-Tego nikt nie wie. Może w przeszłości? Może w przyszłości? Nie wiadomo gdzie jest. Defenders co prawda oficjalnie są w Rzymie, ale oficjalnie ich baza stoi pusta, a oni się pojawiają kiedy są naprawdę potrzebni.

-Aha... A co z moimi dziećmi i Vanetiny? Gdzie są? I jak sprawują się moje maszyny po tych latach? Wiecie, TIE-ie, wszystkie Wingi, te AT, Czołgi typu B i flota kosmiczna?

-Żyją, i mają się nieźle. Poza tym jednym za przeproszeniem karakanem. Hansem. Nowy dowódca tutejszej "Neo Hydry". Chce on wskrzesić Red Skulla.

-Aha... A mam kie wnuki? I czy mogę je spotkać? A myślałem, żę dostatecznie pogrzebiemy o niej pamięć poza muzeami... A jak tam z generałem Helmutem Masine?

-Starszy człowiek podpięty pod kroplówkę. Dawnoo na emeryturze. Wnuki masz narazie od jednego. Tego Hansa. Nie oficjalnie córka twoja też ma, ale to nie oficjalnie.

-A gdzie pan generał leży? Może mógłbym mu pomóc... A tak z ciekawości, nie natrafiliście przypadkiem tutaj na generator na antymaterię?

-I chwila, jak to? Jak się nazywa, gdzie jest... Dajcie mi torbę papierową...

-W swojej willi... A generator jak go przejęło wojsko tak słuch zaginął. I czyje nazwisko?

-Mój wnuk od Hansa... A pytanie, czy generał dorobił się rodziny? A przy okazji, mogę wam go zmajstrować skoro jestem.

-Johan. Tak, chyba z jakąś anielicą czy coś. Raczej się nic nie zdziała. Sam chciał odejść od wojska w spokoju, bez żadnych szoków.

-Chodziło mi o reaktor. Eh, Helmut, stary wariacie... Z resztą, nie dziwię mu się... Waffen-SS, nazistowscy partyzanci, potem Hydra, następnie wojska CK... I tak przez ponad 100 lat... Swoją drogą, niedawno w naszych czasach widziaem jego matkę jak ją opisywał...

//wait na Skwarka//

A Tom się nie odzywał, pewnie dlatego, że jego wnuk nie odezwał się do niego słowem.

-A dziadek też zwiedzić przyszłość? Przyprowadzić siostrę?

-Raczej ratować świat, nie trzeba.

-A co się tym razem stało? Może mógłbym pomóc?

-Chodzi o taki lotniskowiec o, którym mówił Hawk.

-"Leclerc". W naszych czasach to okręt flagowy Marynarki Francji...

-Szczerze mówiąc na historii niezbyt uważałem, ale coś o nim było. Chyba że należał do Hydry, ale potem Francja statek odbiła...

-A mogę się spytać o wasz nowy skład?

-Skład New Defenders?

-Tak. Proszę...-mina kota ze Shrecka.

-Ja, moja siostra, Fish Girl, Red Hawk, Green Falcon. I ten ostatni nie ma nic wspólnego z Falconem z waszych czasów. Nawet jest funkcja inna. Jest bardziej czymś w rodzaju Hawkeye'a.

-Przypomnij mi jak miała na imię twoja siostra? I co z ojcem?

-A Red Hawk to mójj syn, tak?-splótł ręce na piersi.
-I będę musiał pogratulować Rybie córki.

Skwarek218 pisze:
-Przypomnij mi jak miała na imię twoja siostra? I co z ojcem?

//Co najciekawsze wcześniej nie było chyba wcale podane jak ona ma na imię. Może być Rafera?//

//Okay.

-Rafera. Z ojcem wszystko w porządku. I tak, Red Hawk to pana syn.

-Właściwie to co robi twój ojciec?

-A gdzie jest ten urwipołeć? Chodzi o "Reda".

-Patroluje pewnie teren nad Chinami. Ojciec pewnie teraz walczy z czymś albo kimś w Miami. On bardziej współpracuje z policją.

-DZięki. To zrobić wam ten generator czy nie?

-Hawk, zróbmy to co musimy i wracajmy.

-Spokojnie Tommy (Gun), wzystko będzie dobrze...

-Taka mała prośba przy okazji, czy jak będziecie wracać do przeszłości, mógłbym pójść z wami? Chciałbym zobaczyć jak wygląda przeszłość i wrócić.

-No dobra...

-Dla mnie spoko. Ale serio, zrobić wam ten reaktor czy nie?

-Co ty masz z tym zasranym reaktorem?

-No nie mają, to trzeba zrobić, proste?

-Skoro jakoś żyją bez niego to raczej im nie potrzebny, proste?

-Eh...

-Nie chcemy reaktora.

-Jak chcecie... No to co, ja lecę do generała-wystartował i leci do generała Helmuta Masine.

-Wróć po mnie później.

-Się rozumie.

-Ale, a, nie ważne. Dziadek, widzę że przybyłeś z babcią.
Alva się tylko uśmiechnęła.
-Chcecie poznać New Defenders?

WRócił i wylądował.
-O co chodzi Rick?

-A ty po jaką cholerę wróciłeś?

-Czegoś chciał, więc jestem.

-Chodzi o to że Generał jest w śpiączce, ale okej.