Temat do omawiania wojny pomiędzy Rosją (i Białorusią) a Ukrainą
Na polskę napadną pewnie niedługo również. Do wojny nuklearnej jak również doprowadzą
dlatego ja remontuje piwnice
no to jest sytuacja w której są tylko 2 opcje, albo 3 wojna światowa albo na ukrainie się skończy. Nie ma nic pomiędzy
A po co Putin miałby niby atakować Polskę? Pomijając już to, że Polska jest w NATO, że są tu Amerykańscy żołnierze itd. to jaki sens ma atakowanie Polski? Nie ma żadnego logicznego sensu żeby atakować Polskę.
to jest w ...j nieopłacalne, ale rosji już powoli zaczyna grozić destabilizacja, a wątpie żeby człowiek odpowiedzialny za kraj z największym arsenałem nuklearnym nie zakładał użycia go kiedy nie będzie miał politycznie do stracenia nic
Wydaje mi się, że na użycie broni nuklearnej nawet nie ma szans. W takim przypadku Rosja poszłaby z kamieniem do dna. Obecnie już ledwo sobie radzi.
Jeśli chodzi o atak na Polskę, to jest mało realny. Póki co, rosja kontestuje strefę wpływów USA, ale nie atakuje członka NATO. Biorąc pod uwagę, że ponoszą spore straty, i nie idzie im najlepiej z Ukrainą to raczej nie grozi nam eskalacja w najbliższym terminie.
Co do samej sensowności ataku, to przy założeniu że reakcja zachodu będzie za słaba albo spóźniona, to byłby bardzo korzystny dla rosji. NATO mogłoby się posypać, a Rosja znów byłaby istotnym graczem w Europie.
Użycie broni nuklearnej to otwarcie Puszki Pandory, nawet jeżeli putin by tego chciał, niewykluczone, że rosyjskie służby mu na to nie pozwolą. Najgorsze byłoby chyba użycie taktyczne (przeciwko infrastrukturze wojskowej/większym zgrupowaniom), cały czas zostawiłoby miejsce dla dalszej eskalacji (użycie strategiczne - przeciwko miastom), ale dałoby rosji znaczącą przewagę na polu walki, z jednoczesnym brakiem reakcji.
Rosyjskie wojsko i gospodarka i tak jest rozpieprzone więc atak na Polskę, która ma dość silną armię, jest w NATO i UE to misja samobójcza
Obecnie zdolność do walk Wojska Polskiego jest poniżej zdolności Ukrainy. Oni przygotowywali się do wojny od konfliktu w Donbasie, i widać że odrobili pracę domową. Na naszą korzyść działają lepsze warunki terenowe (choć ciężko byłoby zastosować ukraińską taktykę przepuszczania i likwidowania kolumn) i perspektywa pomocy, ale warto byłoby te kilka tygodni wytrzymać, zanim sprzęt z USA będzie miał w ogóle szansę dopłynąć.