Lux
- Nie, nie byłeś. Byłeś wojownikiem, jednym z najlepszych. Nie wierzę, że nie stała za tobą żadna głębsza motywacja
Max
- Więc nie szanujesz zbytnio nauk swej świętej księgi? To dość dziwna rzecz pośród społeczeństwa takiego, jak twoje
Konto usunięte
- Nie wiem, czy z istotami Twojego pokroju jest tak samo, ale ludzie mają różne marzenia. Ja chciałem po prostu siać terror i przy okazji móc się jakoś utrzymać.
Lux
- To zakrawa na czyste zło. Czy możesz chociaż powiedzieć, iż nie zabijałeś bezbronnych?
Konto usunięte
- Brałem udział w bitwach głównie na otwartych terenach, więc nie.
-Jej problemem jest bardzo swobodna interpretacja. Do tego zabijałem tylko na wojnie, co jest obowiązkiem żołnierza.
Lux
- A czy mógłbyś zabić kobietę lub dziecko, gdyby było ci to na rękę?
max
- Jedni chrześcijanie zabijają drugich. Jaki jest sens w takiej walce?
-Wojna z Krzyżakami... Powód pierwszy: Problemy graniczne, ludzie w pobliżu granicy z nimi nie mogli czuć się bezpiecznie. Powód drugi: To, jak żyli ludzie pod panowaniem Krzyżaków. Powód trzeci: To, że ich sposób nawracania na Chrześcijaństwo był zupełnie z nim sprzeczny i był tylko przykrywką ich podbojów. Powód czwarty: Obelga względem Polski i Litwy jakoby chrzest Jagiełły był pozorny. Powód piąty: Wcześniejsze bezprawne przywłaszczenie Gdańska. Tyle wystarczy?
Konto usunięte
- Gdybym otrzymał taki rozkaz, to tak.
max
- Posiadasz imponującą wiedzę. Większą, niż większość ludzi w twoim stanie
Lux
- Chyba podjąłem decyzję. Masz coś jeszcze do powiedzenia?
Konto usunięte
- Nie. Chcę tylko się dowiedzieć, jaką.
-Lubię wiedzieć, co się dzieje w Polsce.
max
- Ostatnio sporo ludzi mówi mi jak ważny jest dla nich naród. Powiedz mi, co łączy ze sobą dwóch Polaków tak, że czyni ich to częścią jednego narodu? Niezwykle dalekie pokrewieństwo? narodzenie się pomiędzy sztucznymi granicami? Podobny język?
Lux
- Zaraz się dowiesz. Niech wyrok zapadnie!
Podłoże zaczęło się trząść.
-Z jakiegoś powodu wyczułem w tym pytaniu kpinę...
Konto usunięte
//Co dalej? Myślałem, że napiszesz, gdzie zaczynam//
Lux
//Nie tak od razu. Napisz, co robisz//
max
- To żadna odpowiedź
Konto usunięte
Gorg szybko się rozejrzał w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, ale nie mógł takiego znaleźć, więc postanowił czekać na rozwój wydarzeń.
Nagle mgła przed nim uformowała się w skałę z wbitym w nią obusiecznym mieczem.
Konto usunięte
Podszedł do niej, aby się przyjrzeć.
-To nie miała być odpowiedź. Za pierwszym razem kpinę puściłem mimo uszu, za drugim razem jeszcze ją zignorowałem, ale każdy ma swoje granice. Natomiast na temat pytania: Język, historia, kultura, władza i granice.
Lux
Skała była chropowata, a miecz stalowy i wbity głęboko
Max
- Czyż wiec Europa jest jednym krajem, skoro mówią w niej po łacinie? Czyż historia nie należy już do przeszłości? Czym kultura z jednego brzegu rzeki rzeki różni się od kultury ludzi obok? Czyż władza nie przechodzi z rąk do rąk? I czy granice nie są kwestią umowną?
-Między Europejczykami jest jedność choć nie tak silna. A na temat pozostałych rzeczy powiem tyle: Kiedy w Polsce zabraknie jedności między Polakami, Polska przepadnie.
Konto usunięte
Nie bardzo wiedział, co ma zrobić. Potraktował to jako nakaz wyciągnięcia miecza, mimo to, że cały czas jest uzbrojony i raczej niewygodnie byłoby mu walczyć w taki sposób. Co prawda może schować katary, ale nigdy nie uczył się walczyć mieczem. Pomimo to, schował swoje dotychczasowe bronie i spróbował wyciągnąć miecz.
Max
- Całkiem mądre słowa dla odmiany. Czy chciałbyś powiedzieć coś jeszcze?
Lux
Gdy tylko Gorg wyciągnął miecz, otoczenie zmieniło się drastycznie
//Kontynuujesz w Krewlodzie//
Zdjął rękawice z lewej ręki i rzucił ją na ziemię.
-Tak, że mam dosyć kpin i choć wiem, że to głupie: Wyzywam Cię na pojedynek.
Suweren przez chwilę milczał. Najwyraźniej nawet on nie mógł przewidzieć takiego obrotu spraw.
- zdajesz sobie sprawę z tego, czym jestem? - spytał w końcu
Powoli wstał i otworzył oczy
Znajdował się pośród gęstej, białej mgły. W zasięgu wzroku nie było żadnych solidnych obiektów.
-Gdzież jest nasz pan sprawiedliwy i miłosierny?-powiedziawszy to splunął na ziemię
- Miłosiernego nie ma. Jestem za to ja - rozległ się donośny głos
-Więc nie spotkam najwyższego? No cóż zacznijmy więc tą farse-
Głos milczał przez chwilę
- A więc dobrze. Pierwsze pytanie: Czy miałeś jakiś głębszy cel w życiu?
-Przetrwać, za wszelką cene.
- Kiepsko ci to wyszło. Co masz zamiar zrobić teraz, po śmierci?
-twoi wyznawcy troche mi pomogli, a co do pytania to nie mam pojęcia, tam gdzie znajduje się moja rodzina nie ma miejsca dla takich jak ja.
- Nie mam wyznawców. Za wszystko co się stało możesz winić tylko siebie
-Czyżbym nie rozmawiał z tym który ma sądzić żywych i umarłych?-
- Owszem, i dlatego nikt mnie nie wyznaje. Jestem jedynie sługą Najwyższego, ucieleśnieniem sprawiedliwości. Nie czerpię mocy z czci i nie ingeruję w sprawy ziemskie. Kogokolwiek napotkałeś, nie wyznawał mnie
Na tym świecie nie ma sprawiedliwość, ona nie istnieje.-
- Może w twoim świecie. Ja istnieję tylko po to, aby wymierzać sprawiedliwość
-Ludzie popełniają grzechy bo muszą widziałem setki dzieciaków które kradły aby żyć, a taki szlachvic który ma wszystko od urodzenia jest niby od nich lepszy?
- Odpuść sobie. Nie kradłeś po to, żeby przeżyć. Gdyby tylko to było twoim celem, skończyłbyś ze złodziejstwem dawno temu
-A umiałem co kolwiek więcej? Mój ojciec po pijaku zabił naszą matkę, ile wtedy mieliśmy z bratem? 7 lat? Może rok więcej. Ten sk*rwiel próbował potem zgwałcić naszą siostre! Miała 5 lat! Ku*wa mać 5 lat! Osobiście wbiłem mu nóż w plecy.-otarł łzy-Może mogłem być lepszym człowiekiem tylko po co? Pytam się czym są moje grzech wśród tego łajna wokół?-
hejter
- Jeśli nie widzisz powodu dla bycia dobrym człowiekiem, to nigdy go nie zauważysz. Twa historia nie jest zbyt wielkim usprawiedliwieniem dla życia z kradzieży, a tym bardziej dla czczenia boga ognia
Jimmine
Jimmine leżał na niewiarygodnie gładkiej posadzce pośrodku niczego.
-Anioła buntu mój drogi a przynajmniej mi tak mówiono, tego pragneliśmy, zbuntować się przeciw władzy i przeciw kościołowi ale wyszło jak wyszło-spojrzał na swoje niedawno utracone dłonie-możma ny rzec niezręcznie
- Beliar aniołem nigdy nie był. Jedynym buntownikiem wśród bogów jest Lucyfer, a jego czcicieli nie witamy w zaświatach z otwartymi ramionami. Wygląda na to, że masz błędne pojęcie o tym świecie
-drugi list do koryntian, a ponoć biblia to księga natchniona przez boga. Święty paweł uważał go za antychrysta
Powoli mrużył oczy, wołając:
- Gdzie ja jestem?
hejter
- Wiesz naprawdę mało, co budzi poniekąd moje współczucie. Czy ty jesteś do takowego zdolny?
Jimmine
- Znajdujesz się w Sali Sądu, ludzka istoto - odpowiedział mu donośny głos
-Czasem dawał florena lub dwa dzieciaką z ulicy-uśmiechnął się pod nosem-spryciarzowi który prawie zakosił mi sakiewke dałem aż 30 ehh pocieszny dzieciak oby nie skończył tak jak ja.
- Więc nie jesteś kompletnie zepsuty. Chcesz się pochwalić czymś jeszcze zanim otrzymasz przydział?