Wioska Palermo

Avatar Naczelny
Vader0PL pisze:
No, to chyba pora na proste śniadanie starca. Chleb, jajko, szynka, ser i sałata. Tak zwana kanapka, bo jeszcze masło.


//Gdybym ja niegdyś codziennie jadał takie kanapki, to czułbym się jak na uczcie szlachty polskiej w XVII wieku

Avatar Ether
//Przeszedłeś z fanclubu Darcusa do fc Vadera?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Zmiana tematu, możesz zacząć.//

Avatar Vader0PL
Tak to już bywa, że jak się coś rozpoczęło, to trzeba to doprowadzić do końca. Dlatego też do tej samej wioski wrócił Kupiec, tym razem z dodatkowym sprzętem.

Avatar Kuba1001
Właściciel
W wiosce niewiele się zmieniło, jedynie mięso i skóry oraz futra wilków są gotowe do dalszego wykorzystania, czy to przez Was samych, czy w ramach handlu w Linest lub gdziekolwiek indziej.

Avatar Vader0PL
Oraz oczywiście trzeba naprawić wioskę.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Ale czy na pewno to rola reszty Twoich kompanów? Bardziej przydaliby się przy odpoczynku i gry w kości, jak zwykli nazywać warty oraz ochronę pracujących robotników.

Avatar Vader0PL
Ich? Nie. Dał im więc po kawałku przestrzeni do pilnowania, a on sam jeszcze raz przejrzał domostwa w celu wykonania kilku notatek, co gdzie jak naprawić.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Lista byłaby dość długa, ponieważ nie ma chaty czy budynku, który nie wymagałby napraw. Na szczęście nie jest to związane z jakimiś poważniejszymi uszkodzeniami, a ledwie zmęczeniem materiałów i nadgryzieniem przez ząb czasu. Nic dziwnego w wioskach, które pozostawały na tak długo opuszczone... Swoją drogą, ciekawe co się stało, że mieszkańcy opuścili jej sprawną i nienaruszoną bronią bądź ogniem zabudowę?

Avatar Vader0PL
Oby rozwiązanie zagadki spotkało następnego właściciela, nie ich.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Słuszna uwaga, przeklęte nieruchomości sprzedają się znacznie gorzej od tych normalnych.

Avatar Vader0PL
Skoro padła zgoda, to warto zająć się długotrwałym procesem zwanym odnową wioski.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Straciliście na tym blisko dwa tygodnie, w końcu to spora wioska, ale udało się i nic tylko liczyć na zyski, o ile zdołacie znaleźć jakiegoś kupca na całą wioskę. Najlepiej zacząć szukać pośród lokalnej szlachty i rycerstwa.

Avatar Vader0PL
Kilka ogłoszeń w różnych miastach, co mogą załatwić gońcy. Na początek jednak wykonał kilka takich ogłoszeń, wraz z informacją, gdzie szukać.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Udało się. Tymczasem Twoi kompani, żegnając się z ekipą budowlaną, która pomogła Wam odrestaurować wioskę, dowiedzieli się, że jakiś szlachcic, hrabia Dunu, jest podobno dość bogaty, cały czas chce rozszerzać swoje włości i mieszka niedaleko, co chyba mogłoby być dobrym strzałem, nieprawdaż?

Avatar Vader0PL
Nie można celować bezpośrednio w jednego, trzeba iść na całość. Teraz tylko, jak rozdzielić gońców? Było ich tylko czterech, a w tej wiosce musiał ktoś być do pilnowania.
-Potrzebuję gońca, który zawiesi ogłoszenia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Problem był tylko taki, że miałeś jedynie swoich kompanów, budowniczowie po zakończeniu pracy wrócili do Linest, ich praca dobiegła końca i pozostało im jedynie oczekiwać na zapłatę.

Avatar Vader0PL
Spojrzał się na swojego przyjaciela.
-Ruszysz z jednym strażnikiem? Ja zostanę z drugim i przypilnuję tego wszystkiego.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Skinął głową i niezwłocznie zaczął szykować się do drogi, po czym wyruszył wraz ze swoim kompanem. Ty, wraz z drugim osiłkiem, pozostałeś na miejscu. Niby trochę upiornie, ale trzeba przyznać, że już odremontowana wioska wyglądała o wiele lepiej, niż wcześniej.

Avatar Vader0PL
I o to też w tym chodziło. Mniejsza, co sprawiło, że była to wioska opuszczona. Ważne, żeby wytrzymało z ponownym przybiciem do czasu, aż ją komuś sprzedadzą.

Avatar Kuba1001
Właściciel
I z tymi pozytywnymi myślami biłeś się kilka godzin, dopiero wtedy wrócili Twoi kompani, a wraz z nimi kilku zakutych w pełne zbroje wojowników, wyposażonych w miecze długie, sztylety, kopie i tarcze. Na każdej z nich znajdował się ten sam herb, a dokładniej czarny lew na szaro-czerwonej szachownicy.

Avatar Vader0PL
Zanim cokolwiek powiedział, spróbował odczytać emocje na twarzy przyjaciela.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wyraz twarzy nie różnił się zbytnio od tego, który miał zawsze. Jak widać, klient to klient, miewaliście gorszych czy lepszych.

Avatar Vader0PL
Czyli dobrze. Ruszył na ich powitanie.
-Witamy we wiosce! Jak rozumiem, padło zainteresowanie z waszej strony?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Hrabia wysłał nas tutaj, abyśmy ocenili efekt Waszej pracy. - odparł jadący na czele jeździec, schodząc z konia. Po jego wypowiedzi mogłeś wnioskować, że albo dużo wysiedział na dworze w otoczeniu osób inteligentnych, albo po prostu był kimś więcej, niż tylko tępym siepaczem i żołdakiem na usługach szlachcica. - Wrócimy do niego i opowiemy o wszystkim. Jeśli nasz pan się zgodzi, przybędzie tutaj ktoś, kto zabierze Was do jego zamku i tam dobijecie targu. Jeśli nie, nigdy więcej się nie spotkamy.

Avatar Vader0PL
-Taki układ mi pasuje. Oprowadzić pana, czy sam się pan przejdzie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Kultura tego wymaga. - odrzekł, choć widać, że traktował to jako konieczność i w Twoim towarzystwie ruszył zwiedzić wioskę.

Avatar Vader0PL
Więc oprowadził go po całej wiosce, pokazując swoją robotę, z której był szczerze dumny.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Wygląda przyzwoicie. - ocenił po zakończonych oględzinach, choć było to zdecydowanie zbyt mało powiedziane. - Jeśli to wszystko, to ruszymy w drogę powrotną, aby przekazać nowiny naszemu panu.

Avatar Vader0PL
-Czekam z niecierpliwością.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Skinął głową i wsiadł na konia, kierując się w tym kierunku, z którego przyszedł, a wraz z nim pozostali jeźdźcy.
- Jak myślisz? - zagadnął Cię jeden z osiłków. - Kupią to?

Avatar Vader0PL
-Będą się targować, że coś im się nie podoba, ale są "szczodrzy" i kupią, chociaż będą starali się zrobić mnie w konia i zapłacić bardzo mało.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Robimy przeskok, aż tamci wrócą i w ogóle?//

Avatar Kuba1001
Właściciel
Minęło kilka dni, które spędziliście na wszystkim, byleby tylko zabić wszechogarniającą nudę. Ba, planowaliście nawet wypad do Linest, uznając, że tamci zbyt szybko nie powrócą, ale ku Waszemu zdziwieniu, rzeczywiście wrócili, w tym samym składzie osobowym co wcześniej.
- Mój pan, hrabia Dunu, przesyła Wam pozdrowienia oraz radosną nowinę. - zaczął dowodzący oddziałem zbrojnych mężczyzna, z którym rozmawiałeś wcześniej, nawet nie schodząc z konia. - Jest zainteresowany kupnem tej wioski i zaprasza do swojego zamku, aby tam przypieczętować umowę.

Avatar Vader0PL
Zaśmiał się radośnie. - Owszem, dobre wieści. A teraz ruszajmy to załatwić! - Mówiąc to ruszył po swojego konia.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Zmiana tematu, założę go i Ci zacznę.//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku