Oczywiście, że nie oznacza to, że jesteśmy pewni. Bo niczego nie jesteśmy pewni.
Tyle, że nie opieramy się na opinii naukowców, a na konsensusie naukowym - czymś bazowanym jednak na badaniach.
To nie jest "większość naukowców nie wierzy w boga, więc bóg nie istnieje", a "większość naukowców uznaje istnienie globalnego ocieplenia, co jest poparte wynikami zdecydowanej większości badań i nie zostało jeszcze obalone"
Obecnie globalne ocieplenie jest zdecydowanie najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem tego co obserwujemy. Bo w zasadzie jedyną sensowną alternatywą jest "obserwowany od kilkudziesięciu lat trend jest zupełnym przypadkiem który może się skończyć w dowolnym momencie".
Chyba, że chodzi ci o to, że aktywność człowieka stanowi główną przyczynę globalnego ocieplenia, bo wątpię by 3% naukowców nie potrafiło zauważyć zwiększającej się średniej temperatury.
Tutaj jest to trochę bardziej skomplikowane, ale w skrócie: nie mamy lepszego wytłumaczenia. Według naszych obserwacji istnieje bardzo duża korelacja między aktywnością człowieka, a zmianami klimatycznymi. Znacznie większa niż między jakimikolwiek czynnikami naturalnymi które według naszej obecnej wiedzy mogą powodować zwiększanie się temperatury na Ziemi.
Do tego obecny konsensus naukowy pozwala tworzyć symulacje klimatyczne zdolne przewidywać zmiany które zajdą w następnych latach, czego nie można powiedzieć o alternatywnych modelach (Na przykład ta
symulacja z 2005 i
rzeczywiste dane:).
Tak więc podsumowując: powodem dla którego warto wierzyć w konsensus naukowy nie jest to, że jest to opinia jakiejś większości. Jest nim to, że oznacza on zwykle brak wiarygodniejszej alternatywy.
Sporo badań i metaanaliz jest dostępnych publicznie, a nawet jeśli coś jest za paywallem to pewnie nikt się nie obrazi gdy zwykła zainteresowana osoba, która inaczej i tak by nie kupiła niczego skorzysta z czegoś w stylu
sci-huba. Jeśli się nie jest pewnym czy naukowcy mają rację czy tylko ktoś gada od rzeczy warto zobaczyć jakąś metaanalizę, czy inne podsumowanie wielu badań - to pozwoli łatwo zobaczyć na czym tak naprawdę opiera się konsensus.
Do tego polecam zawsze poszukać czegoś związanego z tematem w
Google Scholar, można trafić na różne ciekawe rzeczy.