Matiq pisze:
Ja tam jestem fanem medów, i postawiłbym na kromeczkę.... aczkolwiek w kwestii pancerza, to może ma go ciut więcej, ale jest tak dziwny, że każde działo lepsze od podstawowego na czołgu zadaje mu obrażenia
Jejowicz pisze:
Cromwell jest trochę specyficzny (zresztą jak większość brytyjskich czołgów w jego okolicach). Pancerzyk ma słaby, Leopard spokojnie przebija wieżę, ale za to mobilność pierwsza klasa. Szybki, zwrotny - do 60 km/h. Taki trochę cięższy lekki czołg z lepszym działem. A działo całkiem całkiem. Standardową pestką 145 pen, 135 HP, a goldową 202 pen i 135 obr. Ponad 15 strzałów na minutę też się przydaje. Tylko topowe działo w Hell ma lepszą pen, ale strzela 2 razy wolniej. Hellcatem nie grałem, ale osobiście polecam Cromwella z powodu jednej zalety. Hellcat jest szybszy, ale Cromwell obraca się o 6 stopni/sek szybciej. Wieża też dużo szybciej chodzi a to przy uciekaniu przed silniejszym przeciwnikiem jest dość istotne
Matiq pisze:
Każdy czołg ma jakąś specyficzność. Ja obecnie dobijam do hellcata z 2 powodów:
- na seniorki do zarabiania (bo ruskich nie lubię)
- jako miła rzecz amerykańskich TD
Cromwell też mnie początkowo namawiał do siebie, ale kiedy doszedłem do Vi tieru i grałem VK3601H, zrezygnowałem... niewiele mu dawała ta zwrotnosć, bo jakoś zawsze trafiałem, i zawsze przebijałem :) Ale moze po prostu trafiałem na nooby
Jejowicz pisze:
Wcale nie pisałem, że pancerz pierwsza klasa. A jak się umie grać to i wyższy tier będzie miał problem z trafieniem w pędzący i manewrujący z prędkością 55 km/h cel
Matiq pisze:
Lecz skoro jemu będzie ciężko trafić Ciebie, to również i odwrotnie - Tobie jego.
A hellcatem też można dobrze uciekać.
Mnie osobiście podoba się w brytolach tylko szybkostrzelność działek, które daje dobrą przewagę.
Lecz wybór, w co iść, zależy od gracza.
Wiec chyba po naszej wymianie zdań można powiedzieć, że są porównywalne ze sobą :)
Prawda?