkolnego.

//Siostra, obie dobrze wiemy, że prędzej czy później wrócisz. Jesteś zbyt przywiązana do przelewania niewinnej krwi i dręczenia innych użytkowników, żeby porzucić swój Sierociniec.

//Może... Może po części masz rację. Ale mogę sobie znaleźć nowe zainteresowanie.

//Akurat. Siostruś, przecież cię znam~! ^^

Imię.: Aleksander, choć woli, żeby skracać do Alex.
Nazwisko.: Villigent-Moonelight. Pierwsze od ojca, drugie od matki.
Pseudonim.: Jak już pisałam, chce, żeby mówić mu Alex, zamiast Aleksander.
Wiek.: 21' wiosen. Data urodzenia to 17 kwietnia.
Powód pojawienia się w Krainie.: Zagubienie w opuszczonym budynku.
Umiejętności.: Jest bardzo silny, szybki i zwinny. Ma po prostu niezawodny refleks i pamięć tak doskonałą, że zna nawet całą swoją ulubioną książkę na pamięć (co do słowa). Zna się na różnorakich grach (nie chodzi tu o komputerowe), ciekawostkach i zagadkach, a ponadto jest bardzo błyskotliwy. Co ciekawsze, zawsze znajdzie sposób, żeby się komuś dobrać do głowy, zmanipulować go i omamić. Ze względu na tę zdolność, jego charakter, oraz wygląd, wiele kobiet zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia, ewentualnie trochę później.
Słabości.: Jest po prostu nałogowym kłamcą, do tego stopnia, że czasami sam nie wie, czy to, o czym mówi jest prawdą czy kolejnym kłamstwem, w które o dziwo sam zaczął wierzyć. Nie potrafi budować prawdziwej relacji z drugim człowiekiem - nauczył się bawić ludzkimi uczuciami i oczarowywać wszystkich wokół, więc niemalże nie wie, że mógłby być z kimś szczery, nie zasypywać go co rusz komplementami i samemu spróbować potraktować tę osobę poważnie. Właśnie - powaga - to słowo nie terminuje w ogóle w jego słowniku. Nie bierze niczego, ani nikogo na poważnie, przez co wiele rozgoryczonych tym, jak delikatnie, ale okrutnie odrzuca ich uczucia, koniec końców stwierdza, że jest bezduszny i nie posiada zdolności do uczuć.
Charakter.: Szarmancki i uprzejmy, zawsze traktujący każdego z należytym szacunkiem. Sprawia wrażenie delikatnego i wrażliwego, ale w rzeczywistości po prostu uważa, że jeśli da się z daną osobą coś załatwić po dobroci, zachowywanie się inaczej po prostu nie jest konieczne - w razie czego potrafi być zimny, oschły i bezlitosny, ale nigdy nie agresywny. Często się uśmiecha i jest osobą dość pogodną, lubiącą dobrą zabawę w życiu i wszystko, co się z nią wiąże. Potrafi każdego doskonale zrozumieć i przejrzeć go na wylot, a później odpowiednio reagować w związku z tym, co mu się zdaje, że ktoś odczuwa, jednakże sam nie przeżywa emocji wyższych, takich jak miłość, przyjaźń, zaufanie czy nienawiść. Jest mu to obce odkąd sięga pamięcią.
Historia.: Alex przyszedł na świat w bogatej rodzinie, jako syn właściciela popularnego wydawnictwa, oraz szanowanej pani psycholog, spadkobierca ich fortuny. Był jedynakiem, więc nigdy mu niczego nie brakowało, ale równocześnie zawsze był traktowany jak skarb rodzinny. Dziecko, które kiedyś przejmie rodzinny biznes i od którego wymaga się czystej perfekcji. Rodzice wielokrotnie zabierali go na różne imprezy biznesowe, gdzie poznawał wpływowych ludzi i nawiązywał relacje z młodszym pokoleniem przedsiębiorców i sław. Właśnie na jednym z takich spotkań, mając dwanaście lat, poznał Elisę. Piękna i inteligentna dziewczyna, będąca córką głównego partnera handlowego jego ojca. Z początku dla dobra stosunków między dwoma firmami ich rodziców, później dla własnej przyjemności, zaczął się spotykać z dziewczyną - rzecz jasna na relacjach czysto koleżeńskich. Był dla niej miły i uprzejmy, czarował ją uśmiechem i uszczęśliwiał na setki sposobów, przez co będąc tego kompletnie nieświadomym, z czasem skradł wrażliwe serce rok młodszej od niego dziewczyny. Z czasem oboje zaczęli dorastać, a jej uczucia wobec niego kwitnąć. On jednak nie traktował jej na poważnie, w końcu nawet nie znał dobrze znaczenia tego słowa i umawiał się w międzyczasie z wieloma kobietami - z żadną nawet nie zaiskrzyło. Elisa wręcz nie miała pojęcia, że jest tylko jedną z wielu, które dorastający chłopak uwodzi dla dobra firmy! Pewnego dnia... Postanowiła wyznać mu miłość. Zabrała go do swojego ulubionego miejsca, gdzie często przesiadywała, rozmyślając - opuszczonego domostwa pośrodku lasu, z murami w całości porośniętymi pnączami, pędami winorośli, oraz dzikich róż. Weszła z nim do środka i zaprowadziła na poddasze, któremu jednak brakowało w pewnym miejsca sufitu, aby przy zachodzie słońca powiedzieć mu, co do niego czuje... Nie udało jej się to, gdyż właśnie wtedy oboje trafili do Czarnej Krainy Czarów. Jaka wielka szkoda!
Zainteresowania.: Literatura, teatr, sztuka i wszystko co piękne. Uwielbia otaczać się rzeczami i osobami, których obecność sprawia mu przyjemność i które właśnie są piękne!
Wygląd.:





Ubiór.:


Kilka słów od siebie.: Jako, iż od zawsze fascynował go teatr, około 15' roku życia zapisał się na warsztaty w domu kultury i sztuki, a obecnie jest profesjonalnym aktorem (w momencie śmierci rodziców miałby rzucić tę pracę i przejąć firmę). Stąd ten nietypowy strój - Elisa zabrała go do swojego sekretnego miejsca prostu po jednej z prób współczesnej interpretacji Alicji w Krainie Czarów (wersja młodzieżowa i dla dorosłych). Sama dziewczyna jest przedstawiona na jednej z ilustracji w wyglądzie. To co? Może trafić z nim do Black Wonderland czy nie?

Zrób krótki opis charakteru dziewczyny, czy jest strachliwa czy ciekawska etc

Amnesia znowu no... no dobra, przeżyje

+Postać dodatkowa do Alexa.:

Imię.: Elisabeth, ale wszyscy mówią jej Elisa.
Nazwisko.: Rosebleed-Suitness. Pierwsze od matki, drugie od ojca.
Wiek.: 20' wiosen. Data urodzenia to 9 listopada.
Umiejętności.: Zwinna, szybka i z, jak to się mówi, zmysłem kieszonkowca. Zazwyczaj bezbłędnie potrafi odgadnąć cudze intencje... Jednakże jest jedna osoba, której nijak nie potrafi rozgryźć. Cudownie śpiewa, maluje prawdziwe dzieła sztuki i ma żyłkę do interesów.
Słabości.: Jest niestety bardzo, bardzo naiwna i łatwo daje się zmanipulować. Strasznie wrażliwa, oraz zmienna. Raz płacze z byle powodu, raz śmieje się bez przyczyny! Nie jest zbyt silna fizycznie, a jej kondycja na dłuższą metę pozostawia wiele do rzeczenia. Wrażliwa na ból, zarówno fizyczny, jak i psychiczny. Jest całkowicie zakochana i zależna od Aleksandra.
Charakter.: Jak już pisałam - zmienna jak szczęście w ruletce. Rosyjskiej. Z jej wrażliwością, oraz uczuciowością, jest bardzo podatna na wpływy, a już zwłaszcza jego wpływy. Zazwyczaj jest pogodna, entuzjastyczna i ma głowę pełną pomysłów. Jej zapał prawie nigdy się nie kończy!
Wygląd.:

Kilka słów od siebie.: To co? Może trafić z nim do Black Wonderland czy nie?

Ostatnia sprawa: jaka ona jest w stosunku do niego? Też zmiennie?

Co do niego czasem również miewa swoje humorki, ale notabene jest w nim zakochana po uszy i zazwyczaj jest wobec niego słodka, nieśmiała i... Jak to się mówi? Lepka? Wiesz, chodzi mi o to, że najlepiej nie odstępowałaby go na krok i ciągle z nim przebywała. On jest jej taką małą obsesją, można by rzec. Choć często kryje to nerwowymi wybuchami śmiechu, albo żartując, dla rozluźnienia atmosfery. Chce czy nie, zawsze ląduje w roli rozrywkowej kumpeli. Swoją drogą, biorąc pod uwagę to, jak ona mocno to wszystko przeżywa... Jeśli się dowie, że on jej nie kocha, sądzę, że może zareagować naprawdę różnie: Od zalania się łzami i przeklinania całego świata, przez nerwowy śmiech i udawanie, że nic nie usłyszała, po prawdziwą furię i rzucanie meblami. To niby moja postać, ale sama nie mam pojęcia... Ona tę miłość traktuje strasznie poważnie!

Imię:Kelly
Nazwisko:Kellosh
Pseudonim:Na wojnie nazywali ją aniołem,przez jej zapał oraz szybkość pomagania rannym.
Wiek:23 lata.
Powód pojawienia się w krainie:Podczas jej spaceru po lesie,znalazła małą opuszczoną chatkę.Weszła do niej z ciekawości i gotowe.Kelly już nie jest w jej świecie.
Umiejętności:Jest bardzo szybka i zwinna.Zna się na zaawansowanym udzielaniu pomocy medycznej.Potrafi się obronić,oraz bić na pięści.
Słabości:Ma lekki zespół stresu pourazowego.Nienawidzi się do tego przyznać ale nie ma powodu aby zyć.Nie znosi widzić bólu niewinnych.
Charakter:W grze.
Historia:Rodzina Kelly nie była jakaś wyjątkowa.Matka fryzjerka,ojciec żołnierz a córka ciągle z głową w chmurach.Nie za biedni,nie za bogaci,idealna rodzina.Jednak żadne rzeczy nie trwają wiecznie.Wkrótce dostali informacje że jej ojciec zaginął na wojnie.Na początku była nadzieja,jednak już dawno zgasła.Matka ledwie wiązała koniec z końcem,jednak nie popadła w depresję.Żyła tylko dzięki swojej córce.Tymczasem mała Kelly postanowiła być medykiem polowym.Matce powiedziała o tym w wieku 19 lat.Nie była szczęśliwa.Była wielka kłótnia.Jednak w końcu poprosiła tylko o to aby wróciła żywa.Kiedy wreszcie znalazła się na polu walki...To była rzeź.Pomagała jak można jednak czasami nic nie można było zrobić.Kiedy to wszystko się skończyło,jej psychika była zrujnowana.Oczywiście psychiatra,przyjaciele oraz matka pomogli ale nadal cierpi oraz nie widzi sensu jej życia.Coraz częściej chodziła na długie spacery po lesie.Podczas jednego z nich.Znalazła starą,opuszczoną chatkę.Chciała sprawdzić co w niej jest.Ale zamiast tego jest tutaj.
Zainteresowania:Książki fantastyczne,medycyna oraz biologia.
Ubiór:Zwykle ubiera brązowy sweter,niebieską bluzę z kapturem,czarne dresy oraz białe buty.
Wygląd:
Kilka słów od siebie:Zawsze nosi przy sobie apteczkę.Żartuje że może się przydać.

(...)Akcja gry w roku 2016 (...)

Imię: Victoria
Nazwisko: Van Clif (Jeśli ktoś grał w WoWa to złapie smaczek)
Pseudonim: Czarna Jaskółka
Wiek: 22 lata
Powód pojawienia się w Krainie: Brama pojawiła się w zaułku do którego uciekła
Umiejętności: Szybka i zwinna. Potrafi posługiwać się każdym rodzajem broni. Skradanie i ataki zaskoczenia to dla niej chleb powszedni. Potrafi wytwarzać trucizny.
Słabości: Jest uczulona na pierz. Gdy zbytnio jest wkurzy ciśnienie jej krwi wzrośnie do tego stopnia, że będzie krwawić z pod paznokci, z oczu. Gdy usłyszy dobrą muzykę nie może powstrzymać się od tańca, ale to raczej ciekawostka niż słabość
Charakter: W grze
Historia: Urodzona w szanowanej mafijnej rodzinie zabójców. Od dziecka była szkolona do swego zadania. Ojciec był zbyt wymagający, a matka zawsze była w pracy. Cóż matka zdradzała ojca, a on się o tym dowiedział. Victora widziała jak ojciec zastrzelił matkę. Nie zbyt na nią to wpłynęło. Reszta życia była złożona z zabijania ludzi i codziennej rutyny i innych normalnych rzeczach. Gdy uciekała przed ochroną pod czas jednej z misji zaszyła się w zaułku i tak trafiła do Krainy.
Zainteresowania: Anime, gotowanie, książki fantasy i erotyki.
Ubiór: 1.bp.blogspot.com/-Ie-4Erm1j6o/UQqVpTvp4FI/AAAAAAAACv8/1h7VowBvDNw/s1600/suit-liberty-ross.jpg
Wygląd:
Kilka słów od siebie: Yuri i jeszcze raz Yuri.