Właściciel
Tatry – najwyższe pasmo w łańcuchu Karpat, również najwyższe między Alpami a Uralem i Kaukazem. Są częścią Łańcucha Tatrzańskiego, w Centralnych Karpatach Zachodnich. Wysokogórska część Tatr o glacjalnym charakterze jest unikatowa w skali Polski i zalicza się do najwyższej kategorii pod względem atrakcyjności. Jest popularnym miejscem, często odwiedzanym przez trenerów, ze względu na licznie występujące rzadkie pokemony.
Lucario
-Je jagody na krzaku niedaleko
Kolejny dzień
Właściciel
Lucario
Wilcza jagoda jest najlepsza. Dziwne, że ludzie omijają ją szerokim łukiem.
Lucario
-Ok *jedząc kolejne jagody* poszukam podróżników często mają ze sobą czekoladę na którą teraz mam ochotę
Właściciel
Lucario
O wilku mowa. Usłyszałeś nieopodal kroki i rozmowę, pewnie turystów.
- pewnie masz rację. Bycie trenerem to odpowiedzialne zajęcie. I kosztowne
- co nie? Wyobraź sobie, ile kosztuje jedzenie?
- o chłopie, weź nawet o tym nie wspominaj.
- a właśnie, miałem zapytać, co z twoim Treecko?
- został w domu. Biedak, znowu się przeziębił
Lucario
rzuca się na turystów
-Odrazu bym ukradł czekoladę ale mam ochotę na walkę
Właściciel
Lucario
Obaj odskoczyli, zaskoczeni twoim atakiem.
- spokojnie... - wymamrotał pierwszy, zestresowany. Drugi wstał z ziemi i skierował ręce w twoim kierunku.
- co ty robisz?
- pamiętasz jurrasic park? Może zadziała - powiedział do kolegi, po czym spojrzał na ciebie.
- nie chcemy ci nic zrobić. Jesteśmy tylko turystami, nie trenerami... - jego ręce zaczęły się trząść, a głos załamywać. - proszę... Nie rób nam krzywdy...
Właściciel
//nie wiem czy wiesz, ale nie masz żadnego ekwipunku
Właściciel
Lucario
Uciekłeś. Nie do końca pewien dokąd, co nie było zbyt mądrą decyzją, ponieważ wpadłeś do jakiejś jaskini.
Lucario
-Ała czemu to zrobiłem mogłem poprosić o czekoladę i odejść
stara się wyskoczyć z jaskini
niemamnietu
//Patyczku, błagam cię, nie pisz czynności w gwiazdkach, bo to jest gejowe//
Właściciel
Lucario
Drogę zagrodziła ci grupa śpiących Charizardów.
Lucario
Może z drugiej strony będzie wyjście
Właściciel
Lucario
Kolejno wymijając coraz większe ilości Charizardów, natrafiłeś na ciasny tunel. Po dłuższych oględzinach stwierdziłeś, że chyba uda ci się przecisnąć.
niemamnietu
//Czemu mam dziwne skojarzenia, że to po prostu kolejny, bardzo duży Charizard?//
Właściciel
Lucario
Ach świeże powietrze! Zapach świeżo skoszonej trawy, o wiele lepszy niż smród z wylęgarni smoków.
// _/('-')\_
Lucario
-Rozejrzę się za jagodami lub pożywieniem
Właściciel
Lucario
Rozejrzyj się! Wszędzie są jakieś jagody. Borówki, maliny, nawet jabłka! Nic nie stoi na przeszkodzie aby najadać się do woli. Aż dziwne, że nikogo tu nie ma.
Lucario
-Je
-Dobra poszukam jakiejś drogi na szczyt
Właściciel
Lucario
znalazłeś ścieżkę wyłożoną żwirem. Typowy szlak turystyczny, nic nadzwyczajnego.
Lucario
Postanawia iść trochę po zboczu żeby nikt go nie złapał
Właściciel
Lucario
Na razie nie ma żadnych ludzi. W sumie komu chciałoby się wspinać tak wcześnie?
Właściciel
Lucario
W końcu dotarłeś na szczyt. Piękne widoki, nieopodal krzak borówek oraz jakiś pokemon szukający czegoś w krzakach.
Lucario
Postanawia spytać pokemona czego szuka
Właściciel
Lucario
Poochyena kopała jakiś dół.
- Trufle. Są tu. Czuję to. Pomożesz? Jak mi pomożesz to podzielimy się po połowie
Właściciel
Lucario
- kop. Tutaj - wskazał na miejsce tuż obok dziury którą sam wykopał.
Właściciel
Lucario
Dokonałeś się do czegoś metalowego
Właściciel
Lucario
- nie wiem - stwierdził niezadowolony. - ale na pewno nie jest to trufla
Właściciel
Lucario
Odeszłeś.
//Możesz bardziej rozbudować te odpisy? Ciężko cokolwiek napisać jeżeli posługujesz się pojedynczymi wyrazami
Lucario
Postanawia zejść na dół
-Szkoda myślałem że naprawdę będą tam trufle.Ale bardziej szkoda mi tego pokemona
Właściciel
Lucario
Wpadłeś wprost na tych kolesi którzy wcześniej gadali o chorym Treecko.
- to znowu ty!? - krzyknęli w niemal tym samym momencie.
Lucario
-Dajcie mi czekoladę a nikomu nie stanie się krzywda
Właściciel
Lucario
Jeden z turystów odpiął pokeballa od pasa i... Zaczął nim przed tobą machać jakby odpędzał muchę.
- sio! Sio! Nie mamy niczego przydatnego, sio!
niemamnietu
//
> mówienie do ludzi, jakby się potrafiło
//
Lucario
-Co? Chyba wiesz że nie złapiesz mnie w zwykłego pokeballa.Tym bardziej bez pokemona
Właściciel
Lucario
Z pokeballa wyskoczył Heracross.
- ostrzegam cię! - krzyknął turysta. - zrób nam krzywdę a już po tobie!
Lucario
-Dawno nie walczyłem
Przyjmuje pozycje bojową
Właściciel
Lucario
- Heracross! Uciekamy! - Wszyscy trzej zaczęli biec w przeciwnym do ciebie kierunku.
Lucario
Hej wiecie że was dogonię! Biegnie