Właściciel
Po ukłonach generał zaczął się w Was wpatrywać, a po chwili rzucił krótko i beznamiętnie:
- Raport.
- A więc, o wielki generale Tertekanie, nasza misja... - zaczęła Wampirzyca, nim pomyślałeś, że mógłbyś ją w tym wyręczyć, ale Mutant machnął prawymi rękoma z zirytowaniem.
- Twoją wersję dobrze znam. Wysłuchałem już tylu raportów, że teraz sam potrafiłbym przemienić każdą moją porażkę w zwycięstwo, gdybym musiał tłumaczyć się z niej Paktowi. Ale nie muszę, bo ja nie przegrywam. - warknął, kładąc szczególny nacisk na trzy ostatnie słowa. - Chcę go usłyszeć od niego.
Beliar "Kruk" Erererere
Odetchnął głęboko, głównie po to, by głos mu się nie załamał.
-Wielki generale Tertekanie, odnieśliśmy porażkę w naszej misji. Chociaż udało się doszczętnie zniszczyć Gibelest i przez lata nikt tam się ponownie nie osiedli na większą skalę, to nadal nasze wojska odniosły zwycięstwo tylko nad cywilami i strażą miejską. Regularna armia przetrzebiła nasze szeregi i zmusiła do odwrotu, co Cesarstwo umocni w przekonaniu, że będą w stanie odpierać nasze ataki. Podejrzewam, że jeżeli dojdzie do kolejnego ataku, to będzie trzeba się liczyć z tym, że wojska mogą nie zniszczyć żadnego miasta, natomiast staną od razu do walki z przygotowanymi do tego obrońcami.
Właściciel
- I co? - zapytał, ale nie Ciebie, tylko Wampirzycę. - Było tak ciężko powiedzieć prawdę? On się nawet nie spocił. A teraz zejdź mi z oczu.
Gdy Twoja towarzyszka wyszła, równie pełna wściekłości na to poniżenie jak i ulgi, że Mutant jej nie zgładził, Tertekan odwrócił się ponownie do Ciebie.
- Jakimi siłami dysponowało tam Cesarstwo?
Beliar "Kruk" Erererere
-Głównie prostą lekką piechotą, wyposażoną w kolczugi, przeszywice, zbroje płytowe, lekkie hełmy, tarcze, włócznie i miecze jednoręczne, choć pośród nich pojawiło się kilku wojowników w pełnej płycie, z mieczami dwuręcznymi. Oręż niektórych z żołnierzy w pełnej płycie musiał być zaklęty, gdyż jeden z nich z łatwością pozbawił Gladiusa życia. Dysponowali również łucznikami, kusznikami i kawalerzystami.
Właściciel
Generał kiwał głową kilkukrotnie podczas Twego wywodu, aby zadać po nim kolejne pytanie:
- A wiesz jak można przekuć tę porażkę w zwycięstwo?
Beliar "Kruk" Erererere
Tutaj ponownie mógł odpowiedzieć jedynie szczerze.
-Nie, wielki generale Tertekanie.
Właściciel
- Przynajmniej jesteś szczery, w tych murach widuję to coraz rzadziej... Powiedz mi, jakie straty ponieśliście? I dlaczego w ogóle przegraliście, skoro miasto zostało zdobyte i zrujnowane?
Beliar "Kruk" Erererere
-Straciłem setkę kościanych łuczników, dziewięćdziesiąt zombie, czwórkę Wampirów, wszystkie Mutanty, 34 najemników. Pozostało mi 16 najemników, w większości rannych, jeden ranny Wampir, piątka Liszy i piątka Demonów. Wampirzyca dysponowała większymi siłami, więc zapewne odniosła większe straty. - Wziął oddech, by odpowiedzieć na drugie pytanie. - Co do miasta, to była idealna w czasie okazja. Trwał wtedy festyn, a my przedostaliśmy się podstępem przez tylną bramę, podając się za grupę najemników. Przejęliśmy kontrolę nad tylną bramą, podpaliliśmy kilka budynków i uśmierciliśmy napotkane straże. Ponownie korzyść dla nas, gdyż byli pijani. Prawdziwy pogrom rozpoczął się jednak na rynku, gdzie to najemnicy wmieszali się pomiędzy świętujących, by później, po moim rozkazie, rozpocząć walkę. To też się udało, a dalej poszło już szybko. Otwarcie przedniej bramy i wtargnięcie pełnych sił do miasta. Obrońcy nie mieli szans, dali się podejść i zaskoczyć. W walce z wojskiem Cesarstwa to my zostaliśmy zaskoczeni.
Właściciel
- Dlaczego nie zaczekaliście? Nie mogliście zostać w mieście i ożywić jego mieszkańców, aby z takimi posiłkami iść naprzód? - zapytał, a to chyba rzeczywiście miały być pytania, a nie krytyka, choć to może też zależeć od Twojej odpowiedzi.
Beliar "Kruk" Erererere
-Wielki generale Tertekanie, nie ukrywam, że w tym aspekcie popełniliśmy błędy logistyczne, a ja sam wykazałem się brakiem inicjatywy.
Taka była niestety prawda, w ogóle o tym nie pomyślał.
Właściciel
- Dlatego zapewne możecie cieszyć się z tego, że przemilczę Wasze błędy w raporcie dla władców Paktu i pozwolę odkupić swoje winy: Niedługo osobiście poprowadzę nową wyprawę przeciwko Verden, a Wy ruszycie wraz ze mną.