Krewlod [Archiwum]

Temat edytowany przez Hookey - 20 lutego 2019, 06:04

Avatar Omeg12
Natychmiast przerwali swoje zajęcia - mag połknął szybko swoją kroplę - i spojrzeli się na Wernera pytająco.

Avatar Kuba1001
- Sprawy mają się tak: Nasi przyjaciele komuniści posiadają najwięcej wojska ze wszystkich tutaj. Może i kłamią, ale z doświadczenia na froncie wschodnim wszyscy wiemy, że Ruscy nadrabiają jakość ilością. Poza tym ich wrogowie nijak mogą się zjednoczyć, a komuchy wygrywają bitwę za bitwą, poza kilkoma, w których wzięli udział Magowie.

Avatar Omeg12
- Jeśli to prawda - odezwał się jeden ze słuchaczy - To lepiej faktycznie pozostać po ich stronie. Pytanie tylko, czy na dłuższą metę będą chcieli nam zaufać.

Avatar Kuba1001
- Zaufanie to towar deficytowy. Zawsze.

Avatar Omeg12
Nikt nie miał na to odpowiedzi.

Avatar Kuba1001
- Poza tym mają kilka pojazdów opancerzonych, a ich przewaga wynosi około pięciu do dwóch.

Avatar Omeg12
- Jeśli tak się sprawy mają, to muszą być cholernie niekompetentni, skoro zostawiają swoje bazy niestrzeżone. No ale czego można się w końcu spodziewać po bandzie komuchów - mruknął inny żołnierz

Avatar Kuba1001
- Ale, przynajmniej na razie, naszą jedyną szansą na przeżycie jest pozostanie z nimi.

Avatar Omeg12
Z tym także, najwyraźniej, wszyscy się zgadzali. Mrok częściowo spowił oazę, co najwyraźniej oznaczało, iż słońce już zaczynało zachodzić za horyzont.

Avatar Kuba1001
Sprawdził więc, jak wyglądają warty, bo chyba jakieś powinni wystawić.

Avatar Omeg12
Na razie żadnej warty nie wystawiono. O szczegóły mógł się chyba kogoś zapytać.

Avatar Kuba1001
Jednak zanim to zrobił, poszedł do swojego człowieka, który miał naprawić z jakimś komuchem ich namiot.

Avatar pan_hejter
Omeg12 pisze:
Centralną część namiotu zajmował spory, okrągły stół z rozłożonymi na nim makietami, przy którym siedziało paru mężczyzn w mundurach. Wszyscy momentalnie zwrócili swe zdziwione spojrzenia w kierunku Dantego.


Postawił kartkę na stole o podsunął im ją po czym w milczeniu czekał.

Avatar Omeg12
hejter

Zwrócili swoje spojrzenia na kartkę. A następnie z powrotem na Dantego.
- Skąd to masz? - wydukał jeden z mundurowych

Avatar Omeg12
Kuba

Po drodze zatrzymał go dowódca. Wyglądał na mocno czymś zaniepokojonego, nawet spanikowanego
- Zbierz swoich. Musimy się przygotować!

Avatar Kuba1001
- Ale o co chodzi?

Avatar pan_hejter
- Jakiś mundurowy, nie uważał sę za nikogo wyjątkowego -

Avatar Omeg12
hejter

- Zapewne nie podał ci imienia, co?

Avatar Omeg12
Kuba

Ten w odpowiedzi wskazał w kierunek zachodni. Słońce było już w większości zakryte za horyzontem... który z jakiegoś powodu wydawał się być wyżej niż zazwyczaj. Gdy Werner się przyjrzał, zorientował się dlaczego. Ze sporej odległości sunęła na nich ściana piachu dostatecznie wysoka, aby przykryć słońce.
- Burza piaskowa. I to całkiem spora - stwierdził dowódca ponuro

Avatar pan_hejter
- To był dlań za duży margines ryzyka, nie sądzisz? -

Avatar Kuba1001
- A już myślałem, że to wróg na nas idzie. - westchnął z ulgą. - Chwila... Te burze piaskowe są aż tak niebezpieczne?

Avatar Omeg12
hejter

- To ma sens... ale skąd mamy wiedzieć, to nie jest jakiś kiepski żart z twojej strony, albo próba wprawienia nas w paranoję?


Kuba

- Zależy. Ta wygląda na dość dużą, więc lepiej znaleźć sobie jakąś osłonę. No i nigdy nie możesz pewien, że to wróg nie znalazł sobie maga piasku i nie próbuje cię wykurzyć.

Avatar pan_hejter
- Dobrze wiemy że nie możecie udiwodnić że kłamie, lub że mam rację. Dlatego nie zaszkodzi wam po prostu być przygotowanym na obrone. Oczywiście radziłbym to zrobić tak by nikt się nie połapał, bo mogą mieć więcej agentów -::

Avatar Kuba1001
- Więc zostajemy tu, ale się chronimy?

Avatar Omeg12
hejter

- Mówisz z sensem... jak ci na imię? I kim właściwie jesteś?


Kuba

- Ucieczka byłaby bezsensowna. Sprawdź lepiej, czy wasz namiot już się trzyma.

Avatar Kuba1001
- Właśnie po to szedłem. - odparł i rzeczywiście zaczął szukać namiotu i dwójki ludzi przy nim pracujących.

Avatar Omeg12
Po chwili ich znalazł. "Szewczyk" z jego oddziału jako pierwszy przerwał doglądanie namiotu i zasalutował.
- Idzie nam całkiem nieźle. Jakoś się to wszystko trzyma - zdał szybki raport
- Ledwo - mruknął drugi, nie odrywając wzroku od nieco niezgrabnie naprawionej dziury. Na miejscu podziurawionego płótna naszyty był płat materiału przypominającego skórę.

Avatar pan_hejter
- Zwą mnie dante, jestem magiem ognia i złodziejem -

Avatar Kuba1001
- Musi wystarczyć, bo zbliża się burza piaskowa i musimy się w tym skryć.

Avatar Omeg12
hejter

- Aha - burknął ten z największą ilością odznaczeń na mundurze - No cóż, dziękujemy ci za tą informację, jak i za twe pozostałe zasługi. A teraz proszę zostaw nas samych.


Kuba

- Scheiß! - zaklął Niemiec, po czym westchnął - Nie jestem pewien, czy coś takiego przetrzyma
- To ja idę szukać swoich - oznajmił Azjata, a chwilę potem już go nie było

Avatar pan_hejter
- Jak sobie rzyczycie - uśmiechnął się i odszedł.

Avatar Kuba1001
- Żółty zdrajca. - mruknął pod nosem. - Cóż, musi wystarczyć. - powiedział głośniej do swego rodaka. - Chyba, że jesteś w stanie coś ulepszyć przez tak krótki czas.

Avatar Omeg12
hejter

Nikt go nie zatrzymywał. Na zewnątrz wartownicy rzucili mu po ciekawskim spojrzeniu


Kuba

- A jak krótki ten czas? Chociaż tak czy owak niewiele mogę zrobić.

Avatar Kuba1001
- Jak nie, to nie. Chodź, weźmiemy ten namiot, zaniesiemy do reszty i schowamy się przed burzą. - powiedział i postarał się to uczynić.

Avatar pan_hejter
Westchnął i rozejrzał się wokół.

Avatar Omeg12
Kuba

Z pomocą żołnierza udało się to uczynić
- To jak groźna ta cała burza - zapytał w drodze.


hejter

Niewiele się zmieniło. Czyli niezbyt wiele do roboty.

Avatar pan_hejter
Poszedł poszukać czegoś do jedzenia.

Avatar Kuba1001
- Nie wiem, to moja pierwsza, ale mówią, że jest spora, a chyba im większa, tym groźniejsza. - powiedział i polecił zacząć mu rozkładać namiot, a sam skrzyknął pozostałych.

Avatar Omeg12
hejter

Udało mu się znaleźć coś w rodzaju stoiska z jedzeniem, za którym siedział jakiś wpół śpiący, starszy mężczyzna.


Kuba

Dość szybko się zbiegli.
- Z której strony nadchodzi ta burza? - spytał "szewc" - Bo w tym wypadku ustawienie namiotu w dobrą stronę może mieć niemałe znaczenie.

Avatar Kuba1001
Zgadzał się, więc postarał się to określić, co trudne raczej nie było.

Avatar pan_hejter
Podszedł tam zobaczyć ci robią inni ludzie, jak się zachować.

Avatar Omeg12
Kuba

Faktycznie, fala piasku wyraźnie dochodziła z mniej więcej kierunku zachodniego.


hejter

Z jakiego powodu nikt nie podchodził. Dante mógł zrobić podobnie, ale coraz mocniej burczało mu w brzuchu.

Avatar pan_hejter
Podszedł powoli i powiedział - witam -

Avatar Omeg12
Mężczyzna podniósł na niego wzrok
- Czego? - burknął

Avatar Kuba1001
Przekazał to swoim i razem zaczęli ustawiać odpowiednio namiot.

Avatar Omeg12
Zdecydowali się postawić namiot nieco ukośnie do kierunku burzy, tak, żeby ograniczyć siłę przyłożoną do jednej ściany.

Avatar Kuba1001
Skoro wszystko było gotowe, to wszedł z resztą do namiotu.

Avatar Omeg12
Zanim zdążył wejść, zatrzymał go medyk. Cedric - Wernerowi dopiero teraz przypomniało się jego imię.
- Możemy zamienić parę słów na osobności?

Avatar Kuba1001
Skinął głową i odszedł te kilka metrów.
- Mów. - rzucił szybko. - Niewiele chyba mamy czasu na pogawędki.

Avatar Omeg12
- Rozumiem. Po prostu... ta burza powinna mocno ograniczyć pole widzenia i generalnie wywołać spory chaos. Gdyby, hipotetycznie, część z obecnych tutaj planowała powystrzelać drugą część, teraz byłby na to najlepszy moment.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Hookey
Właściciel: Hookey
Grupa posiada 6114 postów, 22 tematów i 9 członków

Opcje grupy Plac budowy ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Plac budowy [Na chwilę obecną]