Trafiłeś w serce.
Padła martwa, po czym jej ciało zniknęło.

-No spoko...
Idzie dalej.

Tutaj już chyba wszystko, chociaż czy przeszukiwałeś wnętrza samolotów?

Przeszukuje wnętrza samolotów.

W jednym znalazłeś kombinezon:
www.gry-online.pl/galeria/html/wiadomosci/bigphotos/20528828.jpg

-Ch*jowy.
Skoro nie ma tu już niczego, wychodzi. Byle nie do lasu.

Możesz iść w kierunku przeciwnym do lasu, np. na plażę.

Idzie na plażę.

///Zmiana tematu: Osada Rybacka, ty zaczynasz.

Ponownie przeszukuje samoloty.

Znowu natrafiłeś na ten pancerz.

Zakłada strój.

Ubrany.

I coś mi on daje?

Musiałbyś sprawdzić.

Sprawdza więc.

Na czym? :V

Na ścianie.

Stworzyłeś okienko do sąsiedniego pomieszczenia.

-Hohohohohohoho...
Wraca do wioski, domki tam wydają się takie podatne na zniszczenia...

Przy drzwiach zatrzymał cię gostek przypominający Stalina.
-A ty gdzie towarzyszu się wybierasz? Czyżbyś uciekał z pola walki?

Stał na tyle daleko, że byś musiał najpierw do niego podbiec, a on sam był dobrze uzbrojony. Między innymi w Pistolet maszynowy PPSz.

-Wodzu, widziałem tam ludzi, z którymi mogę walczyć!
Powiedział, zastanawiając się nad tym, skąd tu kuźwa jest ktoś kto wygląda jak Stalin?

Prawdopodobnie kolejny uczestnik tego wszystkiego.
-Naziści? Amerykanie?

-Wyglądali na Amerykanów... Kapitalistyczne świnie...

Kiwnął głową na znak zgody.
-Są tutaj samoloty. Trzeba je naprawić i przeprowadzić atak z powietrza.

Szuka narzędzi potrzebnych do naprawy.

Były przy samolotach.

Zabiera się za naprawę najbliższego stalowego ptaka.

Było tylko lekko uszkodzone skrzyło i silnik.
Stalin zabrał się za silnik.

Co w nim było dokładnie uszkodzone?

Warto zamontować lotki.

Montuje powierzchnie sterowne.

Udaje się.
Stalin też skończył.
-Musimy wyprowadzić to na pas startowy.

Wchodzi do kabiny w celu przygotowania samolotu do startu.

Udało ci się to.
Stalin starał się lekko wypchnąć samolot z hangaru.

Kołuje na pas.

Udało się.
-No, to kto leci?

-Ja w wojsku pilotowałem najlepiej z jednostki.

-No to ruszaj towarzyszu.
Po czym dodał, lekko ciszej.
-Nie wleć w powłokę, ona zabija od razu.

Startuje.

Startujesz.

Odrywa się od gruntu przy 200km/h, po czym chowa podwozie i wznosi się na pułap 1500m.

Udało się.

Kieruje się nad wioskę.

Skierowałeś się.
//Zmiana tematu: Osada Rybacka

Ląduje na pasie z którego wcześniej startował.

Wylądowałeś.
Odezwał się też Stalin.
-Załatwione.

-Co jest załatwione? Mi by się przydało załatwienie jakiegoś cięższego uzbrojenia, bomby albo pociski niekierowane.

-Jak to co? Działa p.lot! A cięższe uzbrojenie powinno być gdzieś w hangarze.

-No dobra.
Kołuje samolot do hangaru, gdzie po wyjściu z maszyny zaczyna montować wspomniane uzbrojenie.