Eh, jest z tym masa problemów.
1. Trzeba dostarczyć te gazy do stratosfery, albo właśnie rozjebujemy sobie klimat próbą naprawienia go (kwaśne deszcze i zaburzenia w częstotliwości deszczu), a do tego musimy emitować siarczany stale, bo przetrwają tylko kilka tygodni.
2. Koszty - nie mamy obecnie dobrze sprawdzonego sposobu na dostarczanie gazów do stratosfery, a te które mamy przynajmniej w teorii wciąż kosztowały by miliardy dolarów by wykonać to zadanie.
3. Cała masa i tak występujących wad. Krótka lista zalet i możliwych problemów: