Właściciel
Nie były one tak słabe, żebyś je zniszczył tak łatwo.
wait pomyślał: czy nie zawali mi się dach na łeb?
wyszedł z domu i zaczął kopać dół
Właściciel
//Niepotrzebny spam został usunięty. Ile razy mam to jeszcze robić?//
A gdzie ten dół? I jak głęboki? I czym niby chce go wykopać?
poszedł ostrożnie do magazynu po łopatę
Właściciel
Była tam, tak więc bez problemu ją chwyciłeś.
na wilkora, nie jakiś bardzo tylko na wilkora/ / a potem pulapeczki na Vadera
Właściciel
Szczególnie trudne to nie było.
wrzucił tam wilkora następnie zasypał to, potem zaczął kopać dół przed domem
Właściciel
Udało się, jednakże jak głęboki ma być ten dół? Taki jak poprzedni? Płytszy? Głębszy?
głębszy, na maga mordercę bez serca // z czego by się Pan cieszył Panie Gorthaur ?
jakby ten głupi mag przewrocił się i rozwalił sobie głupi ryj//
//To wcale nie zabrzmiało niewłaściwie, wcale. I nie wierzę, że można być takim... Aby tak napisać...
Właściciel
//Jak już to powinieneś napisać, że na tego Maga, bo Twoja postać nie wie nic o żadnym Vaderze, mimo iż Ty wiesz.//
Wykopałeś go.
// edytowałem posta wyżej //
szukał czegoś by sprytnie zakamuflowac dół na maga.
Właściciel
Często najlepsze są te najprostsze rozwiązania, więc gałęzie, liście, ziemia i trawa. No, ale można też kombinować.
Szukał więc gałązek i trawy oraz trochę liści by zakamuflowac dół.
jeśli to wykonał poszedł do chatki i tam chwilę odpoczął
Właściciel
Udało się, jednakże mimo tego prowizorycznego kamuflażu, już z kilku metrów zauważy, że coś jest nie tak. Ty zaś odpocząłeś i zregenerowałeś siły.
Zastanawiał się jak by to lepiej zakamuflować.
Właściciel
Trawą, żeby nie odróżniało się od podłoża?
wyszedł więc na dwór, naskubał trochę trawki i zakamuflował jak wyszło tak wyszło
rozejrzał się w około czy jest coś do zniszczenia.
Właściciel
Możesz zacząć mu burzyć budynki gospodarskie, jeśli masz na to aż tak wielką ochotę.
// postać nie ma na tyle siły , a używanie przemiany przy błaschostkach to idiotyzm //
dzięki o wiele silniejszemu zmysłowi węchu, spróbował wyczuć maga.
Właściciel
Z pewnością nie było go w pobliżu, ale złapałeś jego słaby trop.
Gdy tylko poczuł maga, natychmiast ruszył w jego kierunku.
// edytowałem zdublowane słowo : Auto korekta
;-; //
//Szykuje się potyczka w Linest. Jeżeli Vader nie będzie miał nic przeciwko, to będziesz też mógł wmieszać w to moją postać?
// cóz trzeba ulżyć trochę Kubię i powybijac Vaderów //
///Jak na razie niczego takiego nie dokonałeś.
//To jak Vader, co ty na wspólne ubicie postaci Alberta? Chyba że chcesz to zrobić sam.
///Wystarczy mi to, że będę miał go na Cmentarzu na swoim koncie.
Właściciel
//Dlaczego, gdy ktoś spamuje, to zawsze jest Wasza trójka? Do tego zawsze tutaj?//
I tak ruszyłeś w owym kierunku.
//Zmiana tematu. Zacznę Ci, gdy będziesz na miejscu.//
// okej okej , aż mi przymopnałeś scenę z HP "dlaczego to zawsze wy " jak ktoś pisze to ja odpowiadam, jak vader napisał że chce postać na cmentarzu to miałem odpisać ale postanowiłem odpuścić/ /
Właściciel
//Właśnie o tym myślałem, jakbym miał czas, to nawet bym z tego memsa zrobił, ale...//
Właściciel
Vader:
Wróciłeś do gospodarstwa, a właściwie to do jego resztek, gdyż obecne ruiny przedstawiają nic innego jak zwykły obraz nędzy i rozpaczy.
Gwizdnął.
-No to nieźle.
A więc zabrał się za ocenianie strat, uważając przy tym na pułapki.
Właściciel
Pułapek brak, poza Twoimi, lecz ich unikałeś bez problemów. Jeśli chodzi o straty... Właściwie to dalsze siedzenie tutaj można poddać w wątpliwość, każdy budynek jest w ruinie i doprowadzenie tego do stanu używalności zajmie tygodnie, jeśli nie miesiące.
No. Więc ruszył spakować swoje rzeczy.
Właściciel
Nie było tego wbrew pozorom wiele, także udało się.
No cóż, teraz pozostało szukać innej siedziby w okolicy.
//A jumać, odbiorę mu fort.
Właściciel
Linest chyba jest najbliższą znaną Ci lokacją.
//Profit? Profit.//
No to ruszył w innym kierunku w poszukiwaniu jakiegoś obcego mu budynku.
Właściciel
Po drodze znalazłeś stare ślady swojego znajomego Wilkołaka. Warto nimi ruszyć?
Ano rzeczywiście. Ruszył nimi.
Właściciel
//Zmiana tematu. Zacznę.//