Kolejne błędne założenie, że jak ktoś czegoś nie lubi to znaczy, że nie próbował...

Jak powiedziałem, łatwo jest się nauczyć, połapać w zasadach, sama gra jest łatwa. Jeżeli masz przeciwko sobie kogoś, kto gra lepiej to naturalnym jest, że będzie trudno.

DeadExtreme pisze:
Nie raz wyłapałem w twarz tak mocno, że wleciałem do bramki.

I właśnie po to jest muskulatura potrzebna, wiem to z doświadczenia.
W moim technikum było 3 bramkarzy - dwa chude patyki z niesamowitym refleksem i ja - gorszy refleks... Wręcz beznadziejny, ale zawsze byłem wysoki i masywny. Teraz zgadnij, kto był w stanie obronić taką solidną torpedę.

chupacabra001 pisze:
I właśnie po to jest muskulatura potrzebna, wiem to z doświadczenia.
W moim technikum było 3 bramkarzy - dwa chude patyki z niesamowitym refleksem i ja - gorszy refleks... Wręcz beznadziejny, ale zawsze byłem wysok
i i masywny. Teraz zgadnij, kto był w stanie obronić taką solidną torpedę.

Kto powiedział, że ja takich nie bronie. Może teraz to wiele osób nie ma mocnych strzałów, ale gdy gramy z trzecią klasą i wygrywamy, przeciwnicy skupiają się na trafianu we mnie. Ale wychodzę z tego cały.
Byłeś masywny i broniłeś torpedy, prawda? A co jak leciała w róg czy okno? Skoro miałeś słaby refleks, udawało Ci się wybraniać takie coś?

darcus pisze:
Kolejne błędne założenie, że jak ktoś czegoś nie lubi to znaczy, że nie próbował...

Jak powiedziałem, łatwo jest się nauczyć, połapać w zasadach, sama gra jest łatwa. Jeżeli masz przeciwko sobie kogoś, kto gra lepiej to naturalnym jest, że będzie trudno.

Mówiłem ogólnie. Jeśli ktoś nigdy nie grał, lepiej by się nie wypowiadał. Nie mówię, że nie grałeś czy coś.
Może i łatwo się nauczyć podstaw. Przyjmowania, podawania itp. Lecz znam ludzi, którzy piłki przyjąć nie potrafią. PZależy od osoby, czy jest dla niego łatwa czy nie.

DeadExtreme pisze:
Byłeś masywny i broniłeś torpedy, prawda? A co jak leciała w róg czy okno? Skoro miałeś słaby refleks, udawało Ci się wybraniać takie coś?

Umiałem się rzucać, choć zazwyczaj kończyło się to rozpiep**onymi kolanami. Betonowe boisko zawsze spoko. :') Ale fakt, róg/okno to był dla mnie problem, zwłaszcza róg z bliska.

chupacabra001 pisze:
Umiałem się rzucać, choć zazwyczaj kończyło się to rozpiep**onymi kolanami. Betonowe boisko zawsze spoko. :') Ale fakt, róg/okno to był dla mnie problem, zwłaszcza róg z bliska.

Znam ten ból. Chociaż gramy najczęściej na hali. Ale przeważnie kończy się to jakimiś stluczeniami lekkimi. Dla mnie rogi jak i okna są łatwe do wybronienia z dystansu. Lecz z bliska gorzej.

"Jeżeli będziesz oceniał rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to do końca życia będzie myślała, że jest głupia."

No z dystansu to wiadomo że łatwe do obrony, więcej czasu na reakcję.

Tak w kontekście gry na różnych podłożach to zaznaczę, że piłka halowa (futsal) to zupełnie coś innego niż tradycyjna trawiasta. Sam jestem zawiętym kibicem drużyny futsalowej (Ka-Ka-Kamionka!) i różnica jest naprawdę spora, szczególnie pod względem taktycznym (tutaj futsal zbliżony jest do innych gier halowych, jak koszykówka czy piłka ręczna, np., brak podziału na obrońców i napastników).

-(ten post nie wnosi nic do dyskusji powyżej)-
Oglądać ani tego ani tamtego nie lubie , ale jak mam grać to tylko przez wspomnianą przez Zawiszę (choć dość nie chętnie)piłkę halową.
Nie rozumiem tego szału na piłkę nożną jak dla mnie gra jak większość innych.

Timix pisze:
więkrzość

Nie płacz nazi-chupa. Poprawiłem.

A twoim ulubionym klubem Zawisza jest pewnie Zawisza Bydgoszcz? huehuehue

Quetzalcoatl pisze:
A twoim ulubionym klubem Zawisza jest pewnie Zawisza Bydgoszcz? huehuehue

U made my day, bro.

Quetzalcoatl pisze:
A twoim ulubionym klubem Zawisza jest pewnie Zawisza Bydgoszcz? huehuehue

Pudło! Trzelaj dalej.

Gryf Wejherowo? ;p

Darcus Darcus?

chupacabra001 pisze:
Gryf Wejherowo? ;p

*PODPOWIEDŹ* Właśnie w tym momencie grają *PODPOWIEDŹ*

ZawiszaMikolow pisze:
*PODPOWIEDŹ* Właśnie w tym momencie grają *PODPOWIEDŹ*

Korona Żelistrzewo!

AKS Mikołów?

chupacabra001 pisze:
Korona Żelistrzewo!

Jakieś 150km na południe.

Quetzalcoatl pisze:
AKS Mikołów?

Błagam cię, po tym jak spadli z 4 ligi? :V
Mówię o tych ekstraklasowych zespołach :V

ZawiszaMikolow pisze:
Jakieś 150km na południe.

FC Toruń? :x

chupacabra001 pisze:
FC Toruń? :x

Kieruj się na południowy - wschód. Szukaj baaardzo dużego miasta.

Warszawa krakuw
Taki piękny byłby to zespół

Lublin, Rzeszów, Przemyśl?

Sorry, miało być południowy zachód :X

Lech Poznań?

To może Wrocek?

chupacabra001 pisze:
Lech Poznań?

Brawo Chupa, wygrywasz tytuł honorowego ziemniaka :V

Paproot pisze:
To może Wrocek?

No na pewno Wrocław jest ok 150 km od powiatu puckiego. ;_;

@up
Kierowałam się południowym zachodem... Nie bij ;c;