Trybunał Konstytucyjny ogłosił, że przepisy, umożliwiające usunięcie płodu w wypadku stwierdzenia jego ciężkiego uszkodzenia lub nieuleczalnej choroby - są niezgodne z Konstytucją.
Co o tym sądzicie?
ToxicX pisze:
Nawet w Korei Północnej i Iranie jest łagodniejsze prawo aborcyjne. Pozostaje tylko czekać gdy wprowadzimy model jak w Salwadorze gdzie aborcja jest nielegalna bez względu na okoliczności, a kobiety są skazywane za poronienie.
Jastrzab03 pisze:
gówno wiesz o kościele, pozdrawiam
Jastrzab03 pisze:
gówno wiesz o kościele, pozdrawiam
Jastrzab03 pisze:
gówno wiesz o kościele, pozdrawiam
jacek1s pisze:
Gdy wrócę z zajęć to mogę zająć się obroną Kościoła, bo widzę, że nie ma komu.
um_ok pisze:
ewentualnie gdy musi donosić martwy już wcześniej płód
Mijak pisze:
tak zwana "aborcja eugeniczna" (myląca nazwa, bo nie chodzi o pozbycie się z puli genetycznej przyszłych pokoleń cech uznawanych za wadliwe, tylko o oszczędzenie dzieciom cierpienia),
wiewiur500kuba pisze:
Ja słyszałem że dzieci jak umrą młodo to są pozbawiane grzechów bo nie miały szans na zwykle zmycie go
um_ok pisze:
Boże, ale kiedy wy zrozumiecie że zespół downa jest najrzadszym powodem aborcji, a królują choroby gdzie płody lub narodzone dzieci nawet nie przypominają ludzi i albo umierają już w macicy albo krótko po przyjściu na świat??????????????
um_ok pisze:
a poród (jak i cała ciąża) to nie jest hop siup, to X godzin bólu, konsekwencji (często na cale życie), połogu i wszystkiego co niesie za sobą stan błogosławiony w tym depresję poporodową 🥰🥰🥰
nom ale łatwiej oddać do okna życia bo w sumie je**ć kobiety right!!!
um_ok pisze:
i nawet z punktu zwykłego humanitaryzmu lepiej usunąć nieczujacy jeszcze bólu płód, który jednak z jakiegoś powodu nie rozwinął ważnych dla przeżycia organów, niż pozwolić mu konać w niewyobrażalnych cierpieniach bo na początku swojej przygody z rozwojem stwierdził że on w sumie nie potrzebuje nerek oraz jelit.
jacek1s pisze:
No bo przecież aborcja to już takie hop siup jest? Zabawa w lekarza?
Wspominasz o depresji poporodowej, ale o depresji poaborcyjnej już nie, jak i o tym, że najlepiej dla kobiety byłoby udawać się do psychologa regularnie po dokonaniu aborcji ze względu na jej własne zdrowie. Dokładnie tak samo jak po samym porodzie.
Nie twierdzę, że każda kobieta będzie miała depresję po dokonaniu aborcji, bo ludzie są różni i różne reagują w zależności od ukształtowania psychiki.
Różne są zagrożenia, nie tylko od strony porodu, ale również aborcji, więc wybielanie aborcji tym, że kobieta może mieć depresję poporodową albo że poród to nie jest zabawa, jest kuriozalne.
jacek1s pisze:
No tak, bo to przecież jego decyzja, że nie ma nerek czy jelit.
Od strony humanizmu lepiej jest podjąć próbę ratowania życia ludzkiego, bo humanizm opiera się na ochronie życia ludzkiego i wywyższaniu go ponad życie innych stworzeń.
Myszkapl pisze:
W 2016 Zespół Downa stanowił 37% przyczyn usunięcia płodu. Nie jest najrzadszym powodem, a najczęstszym. Najrzadszym powodem jest, z tego co zauważyłam, czyn zabroniony
um_ok pisze:
nie ma czegoś takiego jak depresja poaborcyjna - jest to mit stworzony przez środowiska anty choice.
i aborcja jest o wiele bezpieczniejsza niż poród
um_ok pisze:
z tą decyzją to był też żart
zresztą chciałabym zobaczyć jak podejmuję się próbę ratowania dziecka z zaawansowaną syrenomelią
plottwist: nie podejmuje się bo takie dziecko nie ma szans na przeżycie
maxmaxi123 pisze:
Czekałem na głos drugiej strony. Spodziewałem się bardziej merytorycznego wywodu.
Czekola pisze:
Sama mogę coś dodać w sprawie obrony.
Dzieci w ciężkim stanie po porodzie "chrzci się" co jest dosć grubo powiedziane bo po prostu otwiera się inkubator, pokropi się je wodą święconą, i są pozbawione grzechu pierworodnego, tak na wszelki wypadek.
Jeżeli dziecko przeżyje, będzie je czekać prawdziwy chrzest.
Jeżeli natomiast zostanie zabite w łonie matki przez aborcję czy też matka poroni/jest mocno zdeformowane i przestanie wykazywać funkcji życiowych, nie jest pozbawione grzechu pierworodnego, czyli trafia do piekła, w tym przypadku do pierwszego kręgu
um_ok pisze:
i nawet z punktu zwykłego humanitaryzmu lepiej usunąć nieczujacy jeszcze bólu płód, który jednak z jakiegoś powodu nie rozwinął ważnych dla przeżycia organów, niż pozwolić mu konać w niewyobrażalnych cierpieniach bo na początku swojej przygody z rozwojem stwierdził że on w sumie nie potrzebuje nerek oraz jelit.
Jastrzab03 pisze:
Nie można mordować by uczynić jakiekolwiek dobro
Czekola pisze:
dzieci
ok
Myszkapl pisze:
Że co? Przecież to jest płód psa w 5 tygodniu O_o www.swiatctr.pl/a-hodowla_rozrod_przebieg.html
Nie chcę wysyłać zdjęć płodów, wpiszcie se "płód 12 tydzień" (a można było usunąć nawet do 22 tygodnia ciąży usunąć dziecko), płód wtedy ma już kształt dość ludzki
Czekola pisze:
Hm, bardzo wczesne ciąże ssaków rzeczywiście wyglądają podobnie